Wimbledon 2017 - znamy półfinalistki
Do półfinału tegorocznej edycji Wimbledonu Hiszpanka Garbine Muguruza, Amerykanka Venus Williams, Brytyjka Johanna Konta oraz niespodziewanie Słowaczka Magdalena Rybarikova.
W 1/4 finału rozstawiona z "14" Garbine Muguruza wyeliminowała poniedziałkową pogromczynię Agnieszki Radwańskiej Rosjankę Swietłanę Kuzniecową 2:0 (6:3, 6:4).
Hiszpanka zaimponowała wtorkowym występem. Od razu narzuciła swoje warunki gry Kuzniecowej, która przez niektórych była wskazywana jako potencjalny "czarny koń" tegorocznych zmagań w Londynie. Rosjanka dzień wcześniej pokazała się z dobrej strony w pojedynku z Radwańską, ale w kolejnej rundzie nie była już w stanie tego powtórzyć.
Hiszpanka po raz drugi awansowała do półfinału Wimbledonu. Dwa lata temu w decydującym spotkaniu uległa Amerykance Serenie Williams.
"Uważam, że zagrałam dobrze. Grałam już ze Swietłaną kilka razy, więc wiedziałam dobrze, co muszę zrobić, by ją pokonać. Staram się za wiele nie kombinować i po prostu robić swoje. Od czasu finału w 2015 roku wiele się nauczyłam. Zaszła we mnie wielka zmiana. Tu miał miejsce mój przełomowy moment w karierze, więc ponowny awans do półfinału bardzo mnie cieszy" - zapewniła.
23-letnia zawodniczka po raz trzeci jest w najlepszej "czwórce" w Wielkim Szlemie. W poprzednim sezonie wygrała French Open.
***
W drugim ćwierćfinale Venus Williams pokonała młodszą o 17 lat triumfatorkę niedawnego French Open Jelenę Ostapenko 2:0 (6:3, 7:5). Amerykańska tenisistka po raz 10. znalazła się w czołowej "czwórce" londyńskiego turnieju.
Williams jest najstarszą półfinalistką Wimbledonu od 23 lat, gdy w tym gronie znalazła się Amerykanka czeskiego pochodzenia Martina Navratilova. W londyńskim turnieju triumfowała pięć razy, ostatnio w 2008 roku. W swoim 20. starcie w Londynie i 75. w Wielkim Szlemie jak na razie bez problemu pokonuje nieraz duże młodsze rywalki.
Zakończyła efektowną passę Ostapenko, która po raz trzeci wystąpiła w głównej drabince Wimbledonu. Łotyszka dwa lata temu dotarła do drugiej rundy, a w poprzednim sezonie przegrała mecz otwarcia. W ubiegłym miesiącu sprawiła sensację, gdy jako nierozstawiona triumfowała w Paryżu. Przed wtorkową porażką 20-letnia tenisistka wygrała 11 wcześniejszych meczów w wielkoszlemowych zmaganiach.
***
W trzecim ćwierćfinale Brytyjka Johanna Konta wygrała z Simoną Halep 2:1 (6:7, 7:6, 6:4). Mecz obfitował w zacięte wymiany i zwroty akcji. W pierwszej odsłonie będąca wiceliderką rankingu WTA Rumunka prowadziła 4:1, ale pozwoliła rywalce odrobić straty. W tie-breaku już jednak przeważała zdecydowanie.
W drugiej partii walka toczyła się "gem za gem", a dwa ostatnie punkty w kolejnym tie-breaku zapisała na swoim koncie reprezentantka gospodarzy. To ona zanotowała też jedyne w decydującym secie przełamanie, a potem - ku euforii zasiadających na trybunach rodaków - wykorzystała pierwszą piłkę meczową.
Wśród oklaskującej ją publiczności była m.in. Virginia Wade, która jako ostatnia Brytyjka wystąpiła w półfinale Wimbledonu, co miało miejsce w 1978 roku.
"Póki co to dla mnie trochę surrealistyczne. To niesamowite, jak szybko zmienia się sytuacja w tenisie. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, by to wszystko przetrawić. Próbowałam stworzyć sobie dziś tyle okazji, ile tylko mogłam. Wiedziałam, że od Simony nie dostanę raczej nic za darmo. Kibice byli dziś niesamowici" - podsumowała 26-letnia Konta.
***
Największą niespodziankę w ćwierćfinałach sprawiła Magdalena Rybarikowa. 87. w światowym rankingu Słowaczka pokonała tenisistkę z USA Coco Vandeweghe 2:0 (6:3, 6:3).
Mecz rozpoczął się na korcie nr 1 i toczył się na nim do stanu 2:2 w drugiej partii. Wówczas pojedynek przerwano, a po kilkugodzinnej przerwie zawodniczki dokończyły go na zadaszonym korcie centralnym.
W przeszłości Rybarikova była 31. rakietą świata, ale w minionym roku przeszła operacje nadgarstka i kolana, które wykluczyły ją z gry na ponad pół roku.
W marcu była 453. na liście WTA, a piąć w górę zaczęła się dzięki licznym i udanym startom w imprezach niższej rangi - ITF. Cztery z nich wygrała, w tym dwie na trawie przed Wimbledonem. 28-letnia tenisistka nigdy wcześniej nie była nawet w 1/8 finału wielkoszlemowej rywalizacji.
"Nie mogę w to uwierzyć. Naprawdę. Nigdy bym nie uwierzyła, że mogę dotrzeć do półfinału. Brak mi słów. Jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna. Mam za sobą naprawdę ciężki czas, a teraz jestem tutaj. Walka o powrót do zdrowia opłaciła się" - podkreśliła Słowaczka.
W czwartkowych półfinałach Venus Williams zmierzy się z Johanną Kontą. Z kolei Magdalenę Rybarikovą czeka starcie z Garbine Muguruzą.