MŚ w wioślarstwie 2017 - kobieca czwórka podwójna jedzie do USA po złoto
Czwórka podwójna kobiet, która w tym sezonie wygrała wszystkie zawody wioślarskiego Pucharu Świata, chce być najlepsza także w mistrzostwach globu w Sarasocie (24 września - 1 października). "Zdecydowanie naszym celem jest złoty medal" - zapewniła Maria Springwald.
Ta osada odniosła w tym roku zwycięstwa w Belgradzie, Poznaniu i Lucernie, a nieudane miała tylko mistrzostwa Europy w maju, na których zajęła czwarte miejsce.
Springwald oraz Agnieszka Kobus mają także w dorobku brązowy medal igrzysk olimpijskich, wywalczony w ubiegłym roku w Rio de Janeiro. W tym sezonie dołączyły do nich Marta Wieliczko i Katarzyna Zillmann.
"Z osady, która startowała w Rio, zostałam ja i Marysia. Pojawiły się dwie nowe koleżanki Marta i Kasia. To mieszanka wybuchowa i bardzo pozytywna, warto za nią trzymać kciuki" – zapewniła Kobus.
Zawodniczki nie ukrywają, że chciałyby przypieczętować udany sezon dobrym wynikiem w Sarasocie.
"Zdecydowanie naszym celem jest złoty medal, tym bardziej, że zdobyłyśmy Puchar Świata. To jest realny cel" – oceniła Springwald.
Wieliczko nie odczuwa presji związanej z rangą zawodów.
"To nasz pierwszy poważny start w seniorskich regatach, ale też nie jesteśmy takie zupełnie świeże. Miałyśmy swoje zawody, wprawdzie młodzieżowe, ale to normalne, skoro jesteśmy młodsze" – wyjaśniła Wieliczko, która ostatniego dnia mistrzostw skończy 23 lata.
Jej rówieśniczka Zillmann dodała, że dobrze dogaduje się z Kobus i Springwald, które są starsze o, odpowiednio, cztery i pięć lat.
"Nie są takie straszne, jak się je maluje. W młodszych grupach krążą legendy o starszych... Potrafimy połączyć nasze dobre cechy i jesteśmy zgranym teamem" – powiedziała.
Kobieca czwórka podwójna jest jedną z 11 osad, które będą reprezentować Polskę w USA. Do imprezy zawodniczki przygotowują się na zgrupowaniu w Wałczu. Jak zgodnie podkreśliły, są zadowolone z atmosfery w drużynie.
"Stojąc na linii startu nie obawiam się niczego. Wiem, że każda z nas może liczyć na każdą, każda pomaga i może liczyć na pomoc" - powiedziała Kobus.
Istnieją obawy o przebieg zawodów w Sarasocie ze względu na huragan Irma, który ma uderzyć w najbliższym czasie we wschodnie wybrzeże USA. W piątek komitet organizacyjny imprezy na Florydzie wydał jednak oświadczenie, w którym zapewnił, że przygotowania przebiegają zgodnie z planem, huragan powinien ominąć Sarasotę, a nawet jeśli tego nie zrobi, to infrastruktura ma wytrzymać napór żywiołu.