El. ME piłkarzy ręcznych - wielkie emocje i triumf Polaków
Polska pokonała w Gdańsku Rumunię 32:31 (19:13) w ostatnim meczu grupy 2. eliminacji mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Biało-czerwoni zajęli ostatnie czwarte miejsce w tabeli i nie zagrają w styczniu w finałowym turnieju w Chorwacji.
Polacy zwycięstwem nad Rumunią zakończyli kwalifikacje do mistrzostw Europy. Jednak nie wystąpią w imprezie, w której rywalizowali nieprzerwanie od 2002 roku. W ośmiu turniejach biało-czerwoni ani razu nie stanęli na podium, a najwyższą lokatę wywalczyli w 2010 roku, kiedy uplasowali się w Austrii na czwartej pozycji.
W swoich ostatnich meczach Polacy zremisowali w środę w Niszu z Serbią 34:34, natomiast Rumuni w czwartek wysoko przegrali w Bukareszcie z Białorusią 22:32. W Gdańsku biało-czerwoni prowadzili w pierwszej połowie różnicą ośmiu trafień, ale sukces zapewnili sobie dopiero w dramatycznej końcówce – decydującą bramkę zdobył w ostatniej sekundzie Piotr Chrapkowski.
Tym samym podopieczni trenera Piotra Przybeckiego zrewanżowali się gościom, którzy ponieśli w tych kwalifikacjach czwartą porażkę z rzędu, za wyjazdową przegraną 23:28. A z drużyny, która 6 listopada grała w Kluż-Napoce, w Ergo Arenie wystąpiło tylko dwóch zawodników – Kamil Syprzak i Rafał Przybylski.
Goście dotrzymywali kroku Polakom tylko do szóstej minuty, kiedy było 4:4. Później biało-czerwoni zdobyli pięć bramek z rzędu i w 15. minucie wygrywali 9:4. Bardzo dobrze bronił Mateusz Kornecki, dzięki czemu jego koledzy z pola mieli okazję do kontr, które kończyli obaj skrzydłowi. W tym momencie Arkadiusz Moryto miał na koncie cztery, a Przemysław Krajewski trzy trafienia. Dwie bramki dołożył też Przybylski.
Zanosiło się nawet na pogrom Rumunów, bowiem w 26. minucie gospodarze prowadzili 17:9, jednak tuż przed przerwą rywalom udało się zniwelować straty do sześciu bramek.
W drugiej połowie przewaga Polaków, którzy stracili skuteczność, stopniowo malała i w 47. minucie goście przegrywali 25:27, a 10 minut później tylko jedną bramką – 30:31. 43 sekundy przed końcem do remisu doprowadził Marius Sadoveac, ale równo z ostatnią syreną zwycięstwo rzutem z 10. metra zapewnił biało-czerwonym Chrapkowski.
Polska – Rumunia 32:31 (19:13)
Polska: Mateusz Kornecki, Adam Morawski - Arkadiusz Moryto 10, Rafał Przybylski 7, Antoni Łangowski 4, Przemysław Krajewski 3, Kamil Syprzak 3, Piotr Chrapkowski 2, Jan Czuwara 2, Michał Potoczny 1, Patryk Walczak, Paweł Genda, Marek Szpera, Adrian Kondratiuk, Ignacy Bąk
Powiedzieli po meczu el. mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych Polska - Rumunia (32:31):
Xavier Pascual (trener reprezentacji Rumunii): „W pierwszej połowie gospodarze nas zdominowali, a ich przewaga w pewnym momencie była bardzo wysoka. Widać, że Polska reprezentacja ma przed sobą przyszłość i będzie osiągać bardzo dobre wyniki. Po przerwie lepiej zagraliśmy w ofensywie, pokazaliśmy też charakter i dziękuję swoim zawodnikom za walkę. Mam nadzieję, że w kolejnych eliminacjach nie wpadniemy na siebie, bo jesteście świetną drużyną”.
Dan Racotea (rozgrywający reprezentacji Rumunii): „Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu słaba, a druga znacznie lepsza. Byliśmy blisko remisu, a o naszej porażce zadecydowała jedna sekunda”.
Piotr Przybecki (trener reprezentacji Polski): „Dziękuję rywalom, którzy pokazali nam nad czym musimy jeszcze pracować, a wszystko sprowadza się do tego, abyśmy potrafili utrzymać poziom grania przez 60 minut. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo udana. Mieliśmy pomoc w bramce, ale po przerwie nie wyglądało to już tak dobrze. Nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji, kilka trudnych piłek złapał też Popescu, co podcięło nam skrzydła. Z przebiegu drugiej połowy Rumuni zasłużyli na remis, ale z przebiegu całego meczu to my zasłużyliśmy na zwycięstwo”.
Kamil Syprzak (obrotowy reprezentacji Polski): „Obie drużyny stworzyły interesujące widowisko dla kibiców, którym dziękuję za doping przez 60 minut. Pierwsza połowa należało do nas, druga do rywali. Nasza wysoka przewaga została po przerwie zbyt szybko roztrwoniona i widać, że musimy pracować nie tylko nad tym, aby ją utrzymać, ale także powiększyć. Zabrakło nam również trochę koncentracji, bo nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji sam na sam, z czego rywale mieli okazję zdobywać łatwe bramki. Nie mieliśmy za dużo czasu na wspólną pracę i dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne zgrupowania. Udało nam się zagrać kilka fajnych akcji, ale wiemy, że czeka nas jeszcze sporo pracy. Kadra jest przemeblowana, kilku chłopaków nie ma może zbyt znanych nazwisk, ale pokazali, że mają talent i trzeba w nas wierzyć. Ja wierzę, że mamy przed sobą przyszłość”.
W drugim meczu 2. grupy Serbia zremisowała u siebie z Białorusią 27:27. Grupę wygrali Białorusini. 2. miejsce zajęli Serbowie. Obie drużyny zagrają na mistrzostwach Europy.
Końcowa tabela 2. grupy eliminacji ME piłkarzy ręcznych:
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Białoruś | 6 | 8 | 177:152 |
2. | Serbia | 6 | 8 | 175:173 |
3. | Rumunia | 6 | 4 | 151:160 |
4. | Polska | 6 | 4 | 171:189 |