French Open 2017 - rekordowy 10. triumf Rafaela Nadala
Rozstawiony z "czwórką" Rafael Nadal pokonał Stana Wawrinkę (3.) 6:2, 6:3, 6:1 w finale French Open. Hiszpański tenisista po raz 10. triumfował w Paryżu. Nikt inny w liczonej od 1968 roku Open Erze nie wygrał jednego turnieju wielkoszlemowego tyle razy.
Była to 19. konfrontacja tych zawodników - 16 razy lepszy był Nadal. W Wielkim Szlemie zmierzyli się wcześniej trzykrotnie. W trzeciej rundzie Australian Open 2007 oraz w ćwierćfinale French Open 2013 ze zwycięstwa cieszył się Hiszpan, a w finale Australian Open sprzed trzech lat Szwajcar, choć jego rywal miał wówczas wyraźne kłopoty z plecami.
Nadal już wcześniej nazywany był "królem Paryża", ponieważ nikomu innemu nie udało się zwyciężyć na kortach im. Rolanda Garrosa dziewięciokrotnie. Od 2005 roku zawodnik, który 3 czerwca skończył 31 lat, zanotował w tym turnieju dotychczas zaledwie dwie porażki - z Robinem Soederlingiem w 2009 roku i Novakiem Djokovicem dwa lata temu. W poprzednim sezonie wycofał się przed spotkaniem trzeciej rundy z powodu kontuzji nadgarstka.
Tenisista z Majorki po raz trzeci sięgnął po tytuł w tych zawodach nie tracąc po drodze seta. Poprzednio dokonał tego w 2008 i 2010 roku. Poza nim tylko dwóch graczy może pochwalić się takim dokonaniem - Szwed Bjoern Borg (1978 i 1980) i Rumun Ilie Nastase (1973).
Nadal ma łącznie w dorobku 15 wielkoszlemowych tytułów. Od jego poprzedniego triumfu w imprezie tej rangi minęło trzy lata. Dzięki niedzielnemu sukcesowi został samodzielnym wiceliderem w klasyfikacji wszech czasów triumfatorów wielkoszlemowych turniejów. Wśród singlistów więcej zwycięstw na koncie ma tylko Szwajcar Roger Federer - 18. Na trzecie miejsce spadł Amerykanin Peter Sampras.
Nikt inny w Open Erze nie wygrał jednego turnieju wielkoszlemowego 10 razy. W całej historii wyprzedza Hiszpana tylko Australijka Margaret Court, która w Australian Open zwyciężyła 11 razy.
Wawrinka ma skromniejszy dorobek - wygrał trzy takie turnieje, w tym French Open 2015. Do niedzieli za każdym razem gdy docierał do wielkoszlemowego finału, to kończył się on jego sukcesem. Zawodnik z Lozanny wszystkie trzy triumfy zanotował właśnie w ciągu ostatnich trzech lat.
To nie jedyna "La decima" Nadala w tym sezonie na kortach ziemnych. Dziesięciokrotnie cieszył się też ze zwycięstwa w turniejach ATP w Monte Carlo i Barcelonie.
Po finale męskiego singla w wielkoszlemowym turnieju tenisowym French Open, w którym Hiszpan Rafael Nadal pokonał Szwajcara Stana Wawrinkę 6:2, 6:3, 6:1, powiedzieli:
Rafael Nadal: "To niesamowite zwycięstwo. Ten 10. triumf jest bardzo wyjątkowy. Bardzo dziękuję. Jestem rozemocjonowany. Nie sposób opisać moje emocje. Daję z siebie wszystko w każdej imprezie, ale nerwy i adrenalina, które czuję podczas gry na tym korcie, jest nie do porównania z czymkolwiek innym. Trudno mi w ogóle mówić, a jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy to dziękuję. Dziękuję wszystkim osobom związanym z tym turniejem za wszystko. Zawsze będziecie w moim sercu.
- Podziękowania należą się mojemu stryjowi. Był przy mnie odkąd skończyłem trzy lata. Pracowaliśmy bardzo dużo i bez niego nie miałbym teraz tych 10 pucharów.
- Stan, ostatnie kilka lat było niesamowitych w twoim wykonaniu. Przepraszam za dziś, ale masz za sobą niesamowite dwa tygodnie".
Stan Wawrinka: "Nie ma co komentować dzisiejszego meczu. Rafa, byłeś zbyt dobry. To, czego dokonałeś w tenisie, jest niewiarygodne. Zawsze zaszczytem jest grać przeciwko tobie. Po raz drugi spotkaliśmy się w finale Wielkiego Szlema. Gratuluję ci takiej kariery.
- Fizycznie czułem się dziś dobrze, odzyskałem siły po meczu z Andym Murrayem (w półfinale Szwajcar rozegrał pięć setów i spędził na korcie 4,5 godziny - PAP). Wszystko zaczyna się w głowie. Gdy grasz z takim rywalem, to jeśli pojawi się wahanie, to ma to wpływ na nogi i to się właśnie dziś stało. Nawet jeśli przytrafi ci się pół sekundy zawahania, to wiesz, że jest już za późno. Dlatego właśnie Rafa i Roger Federer są tak mocni. Nawet jeśli wiedziałem, co chcę zagrać, to zawsze pojawiało się małe zawahanie. Za takie małe wątpliwości w spotkaniach przeciwko wspaniałym zawodnikom płaci się srogo. By z nimi rywalizować na równi, to trzeba przystąpić do meczu bez takich myśli. Przed finałem byłem bardzo zdenerwowany, ale w trakcie pojedynku wyzbyłem się tego. To był Rafa, jakiego oczekiwałem i jakiego wszyscy widzieliśmy od początku roku. Jest w niesamowitej formie, gra bardzo dobrze i agresywnie. Prezentuje niesamowity poziom. To wszystko, co można o nim powiedzieć".
Toni Nadal (stryj i trener Rafaela Nadala od początku kariery): "To zwycięstwo ma wyjątkowy smak, bo ostatnimi czasy wiele osób twierdziło, że Rafa jest już skończony i już nigdy nic nie wygra. Po części to rozumiem, ale okazało się, że za sprawą wysiłku i poświęcenia można powrócić i osiągać wielkie rzeczy. Ma się satysfakcję, gdy wraca się po wielu problemach zdrowotnych w ostatnich latach. Kluczowe przy zwycięstwie były mentalność i chęć bycia w tym miejscu. Rafa gra teraz bardzo dobry tenis, poprawił się nawet technicznie. Ten sukces stawia go w świecie tenisa w miejscu, w którym już był - bardzo wysoko. Teraz to swego rodzaju małe potwierdzenie".