Dr Radziszewski: są postępy w rehabilitacji Tomasza Golloba
"Są postępy w rehabilitacji Tomasza Golloba. Pacjent może już samodzielnie siedzieć i poruszać się na wózku. Stan funkcjonalny jest o wiele lepszy" - powiedział PAP koordynator kliniki rehabilitacji 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy dr Krzysztof Radziszewski.
Gollob w klinice rehabilitacji przebywa już dwa miesiące.
"Żużlowiec jest w trakcie rehabilitacji, na etapie wzmacniania kończyn górnych, tułowia, mięśni brzucha. Jeżeli chodzi o stan funkcjonalny i sprawnościowy, to możemy mówić o etapie pionizacji. Planujemy w poniedziałek wykorzystanie specjalnego urządzenia - egzoszkieletu, który pomaga w reedukacji chodu. Oczywiście chodzi o wspomaganie chodu, gdyż Tomasz Gollob nie może jeszcze samodzielnie chodzić. To urządzenie będzie pomocne w rehabilitacji" - wskazał dr Radziszewski.
Lekarz przyznał, że będzie to test, który umożliwi ocenę przydatności tego urządzenia w rehabilitacji sportowca. Etap leczenia zdaniem specjalisty jest typowy dla uszkodzenia kręgosłupa, którego doznał pacjent.
"Stan neurologiczny Golloba jest podobny do obserwowanego kilka tygodni temu. Specjalnie się nie zmienił, ale bardzo pozytywnie zmienił się stan funkcjonalny. Żużlowiec jest wzorowym pacjentem. Jest bardzo zaangażowany we współpracę z lekarzami i rehabilitantami. Podchodzi rzeczowo do sprawy i rozumie własne dolegliwości. Bardzo dobrze nam się z nim współpracuje" - dodał dr Radziszewski.
Ocenił, że to niezwykle ważne dla postępów rehabilitacji. Nie był w stanie podać przybliżonego terminu opuszczenia kliniki rehabilitacji przez żużlowca.
"Będziemy go rehabilitowali tak długo, jak będziemy widzieli efekty wykonywanej pracy. To także będzie zależało od samego Golloba. W najbliższym czasie pacjent na pewno u nas pozostanie. Postępy są na miarę schorzenia, doznanego urazu" - podsumował dr Radziszewski.
46-letni Gollob, indywidualny mistrz świata w jeździe na żużlu z 2010 roku, 23 kwietnia miał wystartować w motocrossowych mistrzostwach strefy północnej w Chełmnie. Podczas treningu przed zawodami uległ jednak poważnemu wypadkowi.
Jak wykazały badania, doznał urazu kręgosłupa w odcinku piersiowym, doszło też do złamania siódmego kręgu piersiowego i przemieszczenia między szóstym a siódmym kręgiem oraz do uszkodzenia rdzenia kręgowego. Miał również stłuczone oba płuca. Przeszedł długą operację i był przez lekarzy utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Po kilku dniach został z niej wybudzony. Od 2 maja znajdował się na oddziale neurochirurgii 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy pod opieką prof. Marka Harata, a 22 maja został przeniesiony do kliniki rehabilitacji. Tam poddawany jest zabiegom fizykoterapii, hydroterapii i kinezyterapii. (PAP)