Turniej piłkarzy ręcznych w Danii - Polska wyraźnie przegrała z Francją
Polska przegrała w Broendby z mistrzem świata Francją 15:29 (8:14) w pierwszym meczu towarzyskiego turnieju piłkarzy ręcznych Bygma Golden League w Danii.
Biało-czerwoni tylko w pierwszym kwadransie zaprezentowali się bardzo dobrze i walczyli jak równy z równym z Francuzami. Prowadzili wtedy jeszcze 5:4. Spora w tym zasługa także bramkarza Piotra Wyszomirskiego, który w tym okresie obronił aż trzy rzuty karne (w całym meczu cztery).
Potem jednak Polacy zaczęli popełniać coraz więcej błędów, często oddając niecelne lub łatwe do obrony rzuty. Utytułowani rywale, którzy na koncie mają m.in. sześć tytułów mistrza świata i dwa złote medale olimpijskie (2008, 2012), skrzętnie to wykorzystali i zdobyli sześć goli z rzędu.
Dopiero w 24. minucie, po dziewięciu bez trafienia, Chrapkowski rzucił na 6:10. "Trójkolorowi", w których składzie zagrało obok znanych gwiazd jak Nikola Karabatic czy Michael Guigou kilku młodych, wielce obiecujących zawodników, niepodzielnie panowali na boisku, a ich przewaga zwłaszcza po przerwie nie ulegała dyskusji i stale się powiększała.
W drugiej połowie w polskim zespole szwankowała szczególnie skuteczność rzutowa. Pośpiech doprowadzał do tego, że francuscy bramkarze mieli ułatwione zadanie. W dodatku podopieczni trenera Piotra Przybeckiego popełniali proste błędy - gubili piłkę, niecelnie podawali. Inna sprawa, że do pomyłek przyczyniała się grająca bez zarzutu francuska defensywa, która nie pozwalała na wiele.
W drugim czwartkowym meczu turnieju gospodarze, którzy są mistrzami olimpijskimi z Rio de Janeiro, spotkają się w z wicemistrzami świata Norwegami.