ME siatkarzy 2017 – Polska wygrała z Estonią i zagra w barażu

2017-08-29, 07:04  Polska Agencja Prasowa/IAR
Na zdjęciu polscy siatkarze cieszą się z wygranego meczu z Estonią na ME 2017. Fot. PAP/Adam Warżawa

Na zdjęciu polscy siatkarze cieszą się z wygranego meczu z Estonią na ME 2017. Fot. PAP/Adam Warżawa

Polscy siatkarze pokonali w Gdańsku Estonię 3:0 w swoim trzecim meczu mistrzostw Europy i zajęli w grupie A drugie miejsce. W barażu o ćwierćfinał zagrają w środę ze Słowenią (w przypadku sukcesu kolejnym rywalem biało-czerwonych będzie triumfator grupy C - Rosja). We wcześniejszym spotkaniu tej grupy Serbia wygrała z Finlandią 3:0 i bezpośrednio awansowała do 1/4 finału.

Po zwycięstwie Serbii Polacy stracili szansę na zajęcie pierwszego miejsca w grupie, ale mieli jednocześnie zapewnioną drugą bądź trzecią pozycję, która równoznaczna była z grą w barażach. Drugie miejsce dawało biało-czerwonym każde zwycięstwo nad Estonią.

W poniedziałkowy wieczór Estonia zaprezentowała swój tradycyjny walor, czyli świetną obronę, znakomicie spisywał się także atakujący Renee Teppan, który zdobył 17 punktów, ale to było za mało na biało-czerwonych. I to pomimo tego, że w ekipie Polaków gra specjalnie nie układała się na początku Bartoszowi Kurkowi i Dawidowi Konarskiemu. Bardzo dobrze radził sobie natomiast Michał Kubiak.

Pierwszy set toczył się pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili 20:17, ale rywale zdołali zmniejszyć straty do stanu 20:21. Końcówka należała jednak do Polaków, a skutecznie, zarówno w ataku, jak i bloku, poczynał sobie Mateusz Bieniek.

Ten środkowy przypieczętował również zwycięstwo swojej drużyny w drugim secie. Polacy prowadzili 9:5, ale Estończycy doprowadzili do remisu i od tego momentu wyrówna walka trwała do stanu 24:24. Wtedy prowadzenie dał Polakom atak Kurka, a za chwilę Bieniek popisał się asem serwisowym.

Trzecia partia nie rozpoczęła się pomyślnie dla ekipy trenera De Giorgiego. Po akcji Ardo Kreeka było 8:5, a po zagrywce Kurka w siatkę 13:9 dla Estonii. Gospodarze zaczęli jednak systematycznie odrabiać straty i po potrójnym bloku na Andrusie Raadiku doprowadzili do remisu 13:13.

Podopieczni trenera Gheorghe Cretu ponownie wyszli na prowadzenie 19:17, ale po ataku znakomicie dysponowanego w tej partii Łukasza Kaczmarka, bloku Bartłomieja Lemańskiego i sprytnym zagraniu Bieńka zrobiło się 21:20 dla Polaków, którzy nie oddali już inicjatywy.

W tym spotkaniu biało-czerwoni świetnie spisywali się w bloku – zdobyli nim 10 punktów (cztery Lemański), sporo piłek również podbili. Z kolei rywale fatalnie serwowali – popełnili w tym elemencie aż 18 błędów i zaliczyli tylko jednego asa.

Po porażce z Polakami Estończycy zajęli ostatnie miejsce w grupie A i żegnają się z turniejem.

Polska - Estonia 3:0 (25:21, 26:24, 25:22)

Polska: Fabian Drzyzga, Dawid Konarski, Mateusz Bieniek, Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Bartłomiej Lemański i Paweł Zatorski (libero) oraz Rafał Buszek, Łukasz Kaczmarek, Artur Szalpuk, Grzegorz Łomacz.

Po spotkaniu Polska – Estonia 3:0 w Gdańsku w mistrzostwach Europy siatkarzy powiedzieli:

Gheorghe Cretu (trener reprezentacji Estonii): "Poprzednie mecze z Finlandią i Serbią, w których wygraliśmy po dwa sety, dały nam nadzieję, że możemy awansować do kolejnej rundy. Nieźle wyglądaliśmy na boisku, mieliśmy pomysł na grę, ale trafiliśmy na Polskę, która występując przed własną publicznością jest niezwykle trudna do pokonania. Pracowałem w waszym kraju przez cztery lata i świetnie znałem zawodników po drugiej stronie siatki. Wiedziałem, że jeśli wywrze się na nich presję, mogą się pogubić i tak w niektórych sytuacjach właśnie było. W najważniejszych momentach gospodarze potrafili się jednak skoncentrować, a w ich szeregach znakomicie zagrał zwłaszcza Michał Kubiak, który cały czas się rozwija".

