Ekstraklasa siatkarzy – Piotr Gacek: niczego nie żałuję

2017-04-17, 09:55  Polska Agencja Prasowa

W czwartkowym meczu w Gdańsku siatkarzy Lotosu Trefl z Cerradem Czarni Radom sportową karierę zakończył libero Piotr Gacek. „Niczego nie żałuję i jestem bardzo zadowolony z tego, co osiągnąłem” - zapewnił PAP blisko 39-letni były reprezentant Polski.

W czwartym secie przy stanie 21:14 dla radomskiej drużyny spotkanie zostało przerwane – zawodnicy obu zespołów utworzyli szpaler, przez który boisko opuścił Gacek. W pożegnalnym występie niespełna siatkarz zagrał z numerem 420 – tyle bowiem spotkań popularny „Gato” zaliczył w ekstraklasie.

Polska Agencja Prasowa: Zakręciła się łezka w oku?

Piotr Gacek: Zakręciła. Spędziłem przecież na siatkarskich parkietach ponad 20 lat, z czego prawie 15 w ekstraklasie. Zawsze grałem o najwyższe cele, w silnych klubach ze sporymi ambicjami i w takim też chciałem rozegrać swój pożegnalny mecz. Cieszę się, że w ostatnich latach mojej kariery mogłem występować w Gdańsku. To miasto stało się moim drugim domem, tu odniosłem swoje ostatnie sukcesy w karierze i jestem szczęśliwy, że właśnie tutaj wybiegłem po raz ostatni na parkiet. Teraz będę mocno trzymał kciuki za Lotos Trefl, bo to wyjątkowe miejsce i wyjątkowy klub. On dał mi możliwość rozwoju, wiele razy mi też pomógł, za co będę mu zawsze wdzięczny i zawsze go ciepło wspominał.

PAP: Decyzja o zakończeniu kariery była przemyślana i wielokrotnie analizowana, czy też pewnego dnia zerwał się pan rano z łóżka i postanowił powiedzieć "pas"?

P.G.: To był proces. Pojawiły się odpowiednie okoliczności, aby powiedzieć "dość".

PAP: Czy jedną z tych okoliczności był wiek? Mam pan już na karku prawie 39 lat...

P.G.: Każdy może mi wypomnieć wiek. Pesel to w sporcie istotna sprawa, który ogranicza pewne możliwości, ale to nie to. Czułem się na siłach, aby jeszcze sezon, a nawet dwa pograć na poziomie, który niedawno prezentowałem.

PAP: Co teraz? Będzie pan działał w siatkówce?

P.G.: Będę działał w biznesie i szeroko pojętym sporcie. Zapewne siatkówka też w nim się znajdzie. To ciekawy projekt, w którym chcę się zrealizować. Zresztą będzie o nim słychać, będzie go widać, ale na szczegóły jest jeszcze za wcześnie. Poczekajmy chwilę.

PAP: Nie chciał pan zostać w Lotosie Trefl, o którym tak ciepło się wypowiada?


P.G.: Kiedyś była wizja, abym pozostał w klubie i pełnił w jego strukturach taką funkcję, w której mógłbym wykorzystać swoje doświadczenie w budowaniu zespołu. Te plany delikatnie się jednak rozmyły, ale generalnie wszystko ułożyło się tak, jak miało się ułożyć. W trakcie sezonu poinformowałem prezesa, że to jest mój sportowy koniec, co pozwoliło działaczom kompletować drużynę pod kątem przyszłych rozgrywek bez mojego udziału.

PAP: Od samego początku była siatkówka, czy też próbował pan wcześniej sił w innych dyscyplinach?

P.G.: Od razu postawiłem na siatkówkę, która w Nysie jest bardzo popularna.

PAP: Urodził się pan jednak w Grodkowie...


P.G.: Ale nigdy tam nie mieszkałem. Jestem nysaninem. Akurat w czasie, kiedy miałem pojawić się na świecie, szpital położniczy w Nysie był w remoncie. Grodków to tylko moje miejsce urodzenia.

