LŚ siatkarzy - Polska pokonała Iran i liczy się w grze o awans do Final Six
Siatkarze reprezentacji Polski pokonali Iran 3:0 w sobotnim meczu turnieju interkontynentalnego Ligi Światowej w Łodzi. To czwarte zwycięstwo biało-czerwonych w tegorocznych rozgrywkach, które przedłużyło ich szanse na awans do Final Six.
Biało-czerwoni do meczu z Iranem przystępowali z nożem na gardle, bowiem ich sytuację w tabeli skomplikowała czwartkowa porażka 0:3 z Rosją w katowickim Spodku. Do tego ich sobotni rywal był górą (3:1) w pierwszym tegorocznym turnieju LŚ w Pesaro.
Rewanż przed własną publicznością podopieczni włoskiego trenera Ferdinando De Giorgiego, który w pierwszej szóstce za Bartosza Kurka wystawił Rafała Buszka, zaczęli zdeterminowani i od mocnego uderzenia.
Buszek już przy pierwszej zagrywce popisał się asem, a w dalszej części otwierającego seta polscy siatkarze potwierdzili dobrą dyspozycję. Po bloku Mateusza Bieńka na Masoudzie Gholami na przerwę techniczną schodzili prowadząc 8:5, a po powrocie na boisko świetnie spisywał się Dawid Konarski. Po jego kolejnych atakach biało-czerwoni wygrywali 11:7 oraz 16:10 i do końca partii w pełni kontrolowali wydarzenia na parkiecie.
Atakujący biało-czerwonych doprowadził też do piłki setowej (24:17), którą blokiem na Miladzie Ebadipour wykorzystał Bartłomiej Lemański.
Pewne zwycięstwo i doping ok. 10 tys. kibiców na trybunach Atlas Areny uskrzydlił polski zespół. Drugą odsłona rozpoczęła się od jego prowadzenia 4:1. Skutecznie akcje kończył Michał Kubiak, a po ataku ze środka Lemańskiego było 8:5.
Później rywalom udało się złapać oddech i zbliżyć na punkt (11:10 i 12:11), ale kiedy podopieczni De Giorgiego wrócili na swój poziom gry znów objęli wyraźne prowadzenie – 16:12 i 19:13 po skutecznych blokach. Polacy byli też prawie bezbłędni w ataku, a ostatni punkt w tej partii zdobył dobrze dyrygujący grą Fabian Drzyzga.
Najbardziej wyrównany okazał się trzeci set. Tym razem to drużyna z Bliskiego Wschodu prowadziła 8:6 na pierwszej przerwie technicznej. Walka punkt za punkt trwała do stanu 15:16. Wówczas na zagrywce pojawił się Buszek i po pięciu zdobytych punktach z rzędu Polacy prowadzili 20:16. Przewagę utrzymali do końca meczu, który zakończył atakiem Bieniek.
Najlepszym zawodnikiem spotkania (MVP) wybrano kapitana biało-czerwonych Kubiaka.
Trzy punkty pozwoliły ekipie De Giorgiego zachować realne szanse na awans do turnieju finałowego w Kurytybie. Obecny bilans biało-czerwonych w LŚ to cztery zwycięstwa i cztery porażki. W niedzielę, w ostatnim meczu fazy interkontynentalnej Polacy zmierzą się z USA (godz. 20.25).
W pierwszym sobotnim spotkaniu w Łodzi siatkarze Rosji pokonali 3:2 USA.
W fazie interkontynentalnej rywalizuje 12 zespołów. Do Final Six w Kurytybie (4-8 lipca) zakwalifikuje się pięć drużyn najwyżej notowanych w tabeli oraz - jako gospodarz - Brazylia. Oprócz Katowic i Łodzi, w ostatnich turniejach fazy interkontynentalnej siatkarze rywalizują w Cordobie (Argentyna, Serbia, Brazylia, Bułgaria) oraz Antwerpii (Belgia, Francja, Włochy, Kanada).
mecze niedzielne:
Rosja - Iran 17.25
Polska - USA 20.25
Polska - Iran 3:0 (25:17, 25:18, 25:22)
Polska: Fabian Drzyzga, Dawid Konarski, Rafał Buszek, Bartłomiej Lemański, Michał Kubiak, Mateusz Bieniek - Paweł Zatorski (libero) oraz Maciej Muzaj, Grzegorz Łomacz
Po wygranym przez Polskę 3:0 meczu z Iranem w turnieju Ligi Światowej siatkarzy w Łodzi powiedzieli:
Ferdinando De Giorgi (trener reprezentacji Polski): "Dzisiaj mieliśmy bardzo dużą chęć, by zagrać inny mecz, niż w czwartek, kiedy przegraliśmy 0:3 z Rosją. Gratuluję chłopakom, którzy byli cały czas w grze. Widać było ich zaangażowanie od początku do końca. To, oprócz trzech punktów, jest dla mnie najważniejsze".
Paweł Zatorski (libero reprezentacji Polski): "Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Zagraliśmy lepiej niż z Rosją, skupiliśmy się na swojej grze i wyeliminowaliśmy sporo błędów, które popełnialiśmy w Katowicach. Gdy z Rosją przegraliśmy 0:3 nie czuliśmy się najgorsi na świecie, ale teraz, gdy wygraliśmy 3:0 z Iranem też nie czujemy się najmocniejsi na świecie. Zachowujemy spokój".
Igor Kolakovic (trener reprezentacji Iranu): "Przede wszystkim chcę pogratulować zwycięstwa trenerowi Polaków, bo we wszystkich elementach Polacy zagrali lepiej od nas. Myślę, że nie zagraliśmy dobrze, lecz tak, jak pozwolili nam na to przeciwnicy. W trzecim secie prowadziliśmy 16:15, ale rywale zaczęli na nas naciskać krótką zagrywką i straciliśmy kilka punktów z rzędu".
Saeid Marouflakrani (kapitan reprezentacji Iranu): "Nie wiem, co mam powiedzieć. Popełniliśmy wiele błędów. Rywale górowali we wszystkich momentach tego meczu. W trzecim secie przez chwilę mieliśmy szansę grać swoją siatkówkę, ale znów popełniliśmy za dużo błędów. Polacy dobrze zagrywali i mieliśmy problemy z przyjęciem".
Aktualna tabela Ligi Światowej (1. dywizja):
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | sety |
1. | Francja | 8 (7-1) | 22 | 23:7 |
2. | Serbia | 8 (6-2) | 18 | 20:11 |
3. | Brazylia | 8 (5-3) | 16 | 19:13 |
4. | Belgia | 8 (4-4) | 14 | 18:16 |
5. | Polska | 8 (4-4) | 12 | 16:16 |
6. | Rosja | 8 (4-4) | 11 | 16:16 |
7. | Bułgaria | 8 (4-4) | 10 | 15:19 |
8. | Kanada | 8 (4-4) | 9 | 15:19 |
9. | USA | 8 (3-5) | 11 | 16:15 |
10. | Iran | 8 (3-5) | 7 | 11:20 |
11. | Argentyna | 8 (2-6) | 8 | 12:21 |
12. | Włochy | 8 (2-6) | 6 | 12:20 |
Czy w niedzielę Polacy wygrają z USA?
100%
0%