Michał Kubiak (kapitan reprezentacji Polski): "Dotychczasowe wyniki tych mistrzostw pokazują, że czołówka jest bardzo szeroka i wyrównana. Żaden mecz na tym turnieju nie był łatwy i żaden nie będzie łatwy. Pokonaliśmy co prawda Estonię 3:0, ale to nie był spacerek. Nie jesteśmy również zespołem, którzy może pozwolić sobie na chwilę dekoncentracji i bez względu na wszystko wygra każde spotkanie. Jesteśmy w stanie pokonać każdego, ale tylko kiedy zaprezentujemy pełnię swoich możliwości oraz wolę walki. Cieszy również to, że każdy z nas jest gotowy do gry i w każdym momencie może wyjść na boisko oraz zrobić coś lepiej niż kolega, którego akurat zastępuje. Jesteśmy drużyną, w której ktoś gra lepiej dzisiaj, inny gra lepiej jutro i po to mamy 14 zawodników w zespole, aby każdy mógł pomóc".

Paweł Zatorski (libero reprezentacji Polski): "Czeka nas jedno spotkanie więcej od zespołów, które są już w ćwierćfinale, ale mam nadzieję, że dzięki temu zachowamy meczowy rytm, a stracą go drużyny, które będą miały dzień odpoczynku więcej. Poza tym uważam, że w tak krótkim turnieju decydującej roli wcale nie odgrywa zmęczenie tylko dyspozycja dnia. Istotne jest również to, co dają zmiennicy, a nasi rezerwowi spisują się znakomicie. Niewiele brakowało, aby dzięki nim w trzecim secie odwróciły się losy konfrontacji z Serbią. Mieli również bardzo duży wkład w nasze zwycięstwa nad Finlandią oraz Estonią i wierzę, że nadal będą dawać świetne zmiany".

Mateusz Bieniek (środkowy reprezentacji Polski): "Przed ostatnim grupowym meczem wiedzieliśmy, że mamy zapewnione miejsce w barażach, ale chcieliśmy pokonać Estonię i zająć drugą pozycję. Nasz rywal to bardzo niewygodny zespół, który we wcześniejszych spotkaniach sprawił sporo kłopotów zarówno Finlandii, jak i Serbii. W konfrontacji z nimi zachowaliśmy chłodną głowę i odnieśliśmy przekonywujące zwycięstwo. Dobrze wypadliśmy zwłaszcza w bloku, nad którym sporo pracujemy na treningach. Nie chodzi mi tylko o bezpośrednio zdobyte w ten sposób punkty, ale także o wiele podbitych piłek, po których mogliśmy wyprowadzać kontry. Nasi barażowi rywale, Słoweńcy, grali od początku w Krakowie, natomiast my rywalizowaliśmy w Warszawie oraz Gdańsku i teraz czeka nas druga przeprowadzka. Mam jednak nadzieję, że kiedy dotrzemy do Krakowa, zostaniemy tam aż do finału".

Mówi Piotr Gruszka, drugi trener polskiej reprezentacji siatkarzy

Mówi Grzegorz Łomacz, rozgrywający polskiej reprezentacji siatkarzy

Sport

Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-15, 10:00
Znamy terminarz Anwilu w Pucharze Europy FIBA. Na początek Ludwigsburg

Znamy terminarz Anwilu w Pucharze Europy FIBA. Na początek Ludwigsburg

2024-11-14, 19:00
Probierz i Urbański przed meczem z Portugalią. Jutro gramy w Porto [zdjęcia]

Probierz i Urbański przed meczem z Portugalią. Jutro gramy w Porto [zdjęcia]

2024-11-14, 16:30
Okazja dla trenerów piłki nożnej W Bydgoszczy odbędzie się konferencja z udziałem m.in. Realu Sociedad

Okazja dla trenerów piłki nożnej! W Bydgoszczy odbędzie się konferencja z udziałem m.in. Realu Sociedad

2024-11-14, 13:59
Lekkoatletyczna zima pod znakiem Copernicus Cup. Toruń czeka na gwiazdy i kibiców [zdjęcia]

Lekkoatletyczna zima pod znakiem „Copernicus Cup”. Toruń czeka na gwiazdy i kibiców [zdjęcia]

2024-11-14, 12:53
Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

2024-11-13, 22:29
Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

2024-11-13, 20:57
Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

2024-11-13, 19:38
Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

2024-11-13, 19:04
Wbudowano kamień węgielny pod halę Zawiszy. Obiekt będzie domem dla lekkoatletów i strzelców

Wbudowano kamień węgielny pod halę Zawiszy. Obiekt będzie domem dla lekkoatletów i strzelców

2024-11-13, 15:50
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę