Liga Mistrzyń siatkarek - zwycięska inauguracja Chemika Police
Siatkarki Chemika Police od pewnego zwycięstwa w serbskiej Rumie rozpoczęły rywalizację w grupie C Ligi Mistrzyń. Pokonały Vizurę w jej hali 3:0. Kolejny mecz rozegrają już w 2018 roku.
10 stycznia mistrzynie Polski podejmą w hali w Koszalinie głównego kandydata do zwycięstwa w grupie C Dynamo Kazań.
„W poprzednich sezonach Ligę Mistrzyń zaczynałyśmy od niespodzianek lub wygranych. Wierzę, że ten będzie taki sam. Wiem jakie nazwiska są na koszulkach naszych rywalek. Ale nazwiska nie grają. Będziemy walczyć o każdy punkt, każdy atak i każdy mecz, bo Liga Mistrzyń jest marzeniem każdej zawodniczki” – zapewniała przed pojedynkiem z Chemikiem kapitan Vizury, 34-letnia Sladjana Eric.
Jej zespół to mistrz Serbii, kuźnia talentów w tamtejszej siatkówce i lider tabeli krajowej ligi. Jednak to w składzie Chemika znajdują się reprezentantki Serbii ze Stefaną Veljkovic na czele oraz Bianka Busą i Sladjaną Mirkovic, byłymi zawodniczkami Vizury.
Ostatni mecz ligowy w wykonaniu chemiczek jednak nie napawał optymizmem. Chemik przegrał u siebie z Developresem Rzeszów 0:3. Początek meczu Ligi Mistrzyń w serbskiej Rumie wskazywał na to, że policzanki wyciągnęły właściwe wnioski z ostatniej porażki.
Już w pierwszym secie było widać, że chemiczki skupiły się na asekuracji własnych ataków i uszczelnieniu bloku. W ataku brylowały Natalia Mędrzyk i zdobywająca punkty z obejścia Katarzyna Gajgał-Anioł. Gorzej grała Katarzyna Zaroślińska-Król, która nie dość, że nie potrafiła skończyć własnych akcji, to jeszcze w kontrach sprawiała wrażenie rozkojarzonej. Za to szczególną ambicję dało się zauważyć w poczynaniach Bianki Busy – byłej zawodniczki Vizury. Chemik od początku kontrolował przebieg pierwszej partii i wygrał ją pewnie.
Był to pierwszy przegrany set Vizury w nowej, własnej hali w Rumie. Była to też zapowiedź pierwszej porażki na własnym parkiecie.
Początek drugiej partii jednak wcale tej porażki nie zapowiadał. W grze chemiczek znów zaczęły pojawiać się nieskończone lub autowe ataki Mędrzyk czy Zaroślińskiej. Efekt? Pierwsza przerwa techniczna przy prowadzeniu gospodyń 8:4. Potem przewaga Vizury jeszcze wzrosła.
Wreszcie trener Jakub Głuszak zrozumiał, że z fatalnie grającą Zaroślińską daleko nie ujedzie. Ledwie 14 procent skuteczności w ataku to obraz katastrofy. W jej miejsce wprowadził na atak Alex Holston. Amerykanka szybko odwdzięczyła się za zaufanie. Najpierw zdobyła punkt atakiem, a chwilę później bezpośrednio z serwisu i Chemik po raz pierwszy objął prowadzenie w secie 18:17 i nie oddał go już do końca.
W trzeciej partii Głuszak znów wystawił w ataku Zaroślińską i ta zagrała najlepszą swoją partię. Skończyła pięć ataków (w poprzednich setach dwa) i była główną siłą w ofensywie Chemika. Polski zespół dominował w tej partii niepodzielnie i pewnym zwycięstwem przypieczętował trzy punkty na inaugurację Ligi Mistrzyń.
wyniki 1. kolejki grupy C i tabela:
Vizura Ruma - Chemik Police 0:3 (17:25, 21:25, 14:25)
Maritza Płowdiw - Dynamo Kazań 0:3 (19:25, 23:25, 23:25)
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | sety |
1. | Chemik Police | 1 (1-0) | 3 | 3:0 |
2. | Dynamo Kazań | 1 (1-0) | 3 | 3:0 |
3. | Maritza Płowdiw | 1 (0-1) | 0 | 0:3 |
4. | Vizura Ruma | 1 (0-1) | 0 | 0:3 |