PAP: Jaką miał pan wizję rozpoczynając sportową przygodę? Zakończył ją pan jako wicemistrz świata, mistrz Europy, dwukrotny mistrz Polski, pięciokrotny triumfator krajowego pucharu oraz trzykrotny srebrny i brązowy medalista ligowych rozgrywek. W reprezentacji Polski rozegrał pan 114 meczów, a w ekstraklasie 420.

P.G.: Pierwszym klubem, w którym byłem zrzeszony to SKS Mechanik Nysa. Równocześnie jako obiecujący młody zawodnik trenowałem z seniorami Stali. Najpierw marzyłem, aby zagrać w tym zespole, następnie aby wystąpić w najwyższej klasie, a na końcu, aby znaleźć się w reprezentacji Polski. I wszystko powoli się urzeczywistniało.

PAP: Czy może pan, podobnie jak Edith Pif w swojej słynnej piosence, także powiedzieć - „niczego nie żałuję”?


P.G.: Tak. Nie brakuje mi niczego i niczego nie żałuję. Nie wychodzę z założenia, że mogłem zrobić coś więcej, albo że zrobiłem więcej niż mogłem. Los, może życie i mecze ułożyły się tak a nie inaczej i tak miało być. Jestem bardzo zadowolony z tego co osiągnąłem. Moja kariera była optymalna.

PAP: A najpiękniejszy jej moment?


P.G.: Było ich wiele. Każdy sukces. Zarówno wicemistrzostwo świata, jak i brązowy medal mistrzostw Polski.

Sport

Polskie drużyny poznały rywali w siatkarskiej Lidze Mistrzów i Lidze Mistrzyń

Polskie drużyny poznały rywali w siatkarskiej Lidze Mistrzów i Lidze Mistrzyń

2024-07-16, 13:57
Przed KH Energą przełomowy sezon Nowy prezes chce walczyć o lepsze rezultaty

Przed KH Energą przełomowy sezon? Nowy prezes chce walczyć o lepsze rezultaty

2024-07-16, 07:13
PKOl ogłosił skład na igrzyska w Paryżu. Skandal dopingowy w tle

PKOl ogłosił skład na igrzyska w Paryżu. Skandal dopingowy w tle

2024-07-15, 20:37
Lekkoatleci z naszego regionu z sukcesami na MP U23. Pięć medali, w tym trzy złote

Lekkoatleci z naszego regionu z sukcesami na MP U23. Pięć medali, w tym trzy złote

2024-07-15, 14:47
Dobra zabawa, dużo radości i pobity rekord  za nami 10. Enea Bydgoszcz Triathlon

Dobra zabawa, dużo radości i pobity rekord – za nami 10. Enea Bydgoszcz Triathlon

2024-07-15, 08:40
Bardzo dobry wynik Bryla i Łosiaka przed IO. Polacy drudzy w Wiedniu

Bardzo dobry wynik Bryla i Łosiaka przed IO. Polacy drudzy w Wiedniu

2024-07-15, 06:58
Euro 2024: Hiszpania zdobyła tytuł Druga połowa godna finału

Euro 2024: Hiszpania zdobyła tytuł! Druga połowa godna finału

2024-07-14, 22:57
Wimbledon: Jan Zieliński mistrzem Polak z triumfem w mikście

Wimbledon: Jan Zieliński mistrzem! Polak z triumfem w mikście

2024-07-14, 20:11
Wimbledon: Carlos Alcaraz ponownie mistrzem Djoković pokonany w trzech setach

Wimbledon: Carlos Alcaraz ponownie mistrzem! Djoković pokonany w trzech setach

2024-07-14, 18:32
To był najniższy światowy poziom. W Gniewkowie rozegrano MŚ w udawaniu gry w piłkę

To był najniższy światowy poziom. W Gniewkowie rozegrano… MŚ w udawaniu gry w piłkę

2024-07-14, 06:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę