Ekstraklasa koszykarzy - Polski Cukier Toruń przegrał 1. mecz ze Stelmetem
W pierwszym meczu finału ekstraklasy koszykarzy Stelmet BC Zielona Góra, obrońca tytułu, wygrał u siebie 88:69 z Polskim Cukrem Toruń. W rywalizacji do 4 zwycięstw Stelmet prowadzi 1:0. Drugi mecz finałowy, także w Zielonej Górze, odbędzie się w sobotę 3 czerwca o 17:45.
Obrońcy tytuły kontrolowali przebieg spotkania od pierwszej do ostatniej minuty. Wygrali walkę pod tablicami 44:32, trafili 10 z 26 prób rzutów zza linii 6,75 m (torunianie zaledwie trzy takie rzuty), a przede wszystkim lepiej zagrali w obronie.
Była to pierwsza porażka w play-off zespołu z Torunia, który do finału dotarł po wygranych 3:0 nad Rosą Radom i Energą Czarnymi Słupsk.
Decydujące były pierwsze cztery minuty ostatniej części. W nich Stelmet BC błyskawicznie powiększył przewagę po rzutach z dystansu Karola Gruszeckiego, a przede wszystkim mniej widocznego do tej pory w ofensywie Przemysława Zamojskiego. Ośmiokrotny złoty medalista MP trafił w ciągu 150 sekund trzy razy zza linii 6,75 m i obrońca tytułu prowadził 74:52. To była najwyższa przewaga zespołu trenera Artura Gronka.
Najbardziej zacięta była pierwsza kwarta. Torunianie dzięki akcjom Amerykanów Kyle'a Weavera i Obie Trottera dotrzymywali kroku gospodarzom, remisując 12:12, 14:14. Zielonogórzanie zyskiwali przewagę grając konsekwentnie pod kosz do wysokich - czarnogórskiego duetu Vladimir Dragicevic - Nemanja Djurisic.
Ten pierwszy do przerwy zdobył 16 pkt, a w drugiej połowie grał nieco mniej, także z powodu urazu nogi doznanego w ostatniej minucie drugiej części. W całym spotkaniu miał double-double, bo do podwójnej zdobyczy punktowej dołożył 10 zbiórek. Równie efektywny w całym meczu był Djurisic - 15 pkt i 10 zbiórek.
Po rzucie Weavera za trzy punkty Polski Cukier przegrywał w 17. min. jedynie 29:31 i kilkadziesiąt sekund później, także po akcji dystansowej tego zawodnika 32:34. Było to najniższe prowadzenie zielonogórzan w tej części meczu.
W drugiej połowie obrońca tytułu miał już widoczna przewagę. Dobrze funkcjonowała defensywa Stelmetu, szczególnie pod koszem, dobrze spisywali się zmiennicy. Torunianie mieli kłopoty w ataku, popełniali straty i błędy, a przede wszystkim mieli kłopoty ze skutecznością w ataku. W 26. minucie zielonogórski zespół po akcjach Gruszeckiego uzyskał przewagę 13 punktów (55:42).
Początek czwartej odsłony wygrany przez drużynę trenera Gronka aż 15:4 przesądził o losach pierwszego meczu o 83. MP koszykarzy. Gospodarze byli zespołem dojrzalszym i bardziej zgranym - mieli aż 26 asyst, przy zaledwie 15 takich podaniach torunian.
Stelmet BC Zielona Góra - Polski Cukier Toruń 88:69 (20:17, 22:18, 17:13, 29:21)
składy:
Stelmet BC Zielona Góra: Vladimir Dragicevic 16, Nemanja Djurisic 15, Przemysław Zamojski 11, James Florence 10, Karol Gruszecki 10, Adam Hrycaniuk 10, Łukasz Koszarek 9, Armani Moore 5, Thomas Kelati 2, Kamil Zywert 0, Filip Matczak 0, Jarosław Mokros 0.
Polski Cukier Toruń: Kyle Weaver 18, Obie Trotter 14, Cheikh Mbodj 12, Jure Skific 10, Tomasz Śnieg 6, Krzysztof Sulima 4, Łukasz Wiśniewski 3, Bartosz Diduszko 2, Kamil Michalski 0, Maksym Sanduł 0, Aleksander Perka 0.
Po meczu Stelmet BC Zielona Góra - Polski Cukier Toruń (88:69) powiedzieli:
Kyle Weaver (Polski Cukier): „W pierwszej połowie graliśmy całkiem nieźle. W drugiej pozwoliliśmy rywalom wypracować wyraźną przewagę. Nie poddajemy się jednak. To dopiero pierwszy mecz”.
Nemanja Djurisic (Stelmet BC): „Byliśmy skoncentrowani od początku i taka postawa przyniosła efekty. Szczególnie w drugiej połowie, gdy zagraliśmy mocniej w obronie, wyprowadzaliśmy kontry i potrafiliśmy wykorzystać pozycje do rzutów z dystansu”.
Mike Taylor (trener reprezentacji Polski): „Stelmet wyszedł do pierwszego finałowego meczu bardzo skoncentrowany. Różnicę zrobiła głębia składu gospodarzy. Każdy kto wchodził z ławki grał bardzo dobrze. W czwartej kwarcie znakomicie za trzy trafiali Karol Gruszecki i Przemek Zamojski. To pozwoliło zbudować znaczną przewagę. Dobrze też spisali się podkoszowi Stelmetu”.
Czy Polski Cukier Toruń wygra 2. mecz finału w Zielonej Górze?
60%
40%