Australian Open - 28. wielkoszlemowy finał Federera

2017-01-26, 15:32  Polska Agencja Prasowa
Kibice, którzy liczyli na sporo emocji w pojedynku dwóch Szwajcarów nie rozczarowali się. Federer wygrał z Wawrinką dopiero w piątym secie. Fot. PAP/EPA/MARK R. CRISTINO

Kibice, którzy liczyli na sporo emocji w pojedynku dwóch Szwajcarów nie rozczarowali się. Federer wygrał z Wawrinką dopiero w piątym secie. Fot. PAP/EPA/MARK R. CRISTINO

Rozstawiony z "17" Szwajcar Roger Federer pokonał w Melbourne rodaka Stana Wawrinkę (4.) 7:5, 6:3, 1:6, 4:6, 6:3 w półfinale Australian Open. Triumfator rekordowych 17 turniejów wielkoszlemowych w singlu po raz 28. wystąpi w decydującym meczu imprezy tej rangi.

W finale rywalem Federera będzie rozstawiony z "dziewiątką" Hiszpan Rafael Nadal lub Bułgar Grigor Dimitrow (15.).

Wielu kibiców spodziewało się, że 35-letniemu zawodnikowi z Bazylei zwycięstwo nad młodszym o cztery lata Wawrinką nie przyjdzie łatwo. Set otwarcia był bardzo wyrównany i o jego losach przesądził dopiero ostatni, 12. gem. Później jednak Federer się rozkręcił i szybko powiększył prowadzenie w całym meczu. Wówczas wydawało się, że spotkanie zakończy po trzeciej odsłonie. W niej jednak role się odwróciły. Do głosu doszedł tenisista z Lozanny. Na swoją korzyść rozstrzygnął też kolejnego seta. W decydującym, piątym miał dwie okazje na przełamanie - przy stanie 1:1 i 2:2. Zmarnowane szanse zemściły się. W szóstym gemie to Federer zanotował "breaka", który przesądził o jego zwycięstwie w tym pojedynku.

Chociaż mecz miał pięć setów, to toczył się w szybkim tempie i trwał trzy godziny i cztery minuty. Obaj zawodnicy w trakcie spotkania korzystali z pomocy fizjoterapeuty - Wawrinka w trakcie drugiej partii, Federer - po czwartej.

"Na początku trzeciego seta czułem się dobrze, a Stan wydawał się słabnąć. Potem jednak nagle wszystko się odwróciło do góry nogami, on był zrelaksowany, a ja nie byłem w stanie serwować tak dobrze jak wcześniej. Później ciężko było zatrzymać kryzys, nie mogłem złapać ponownie rytmu. W końcówce meczu wszystko potoczyło się bardzo szybko. Nie wierzyłem własnym oczom. Musiałem ponownie sprawdzić wynik, a teraz udzielam wywiadu. Co mi się stało, że wziąłem przerwę medyczną? Skoro zszedłem z kortu, to znaczy, że chodziło o coś powyżej nogi" - wyjaśnił zwycięzca.

Z Wawrinką zmierzył się 22 razy. Po raz 19. wyszedł z takiego pojedynku zwycięsko. W 2011 roku na kortach Melbourne Park w ćwierćfinale wygrał zaś w trzech setach. W Wielkim Szlemie grali przeciwko sobie po raz siódmy - sześć razy z wygranej cieszył się Federer.

Były lider rankingu tenisistów po raz 41. dotarł do czołowej "czwórki" Wielkiego Szlema, w tym po raz 13. w Melbourne. O tytuł zagra 28. raz, po raz szósty w Australii. Został najstarszym finalistą w zawodach tej rangi od 1974 roku. Wówczas w decydującym meczu US Open wystąpił 39-letni Australijczyk Ken Rosewall.

17-krotny zwycięzca turniejów tej rangi w pierwszej w roku odsłonie Wielkiego Szlema triumfował czterokrotnie. Mimo że więcej razy świętował sukces w Wimbledonie (siedem) i US Open (pięć), to zawody w Melbourne są jego najlepszym turniejem tej rangi pod względem liczby wygranych meczów (86) i częstotliwości docierania do półfinału.

W styczniu Federer wrócił do gry po półrocznej przerwie spowodowanej kłopotami zdrowotnymi. Ze względu na długą przymusową absencję pogorszyła się jego sytuacja na liście ATP, co miało wpływ na rozstawienie w Australii.

"W najbardziej wariackich marzeniach nie myślałem, że dotrę tak daleko w tym turnieju. To coś pięknego. Teraz będę miał dwa dni odpoczynku. Nie mógłbym być szczęśliwszy" - podkreślił.

Wawrinka to zdobywca trzech tytułów wielkoszlemowych. Pierwszy z nich wywalczył właśnie w Melbourne - w 2014 roku. W kolejnym sezonie zatrzymał się tam na półfinale. W najlepszej "czwórce" Wielkiego Szlema był ośmiokrotnie.

źródło: PAP

Sport

Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

2024-11-22, 20:50
Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. Warto powalczyć o wyższy cel

Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. „Warto powalczyć o wyższy cel”

2024-11-22, 20:03
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-22, 10:00
Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

2024-11-22, 09:31
Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

2024-11-22, 08:57
BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

2024-11-21, 23:55
Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka biało-czerwonych we Włocławku

Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka „biało-czerwonych” we Włocławku

2024-11-21, 20:05
Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

2024-11-21, 14:30
Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

2024-11-20, 23:14
Anioły Toruń grają dalej. Wygrana w Pucharze Polski

Anioły Toruń grają dalej. Wygrana w Pucharze Polski

2024-11-20, 21:45
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę