Liga NBA - dziewięć punktów Gortata, Wizards wygrali z Timberwolves
Marcin Gortat zdobył dziewięć punktów w wygranym przez jego Washington Wizards meczu na wyjeździe z Minnesota Timberwolves 92:89. Koszykarze ze stolicy w obecnym sezonie ligi NBA mają jedenaście zwycięstw i dziewięć porażek.
Gortat na parkiecie przebywał 20 minut. To jeden z jego niższych wyników w tym sezonie. Miał bowiem problemy w obronie z Karlem-Anthonym Townsem. Wszechstronny center "Leśnych Wilków" spotkanie zakończył z 20 punktami i 17 zbiórkami. Polski środkowy trafił cztery z ośmiu rzutów z gry i jeden z dwóch wolnych. Jego dorobek uzupełnia siedem zbiórek i jedna asysta. Popełnił także jeden faul.
"Czarodzieje" muszą sobie radzić bez kontuzjowanego lidera Johna Walla. W dodatku tym razem słabo spisywał się ich najlepszy strzelec Bradley Beal. Trafił tylko dwa z 11 rzutów z gry i spotkanie zakończył z ośmioma punktami. Ciężar gry wziął na siebie za to Otto Porter Jr., który zdobył 22 pkt, w tym decydujące w ostatniej minucie meczu.
Wizards przegrywali przez niemal całą czwartą kwartę. Na prowadzenie wyszli dopiero na 25 s przed końcem spotkania za sprawą Portera, który chwilę wcześniej doprowadził do remisu. Gospodarze od tego momentu spudłowali wszystkie pięć rzutów.
Stołeczny zespół po raz pierwszy od bardzo dawna wygraną zawdzięcza w dużej mierze także rezerwowym. Ich wkład zwykle nie jest wielki, ale tym razem uzyskali łącznie 49 pkt. Dla porównania zawodnicy z ławki Timberwolves dorobek drużyny powiększyli o zaledwie 11 pkt.
Wizards w tabeli Konferencji Wschodniej zajmują siódme miejsce. Kolejny mecz rozegrają już w środę, na wyjeździe z Philadelphia 76ers (11-8). Liderem niezmiennie są koszykarze Boston Celtics (18-4), którzy minionej nocy nie grali. Na Zachodzie z bilansem 16-4 przewodzą Houston Rockets. Oni również odpoczywali.