Ekstraklasa piłkarska - Magiera i Żewłakow odchodzą z Legii
Jacek Magiera decyzją zarządu klubu został zwolniony z funkcji trenera piłkarzy Legii Warszawa - poinformowano w środę w komunikacie, z którego wynika, że tego dnia znany będzie jego następca.
Klub mistrza Polski opuszcza także dyrektor sportowy Michał Żewłakow oraz asystenci Magiery - Tomasz Łuczywek i Sebastian Krzepota. Konsekwencje słabych wyników z najbliższych współpracowników dotychczasowego szkoleniowca nie dotknęły tylko asystenta Aleksandara Vukovica oraz opiekujących się bramkarzami Krzysztofa Dowhania i Wojciecha Kowalewskiego.
40-letni Magiera, wieloletni zawodnik stołecznego klubu, został trenerem Legii niespełna rok temu - 24 września 2016. Zadebiutował trzy dni później w wyjazdowym spotkaniu w Lizbonie ze Sportingiem w Lidze Mistrzów. Później, dzięki remisowi na własnym stadionie, choć przy pustych trybunach, z Realem Madryt 3:3 i zwycięstwie nad ekipą z Portugalii w rewanżu 1:0, legioniści awansowali do 1/16 finału Ligi Europejskiej. W tej fazie zostali wyeliminowali przez Ajax Amsterdam (0:0, 0:1).
W czerwcu warszawski zespół sięgnął ponownie po mistrzostwo Polski, ale początek nowego sezonu był dla niego nieudany. Legia w 3. rundzie kwalifikacji LM została wyeliminowana przez mistrza Kazachstanu - FK Astana (1:3, 1:0), a następnie nie poradziła sobie z mołdawskim Sherifem Tyraspol (1:1, 0:0) w 4. rundzie eliminacji LE i odpadła z europejskich pucharów.
Po zakończeniu przygody z Champions League i ligowej porażce, jednej z trzech w tym sezonie, z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (0:1) właściciel i prezes klubu Dariusz Mioduski zapewniał, że nie będzie dokonywał nerwowych ruchów i nie będzie zmiany trenera. "Wierzę w niego i ma moje pełne wsparcie. Wierzę w tę drużynę i klub. Wyjdziemy z tego" - napisał wówczas o Magierze na Twitterze.
Później przyszło jednak niepowodzenie z Sheriffem, a w ostatniej kolejce ekstraklasy porażka we Wrocławiu ze Śląskiem (1:2).
"Spotkałem się z Jackiem dziś rano i podziękowałem mu za wszystko co zrobił dla Legii, nie tylko jako pierwszy trener, ale przez te wszystkie lata, które spędził w klubie" - powiedział Mioduski, cytowany w środę w klubowym komunikacie.
Jak dodał, to była dla niego bardzo ciężka rozmowa, bo darzy Magierę olbrzymim szacunkiem i sympatią.
"On jest i pozostanie częścią klubu. Mam nadzieję, że kiedyś tu jeszcze wróci. Nigdy nie zapomnimy mu pięknych chwil, które przeżyliśmy w Lidze Mistrzów oraz mistrzostwa Polski. Dzisiaj konieczne są jednak głębsze zmiany w obszarze sportowym, które mają nam pomóc osiągnąć cel na ten rok, jakim jest obrona mistrzostwa, ale przede wszystkim zbudować w klubie długofalową jakość, która będzie fundamentem trwałego rozwoju i sukcesów sportowych na miarę naszych ambicji i oczekiwań. Dlatego musieliśmy podjąć trudne, ale przemyślane decyzje" - podkreślił właściciel i prezes zarządu Legii.
41-letni Żewławkow, piłkarz z największą liczbą występów (103) w reprezentacji Polski, w 2013 roku w barwach Legii kończył sportową karierę i został pracownikiem klubu. Najpierw był szefem skautingu, a dwa lata temu przejął obowiązki dyrektora sportowego. Słaba postawa zawodników ostatnio pozyskanych, m.in. Włocha Cristiana Pasquato czy Albańczyka Armando Sadiku była jedną z przyczyn niepowodzeń Legii na arenie międzynarodowej. Za nieudane można tez uznać trasnfery Czecha Tomasa Necida (nie ma go już w klubie) czy Daniela Chimy Chukwu przeprowadzone ostatniej zimy. W zespole nie udało się też latem utrzymać jego gwiazdy i lidera - Belga Vadisa Odjidji-Ofoe.
"Michał był jednym z filarów klubu w ostatnich latach, najpierw jako zawodnik, potem dyrektor skautingu i wreszcie dyrektor sportowy. Cenię jego wiedzę i umiejętności, a przy tym bardzo go lubię jako człowieka. Wierzę, że będzie dalej rozwijał swoją karierę i na zawsze pozostanie przyjacielem Legii, która wiele mu zawdzięcza" - wspomniał Mioduski.
Na końcu informacji o zmianach personalnych napisano, że "informacja o obsadzie stanowiska trenera pierwszego zespołu Legii Warszawa zostanie podana do wiadomości w oddzielnym komunikacie jeszcze w środę, w godzinach popołudniowych".
Legia po ośmiu kolejkach ekstraklasy z dorobkiem 13 punktów zajmuje piąte miejsce w tabeli. Drużynie nie udało się jednak powtórzyć osiągnięcia z tamtego sezonu i ponownie awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nie zakwalifikowała się również do zasadniczej części rozgrywek Ligi Europejskiej.(PAP)