Ekstraklasa piłkarska - tylko jeden gol w sobotę
Piłkarze Zagłębia Lubin nie wykorzystali szansy awansu na pozycję lidera ekstraklasy, przegrywając w Gdańsku z Lechią 0:1 w 11. kolejce. Udany debiut zaliczył trener gospodarzy Adam Owen. W pozostałych dwóch sobotnich meczach bramki nie padły.
Zwycięskiego gola dla Lechii zdobył w 60. minucie Portugalczyk Flavio Paixao. To dopiero trzecie zwycięstwo gdańszczan w tym sezonie, a pierwsze przed własną publicznością. Mają 13 punktów i wciąż zajmują 12. miejsce. Zagłębie zgromadziło 19, tyle samo co prowadzący w tabeli Górnik Zabrze, który swoje spotkanie z Piastem Gliwice rozegra w niedzielę.
"Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni, bo zrealizowaliśmy prawie wszystkie przedmeczowe założenia i zdobyliśmy pierwsze trzy punkty u siebie. Odnieśliśmy zwycięstwo i zawodnicy odzyskali wiarę w siebie" - powiedział na konferencji prasowej walijski szkoleniowiec Lechii.
Niewiele emocji było w pozostałych niedzielnych spotkaniach. W Krakowie, gdzie Wisła podejmowała wicemistrza kraju Jagiellonię Białystok nie padła żadna bramka. Obydwa zespoły zmarnowały kilka znakomitych ku temu okazji.
"Jaga" też mogła awansować na pierwsze miejsce w tabeli, ale remis sprawił, że tylko zrównała się punktami z prowadzącymi Górnikiem i Zagłębiem. Wisła ma o dwa "oczka" mniej i jest siódma.
Słaby poziom zaprezentowali piłkarze w Szczecinie, gdzie Pogoń zremisowała z Koroną Kielce także 0:0. Tym samym "Portowcy" nadal pozostają bez zwycięstwa u siebie, a kielczanie ciągle nie wygrali meczu na wyjeździe.
Najciekawsze mecze tej kolejki odbędą się w niedzielę. Tego dnia mający 18 punktów Lech podejmie w Poznaniu Legię Warszawa (16), a lider Górnik Zabrze zagra przed własną publicznością z przedostatnim w tabeli Piastem. Poza tym Wisła Płock zmierzy się u siebie z Termalicą Nieciecza.