Turniej WTA w Sydney - Agnieszka Radwańska odpadła w ćwierćfinale
Agnieszka Radwańska odpadła w ćwierćfinale turnieju WTA Tour na kortach twardych w Sydney. Polska tenisistka przegrała z włoską kwalifikantką Camilą Giorgi 1:6, 2:6.
Zajmująca 100. miejsce w rankingu WTA Giorgi słynie z nieprzewidywalności. Włoszka uderza bardzo mocno, ale nieraz robi to też bardzo niecelnie. Tym razem trafiała w kort. 28. w tym zestawieniu Polka choć błysnęła kilkoma efektownymi zagraniami, to nie była w stanie przeciwstawić się niżej notowanej rywalce.
Krakowianka już przy swoim pierwszym gemie serwisowym dała się przełamać agresywnie grającej rywalce, a po chwili przegrywała 0:3. W dalszej części tej odsłony Giorgi zaliczyła jeszcze jednego "breaka". Polka obroniła dwie piłki setowe, ale przy kolejnej musiała już uznać wyższość Włoszki.
W przerwie do krakowianki podszedł trener Tomasz Wiktorowski, ale jego rady na niewiele się zdały. Walka "gem za gem" trwała do stanu 2:2. Potem straciła podanie, co powtórzyło się przy jej kolejnym gemie serwisowym. Przy stanie 5:2 obroniła jednego meczbola, ale przy drugim spasowała.
Była to trzecia konfrontacja tych tenisistek i trwała 85 minut. Po raz drugi lepsza okazała się Giorgi, która co prawda zaliczyła wiele niewymuszonych błędów, ale też popisała się ośmioma asami. Triumfowała ona też trzy lata temu w półfinale turnieju w Katowicach.
Radwańska w poprzedniej edycji dotarła do finału. W wyniku straty punktów w poniedziałek wypadnie poza czołową "30" rankingu WTA.
W półfinale Giorgi zmierzy się z Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Drugą parę utworzą Australijki Ashleigh Barty i Daria Gavrilova.
Turniej w Sydney to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się w poniedziałek w Melbourne wielkoszlemowym Australian Open.
wyniki ćwierćfinałów:
Camila Giorgi (Włochy) - Agnieszka Radwańska (Polska) 6:1, 6:2
Angelique Kerber (Niemcy) - Dominika Cibulkova (Słowacja) 6:3, 6:1
Ashleigh Barty (Australia) - Barbora Strycova (Czechy) 6:3, 6:2
Daria Gavrilova (Australia) - Garbine Muguruza (Hiszpania) walkower
***
Agnieszka Radwańska w 1. rundzie rozpoczynającego się w poniedziałek wielkoszlemowego turnieju Australian Open zmierzy się z czeską tenisistką Kristyną Pliskovą. Magda Linette na otwarcie trafiła zaś na Amerykankę Jennifer Brady.
Losowanie drabinki imprezy, który rozgrywana jest na kortach twardych w Melbourne, odbyło się w czwartkowy wieczór miejscowego czasu.
Agnieszka Radwańska jest rozstawiona z numerem 26., a w rankingu WTA zajmuje 28. miejsce. Kristyna Pliskova jest sklasyfikowana na 62. pozycji.
Nazwisko Czeszki jest dobrze znane miłośnikom tenisa, ale głównie za sprawą siostry bliźniaczki tej zawodniczki - Karoliny. Ta ostatnia obecnie jest szóstą rakietą świata, ale jeszcze w poprzednim sezonie była liderką tego zestawienia. Kristyna Pliskova znacząco ustępuje siostrze pod względem osiągnięć. Ma w dorobku tylko jeden tytuł wywalczony w singlu - dwa lata temu triumfowała w Taszkiencie. Zwyciężyła też w trzech imprezach w deblu.
Rok temu Kristyna Pliskova w Australian Open zatrzymała się na trzeciej rundzie. Nigdy więcej nie dotarła do tego etapu w Wielkim Szlemie. Radwańska w 2014 roku i dwa lata później była półfinalistką zawodów w Melbourne.
Dotychczas kibice mieli okazję obejrzeć jeden pojedynek 28-letniej Polki i młodszej o trzy lata Czeszki. W pierwszej rundzie turnieju w Katowicach cztery lata temu lepsza była Pliskova.
Jeśli krakowianka upora się z tą rywalką w Melbourne, to czeka ją później pojedynek z Ukrainką Łesią Curenko lub Rosjanką Natalią Wichlancewą. W trzeciej może trafić na rozstawioną z "trójką" Hiszpankę Garbine Muguruzę, a w 1/8 finału na Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber (21.) lub Rosjankę Marię Szarapową.
Linette to 72. rakieta świata, a Brady - znajduje się o siedem lokat wyżej. Tenisistki te jeszcze nigdy nie miały okazji się zmierzyć ze sobą. 22-letnia Amerykanka w poprzednim sezonie zadebiutowała w głównej drabince każdego z czterech turniejów wielkoszlemowych. W Melbourne zatrzymała się na 1/8 finału. Taki sam wynik uzyskała w US Open. Jeśli Linette, która w dwóch poprzednich edycjach odpadła w pierwszej rundzie Australian Open, pokona tę przeciwniczkę, to trafi na rozstawioną z "22" Rosjankę Darię Kasatkinę lub kwalifikantkę. Później najprawdopodobniej zmierzyłaby się z triumfatorką ostatniego US Open - Amerykanką Sloane Stephens (13.).
Do obrony tytułu nie przystąpi w Australii inna zawodniczka z USA - Serena Williams. Wśród pojedynków pierwszej rundy ciekawie zapowiada się mecz jej starszej siostry Venus (5.) ze Szwajcarką Belindą Bencic.