Ekstraklasa piłkarska - Górnik Zabrze liderem na półmetku
Piłkarze Górnika Zabrze pokonali przed własną publicznością Lecha Poznań 3:1 w 15. kolejce ekstraklasy i na półmetku fazy zasadniczej zachowają pozycję lidera niezależnie od wyników niedzielnych meczów. Zwycięstwa odniosły też Wisła Kraków i Jagiellonia.
Przed rozpoczęciem tej kolejki Górnik prowadził z dorobkiem 26 punktów, a "Kolejorz" miał o dwa mniej i był trzeci. Między nimi sklasyfikowana była Legia - 25 pkt. Broniący tytułu warszawianie zmierzą się w niedzielę w Szczecinie z ostatnią w tabeli Pogonią.
Mecz w Zabrzu szybko zaczął układać się po myśli gospodarzy. Już w 13. minucie z rzutu karnego do siatki trafił Hiszpan Angulo, który zdobył 15. gola w tym sezonie i jest liderem klasyfikacji strzelców. W 34. strzałem zza pola karnego na 2:0 podwyższył Szymon Żurkowski.
Po przerwie inicjatywę na pewien czas przejęli goście. W 62. minucie zdobyli bramkę kontaktową - uzyskał ją Duńczyk Christian Gytkjaer, ale o zwycięstwie nie pozwolił piłkarzom Lecha myśleć Angulo. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu Hiszpan trafił w lidze po raz 16. i ustalił wynik spotkania. Blisko 25 tysięcy kibiców na trybunach mogło niedługo później cieszyć się ze zwycięstwa Górnika.
Zabrzanie mają 29 punktów i odrobinę swobody na czele tabeli. Ciasno jest za to za nimi. Drugą Jagiellonię Białystok - 26 pkt i siódme KGHM Zagłębie Lubin dzielą tylko trzy punkty. Co więcej, "Miedziowi" jeszcze w tej kolejce nie grali - dopiero w niedzielę podejmą Cracovię.
We wcześniejszym sobotnim meczu Wisła Kraków pokonała przed własną publicznością Sandecję Nowy Sącz 3:0 po golach Hiszpanów. Na listę strzelców wpisali się Jesus Imaz (13.) oraz z rzutów karnych Carlitos (63.) i Victor Perez (90+7.). "Biała Gwiazda" z dorobkiem 24 punktów awansowała na szóstą lokatę.
Carlitos ma 11 bramek w lidze i jest pod tym względem najgroźniejszym rywalem Angulo w klasyfikacji strzelców.
"W ostatnich pięciu meczach straciliśmy dwa gole. Teraz też saldo w naszej bramce wyniosło zero. Nasza defensywa zaczyna dobrze pracować i to jest też klucz do tego, żeby osiągać jak najlepsze wyniki" - mówił z satysfakcją hiszpański szkoleniowiec Wisły Kiko Ramirez.
W 55. minucie spotkanie w Krakowie zostało na chwilę przerwane, gdyż z sektora zajmowanego przez kibiców gości rzucano petardy. Interweniowała straż pożarna. Ponadto fani Sandecji demolowali stadion wyrywając krzesełka.
W pierwszym meczu tego dnia Jagiellonia przegrywała w Płocku z Wisłą 0:1 do przerwy, ale ostatecznie wygrała 2:1. Było to drugie z rzędu zwycięstwo wicemistrza Polski. Na listę strzelców w barwach gości wpisali się Litwin Arvydas Novikovas (52.) i Ukrainiec Taras Romanczuk (75.), a dla gospodarzy trafił Igor Łasicki (14.).
"Pierwsza połowa, nie ma co owijać w bawełnę, nie była dobra w naszym wykonaniu, było mnóstwo strat. Przerwa była dobrym momentem, żeby zareagować. Cieszą trzy punkty, bo tabela jest niesamowicie płaska" - podkreślił trener "Jagi" Ireneusz Mamrot.
15. kolejka zakończy się w niedzielę. O 15.30 Bruk-Bet Termalica Nieciecza podejmie Piasta Gliwice, a Zagłębie zagra w Lubinie z Cracovią. Spotkanie Pogoni z Legią zaplanowano na 18.30.