Ekstraklasa koszykarzy - Szczechowiak: mecz z Żalgirisem to promocja ligi
"Mecz z Żalgirisem Kowno w Londynie to promocja całej ligi - wielkie święto" - powiedział PAP dyrektor sportowy Polskiego Cukru Toruń Ryszard Szczechowiak. "Twarde Pierniki" zmierzą się w piątkowy wieczór w olimpijskiej hali Copper Box z etatowym uczestnikiem Euroligi.
"Nie było wcześniej czegoś takiego, żeby tak mocna i uznana marka zaprosiła polski klub na mecz towarzyski. Oni, wzorem klubów piłkarskich, jeżdżą po świecie i organizują widowiska koszykarskie. Są uznaną marką i w ten sposób promują naszą dyscyplinę. Dla nas to nowość, przedsmak tego, co nas czeka, gdy będziemy w przyszłości grali w europejskich pucharach" - podkreślił Szczechowiak.
Jego zespół dotarł do Londynu i wieczorem będzie miał pierwszy trening w arenie, która gościła koszykarzy podczas igrzysk olimpijskich w 2012 roku. W zespole czuć podniosłość chwili.
"To zaproszenie niosło ze sobą same korzyści - tak wizerunkowe, jak i sportowe. Chcemy rozwijać się jako klub, dlatego ściągnęliśmy przed sezonem dwóch reprezentantów Polski - Aarona Cela i Karola Gruszeckiego. Dwóch było na rynku i obu wzięliśmy my. Musieliśmy to zrobić dla stabilności polskiego składu. Zawodników zagranicznych, w zależności od budżetu, możemy dołożyć dwóch, czterech czy pięciu. Przed tym sezonem zdecydowaliśmy się na dwóch - Cheikha Mbodja, który grał już u nas pod koszem oraz jedynkę. Nie oznacza to jednak, że za rok czy dwa nie będzie ich więcej, a podwaliny stabilności już będą" - dodał zasłużony dla toruńskiej koszykówki trener, dziś odpowiadający w drużynie wicemistrzów kraju za politykę kadrową.
W piątek rano do zespołu ma dołączyć rozgrywający. W klubie przez kilka tygodni trwały poszukiwania odpowiedniego gracza na tę pozycję. Ostatecznie wybrano Amerykanina Glenna Coseya. 25-latek ma 183 cm wzrostu i występował w przeszłości w NCCA w barwach Columbus State oraz Eastern Kentucky. Na europejskich boiskach przez trzy ostatnie lata dał się poznać kibicom we Francji, Turcji, Chorwacji oraz Włoszech, gdzie występował jednak w 2. lidze. Grając w Derthona Basket rzucał średnio 18,8 pkt w meczu, a także notował po cztery zbiórki oraz asysty.
"Nie chcę jeszcze wypowiadać się o tym zawodniku. Przyjedzie do nas, przejdzie testy i wtedy, mam nadzieję, podpiszemy kontrakt" - ucina temat Szczechowiak. Jasno deklaruje, że zależy mu na harmonijnym rozwoju zespołu.
"Możliwe, że drugie miejsce w ubiegłym sezonie przyszło nieco szybciej niż planowaliśmy. Była jednak okazja, więc trzeba było z niej skorzystać. Nie wiadomo czy uda się ten wynik poprawić już w tym roku. Docelowo chcemy zdobyć mistrzostwo kraju. Kolejnym krokiem jest gra w Europie. Do tego potrzebny jest wysoki i stabilny budżet. Dopóki będę w klubie i będę miał cokolwiek do powiedzenia, to uważam, że trzeba grać w takich rozgrywkach, gdy ma się szansę wygrać przynajmniej połowę meczów. To minimum. Grać dla grania, jak to miało miejsce w ostatnich latach w przypadku innych naszych zespołów i przegrywać prawie wszystko - nie ma sensu. Takim ruchem zrobilibyśmy sobie tylko krzywdę" - wspomniał Szczechowiak.
Podopieczni Słoweńca Dejana Mihevca zgodnie liczą, że na mecz z Żalgirisem przyjdzie Polonia i będzie ich dopingowała. Nowy szkoleniowiec dał się już poznać jako wymagający opiekun, który stawia na bardzo agresywną grę w obronie. Drużyna ma również grać żywiołowo i kombinacyjnie w ataku.
"Sprawdzian, taki jak z Żalgirisem, jest dla nas bardzo potrzebny. Nie tylko dlatego, żeby sprawdzić swoje umiejętności. Zawodnicy muszą także poczuć rytm wyjazdowy. Przecież to codzienność, gdy gra się w europejskich pucharach. Nie mam pojęcia, ilu przyjdzie Polaków. To Litwini organizują ten mecz, ale wiem, że weźmiemy udział w święcie koszykówki" - dodał Szczechowiak.
Mecz Polskiego Cukru Toruń z Żalgirisem Kowno, obecnym i wielokrotnym mistrzem Litwy, reklamowany jest jako Titans Trophy. Podopieczni Sarunasa Jasikeviciusa wystąpią w najsilniejszym składzie. Zespół ten reprezentują obecnie m.in. Axel Toupane, Paulius Jankunas, Brandon Davies, Royce O'Neale, Aaron White, Vasilije Micic, Dee Bost i Martynas Sajus. Spotkanie rozpocznie się w piątek o godzinie 19.00. Patronatem wydarzenie objęła Ambasada RP w Londynie. Jednym z gości honorowych będzie prezydent Euroligi Jordi Bertomeu.