WGP siatkarek - pierwsza porażka Polek. Korea Południowa za silna
Polskie siatkarki przegrały w Ostrowcu Świętokrzyskim z Koreą Południową 1:3 w ostatnim meczu drugiego turnieju World Grand Prix drugiej dywizji. To pierwsza porażka podopiecznych Jacka Nawrockiego w tych rozgrywkach.
Koreanki przerwały serię pięciu zwycięstw polskiego zespołu i tym samym w drugiej dywizji WGP nie ma już zespołu bez porażki.
Gospodynie dobrze rozpoczęły spotkanie, dwa skuteczne bloki i dwie udane akcje sprawiły, że trener Koreanek Hong Sung Jin szybko poprosił o przerwę. Azjatki błyskawicznie odrobiły straty, a potem trwała niezwykle wyrównana walka. Żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej przewagi niż dwa punkty. W końcówce po ataku Patrycji Polak było 23:21, a po chwili biało-czerwone miały dwie piłki setowe.
Wówczas ciężar gry wzięła na siebie liderka koreańskiej reprezentacji Yeon Koung Kim, która doprowadziła do remisu. Trener Jacek Nawrocki poprosił o czas, rywalki zepsuły zagrywkę, a po chwili asem serwisowym popisała się Joanna Wołosz.
Wygrany w trudnych okolicznościach pierwszy set uskrzydlił polskie siatkarki. Z akcji na akcję rozkręcały się Malwina Smarzek i Berenika Tomsia, a rywalki były momentami bezradne. Gdy piłka po obronie Wołosz spadła na koniec boiska Koreanek, Polki prowadziły już 19:11 i wydawało się, że taka sytuacja może być tylko "gwoździem do trumny" dla Azjatek.
Tymczasem sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie. Korea zdobyła sześć punktów z rzędu, Nawrocki szybko wykorzystał dwie przerwy na żądanie, ale niewiele to pomogło. Przy stanie 22:19 gospodynie znów się zacięły, nikt nie potrafił wziąć na siebie odpowiedzialności w ataku. Koreanki dominowały już do końca partii i wyrównały stan pojedynku.
Fatalna końcówka pozostała w głowach polskich siatkarek, bo w następnych partiach nie potrafiły zagrać na miarę swoich możliwości. Trzeci set był bez historii i bez emocji. Od pierwszej przerwy technicznej Korea objęła kilkupunktowe prowadzenie i kontrolowała przebieg meczu.
W czwartym secie oba zespoły grały bardzo nierówno, ale to Azjatki, głównie za sprawą Yeon Koung Kim, dyktowały warunki. Gospodynie praktycznie cały czas goniły przeciwniczki, a gdy już na tablicy pojawiał się wynik remisowy, Koreanki znów "odskakiwały" na kilka punktów. Chwała Polkom, że walczyły do końca. Przegrywały 18:22 i 21:24, ale zdołały jeszcze obronić trzy piłki meczowe. Ostatnie słowo należało do rywalek i niezawodnej Yeon Koung Kim.
We wcześniejszym spotkaniu tej grupy Peru pokonało Argentynę 3:1 (25:18, 18:25, 25:23, 25:19). Turniej w Ostrowcu wygrały Koreanki (9 pkt) przed Polską (6), Peru (3) i Argentyną (0).
Za tydzień biało-czerwone zagrają w koreańskim Suwonie z gospodarzem turnieju, Kolumbią i Kazachstanem.
Polska – Korea Płd. 1:3 (26:24, 23:25, 19:25, 24:26).
Polska: Joanna Wołosz, Agnieszka Kąkolewska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Martyna Grajber, Malwina Smarzek, Berenika Tomsia, Agata Witkowska (libero) – Patrycja Polak, Monika Bociek, Małgorzata Jasek.
niedzielne wyniki w pozostałych turniejach 2. dywizji WGP:
turniej w Ałmatach
Niemcy - Kolumbia 3:0 (25:16, 25:16, 25:23)
Kazachstan - Chorwacja 3:1 (25:22, 22:25, 25:20, 25:15)
turniej w San Juan
Czechy - Kanada 3:2 (25:22, 18:25, 16:25, 25:23, 15:11)
Portoryko - Bułgaria 3:2 (26:24, 22:25, 25:18, 33:35, 15:7)
tabela 2. dywizji WGP siatkarek po 2. weekendzie:
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | sety |
1. | Korea Południowa | 6 (5-1) | 16 | 17:5 |
2. | Polska | 6 (5-1) | 15 | 16:4 |
3. | Niemcy | 6 (5-1) | 14 | 16:6 |
4. | Czechy | 6 (5-1) | 13 | 15:9 |
5. | Bułgaria | 6 (3-3) | 11 | 15:12 |
6. | Peru | 6 (3-3) | 9 | 11:11 |
7. | Kolumbia | 6 (3-3) | 9 | 9:11 |
8. | Portoryko | 6 (3-3) | 7 | 11:13 |
9. | Kanada | 6 (2-4) | 8 | 11:13 |
10. | Kazachstan | 6 (1-5) | 3 | 5:16 |
11. | Chorwacja | 6 (1-5) | 2 | 6:17 |
12. | Argentyna | 6 (0-6) | 1 | 3:18 |