Lotto ekstraklasa piłkarska - lider z beniaminkiem, mistrz w Niecieczy (zapowiedź 4. kolejki)
Jagiellonia Białystok, jedyny zespół piłkarskiej ekstraklasy z kompletem punktów, spotka się w 4. kolejce z Sandecją Nowy Sącz, która z kolei jako jedyna nie zdobyła jeszcze gola. Legię Warszawa czeka wyjazd do Niecieczy, gdzie jeszcze nie zdobyła choćby punktu.
Trzy serie spotkań wystarczyły, by 15 drużyn straciło już punkty. Pełną zdobyczą może się pochwalić wicemistrz kraju z Białegostoku, choć okoliczności, w jakich do tego doszło, były dość szczęśliwe. Zwycięstwa w dwóch pierwszych meczach "Jaga" zapewniła sobie golami z rzutów karnych, a przed tygodniem w Szczecinie Irlandczyk Cillian Sheridan tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego skorzystał z potwornego błędu obrońcy Pogoni Jarosława Fojuta, który nieudolnie zagrywał do własnego bramkarza.
Klub z Białegostoku nie stracił jeszcze punktów, ale stracił Jacka Góralskiego, który w ostatnich sezonach był podporą zespołu. Pomocnik, któremu selekcjoner Adam Nawałka dał już szansę debiutu w narodowych barwach, przeniósł się do mistrza Bułgarii Łudogorca Razgrad.
Z Góralskim czy bez piłkarze trenera Ireneusza Mamrota będą faworytem niedzielnej potyczki z Sandecją. Beniaminek wciąż czeka na historyczne trafienie w ekstraklasie, choć ma już dwa punkty wywalczone na "pucharowiczach" - Arce i Lechu.
W najwyższej klasie obie jedenastki jeszcze nie miały okazji rywalizować. Na niższym szczeblu spotkały się czterokrotnie i zawsze górą była Jagiellonia, której Sandecja nie strzeliła jeszcze bramki.
Emocji nie powinno zabraknąć w Niecieczy, gdzie Bruk-Bet Termalica podejmie Legię. Stołecznej drużynie wyjazdy do tej miejscowości wyraźnie nie służą - w pierwszym sezonie "Słoni" w ekstraklasie warszawianie przegrali tam 0:3, a we wrześniu 2016 - 1:2. Na własnym boisku dopiero ostatnie spotkanie - w tzw. grupie mistrzowskiej poprzednich rozgrywek - rozstrzygnęli na swoją korzyść (6:0), a wcześniej padły dwa remisy.
W przeszłości związani z Legią byli obecny drugi trener Bruk-Betu Dariusz Dudek oraz bramkarz Jan Mucha. Słowak spędził na Łazienkowskiej cztery i pół roku.
"Grałem razem z Jackiem Magierą i Aleksandarem Vukovicem, którzy teraz prowadzą Legię. Z zawodników z moich czasów są w drużynie jeszcze tylko Jędza (Artur Jędrzejczyk - PAP), no i Miro Radovic. Skład przez siedem lat całkiem się zmienił, ale chyba nie tylko to. Kiedyś było w klubie więcej Polaków, było chyba bardziej rodzinnie" - zauważył 35-letni piłkarz w wypowiedzi dla klubowej telewizji.
Jak przyznał, na mecz z warszawską drużyną nigdy nikogo w polskiej lidze nie trzeba specjalnie motywować. "Wiadomo, że z Legią wszyscy chcą wygrać. To klasowy przeciwnik, który zawsze walczy o mistrzostwo, ale i presja na wyniki jest tam największa" - tłumaczył Mucha.
Legioniści przyjadą do Małopolski po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. W środę pokonali co prawda FK Astana 1:0, ale to było za mało, by odrobić straty z pierwszego meczu (1:3).
Kolejkę otworzy w piątek potyczka Piasta Gliwice ze Śląskiem Wrocław, która będzie jednocześnie trenerskim pojedynkiem dwóch świetnych w przeszłości piłkarzy - Dariusza Wdowczyka i Jana Urbana. Obaj nie mają na razie zbyt wielu powodów do zadowolenia - Piast z jednym "oczkiem" zamyka tabelę, a Śląsk pierwsze punkty zdobył przed tygodniem pokonując Lechię 3:2.
Postawa gdańskiej drużyny to na razie negatywna niespodzianka. Czwarty zespół poprzedniego sezonu wygrał na inaugurację w Płocku z Wisłą (2:0), a później doznał dwóch porażek. Według nieoficjalnych informacji, na postawę piłkarzy wpływ mogą mieć kłopoty organizacyjno-finansowe klubu. Dobrą wiadomością dla kibiców biało-zielonych jest możliwy powrót do gry Sławomira Peszki. Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN na pół roku zawiesiła mu karę ostatniego z czterech meczów zawieszenia za czerwoną kartkę.
W sobotę gdańszczanie podejmą Górnika Zabrze. Drugi z beniaminków rozpoczął z animuszem i ma już sześć punktów, głównie dzięki skuteczności hiszpańskiego napastnika Igora Angulo, który uzyskał już pięć goli. Porażki doznał w Białymstoku, ale w dość pechowych okolicznościach, tracąc bramki z "jedenastek".
W Płocku dojdzie w piątek do "derbów Wisły" - miejscowa zagra z imienniczką z Krakowa. "Nafciarze" czekają na ligowe zwycięstwo z bardziej utytułowanym rywalem od 19 maja 2011 roku. W kolejnych 12 pojedynkach nie sięgnęli po komplet punktów.
Program 4. kolejki:
4 sierpnia, piątek
Piast Gliwice - Śląsk Wrocław (godz. 18.00; sędzia: Paweł Raczkowski z Warszawy)
Wisła Płock - Wisła Kraków (20.30; Bartosz Frankowski z Torunia)
5 sierpnia, sobota
Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze (15.30; Daniel Stefański z Bydgoszczy)
KGHM Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin (18.00; Piotr Lasyk z Bytomia)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Legia Warszawa (20.30; Mariusz Złotek ze Stalowej Woli)
6 sierpnia, niedziela
Jagiellonia Białystok - Sandecja Nowy Sącz (15.30; Szymon Marciniak z Płocka)
Cracovia - Lech Poznań (18.00; Jarosław Przybył z Kluczborka)
7 sierpnia, poniedziałek
Arka Gdynia - Korona Kielce (18.00; Tomasz Kwiatowski z Warszawy)