Puchar Polski koszykarek - historyczny triumf Artego Bydgoszcz!
Koszykarki Artego Bydgoszcz po raz pierwszy w historii wywalczyły Puchar Polski. Pokonały w finale w Gdyni obrońcę trofeum Wisłę CanPack Kraków 77:53 (19:14, 25:14, 12:14, 21:11).
To także pierwsze trofeum utytułowanego trenera bydgoszczanek Tomasza Herkta, czterokrotnego złotego medalisty MP (Olimpia Poznań 1993 i 1994, Lotos Gdynia 1999 i 2000), który w 1999 sięgnął z reprezentacją biało-czerwonych po mistrzostwo Europy.
Artego nie przegrało w turnieju w Gdyni meczu, pokonując w ćwierćfinale mistrza kraju Ślęzę Wrocław (93:80), a w półfinale CCC Polkowice (77:68). Najlepszą zawodniczką finału (MVP) i jednocześnie najlepszym strzelcem turnieju (64 pkt) została uznana amerykańska rozgrywająca Artego, mająca polskie obywatelstwo Julie McBride. Znalazła się także w pierwszej piątce turnieju PP obok koleżanki Deneshy Stallworth, krakowianek Magdaleny Ziętary i Cheyenne Parker oraz zawodniczki Basketu 90 Gdynia Kahleah Cooper.
Wisła, która półfinał z Basketem 90 Gdynia zakończyła po dogrywce (82:75), w finale nie przypominała walecznej drużyny z tego meczu. Tylko pierwsze minuty były wyrównane, choć lepiej mecz rozpoczęła Wisła prowadząc 7:0. Zawodniczki Artego po akcjach środkowej Deneshy Stallworth i rozgrywającej Jennifer O’neill doprowadziły do remisu (7:7, 9:9, 11:11), a pod koniec tej kwarty uzyskały kilkupunktowe prowadzenie (19:14).
Agresywna defensywa bydgoszczanek sprawiała krakowiankom dużo problemów i Artego systematycznie powiększało przewagę. Po 20 minutach było 44:28, a po trzech kwartach 56:42. Zawodniczki Wisły podjęły jeszcze próbę odwrócenia losów meczu na początku czwartej kwarty, ale rzut zza linii 6,75 m McBride zupełnie rozbił ich psychikę i koncentrację. Podopiecznym trenera Krzysztofa Szewczyka nie wychodziło zupełnie nic, ani rzuty z dystansu (2 z 13, 15 procent), ani spod kosza (42 procent). Popełniły też 16 strat. Bydgoszczanki miały 52,5 proc. rzutów za dwa, z zza linii 6,75 trafiły 7 z 18 rzutów (39 proc.).
Niesamowita była 35-letnia McBride – po raz drugi w turnieju uzyskała double-double – 25 pkt i 10 asyst, miała też sześć zbiórek i była najczęściej faulowaną koszykarką Artego – osiem razy (wykorzystała wszystkie sześć przyznanych jej wolnych). Miała wsparcie w Elżbiecie Międzik (trzy razy zza linii 6,75 m) oraz młodej Julii Adamowicz, po rzutach której Artego uzyskało najwyższą przewagę 77:53.
Adamowicz uznano najbardziej perspektywiczną zawodniczką PP. Krakowianki schodziły z parkietu ze spuszczonymi głowami nie mogąc uwierzyć nie tylko w porażkę, ale jej rozmiary.
Artego: Julie McBride (25), Denesha Stallworth (12), Jennifer O’neill (11), Elżbieta Międzik (9), Dragana Stankovic (8), Julia Adamowicz (8), Agnieszka Szott-Hejmej (4), Justyna Żurowska-Cegielska, Karolina Poboży, Paulina Kuczyńska. (PAP i inf. własne)