PŚ w skokach – Kamil Stoch: ten weekend był dla mnie wspaniały
Ten weekend był dla mnie wspaniały. Dwie wygrane; dwukrotnie mogłem zaśpiewać z polskimi kibicami Mazurka Dąbrowskiego. To dla mnie piękny moment – powiedział po niedzielnych zawodach PŚ w skokach w Wiśle Kamil Stoch. Zawodnikowi gratulował prezydent Andrzej Duda.
„Piękna atmosfera, wspaniali kibice, wspaniałe zawody. Trochę loteryjne, ale cieszę się z pracy, który wykonałem, i szczęścia, które mi dopisywało. (…) Odniosłem zwycięstwo. (...) Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili – sztabowi szkoleniowemu, mojej rodzinie, kibicom, którzy nie tylko mnie, ale i całą drużynę tutaj wspierali. Było ich słychać na górze” – mówił Kamil Stoch.
Ze zwycięstwa Polaka cieszył się prezydent Andrzej Duda, który osobiście mu gratulował. „Jestem szczęśliwy, tak jak wszyscy, i ogromnie wdzięczny panu Kamilowi. Składam zarazem gratulację (…) całej drużynie, także trenerom i wszystkim, którzy uczestniczą w przygotowaniach. To ich wspólny, wielki sukces” – mówił.
Prezydent podkreślił, że konkursy w Wiśle, a także zakopiańskie, które odbędą się za tydzień, to „wspaniała promocja Polski”. „To właśnie dzięki naszym zawodnikom; gdyby nie było sukcesów Adama Małysza, Kamila Stocha, gdyby nasi zawodnicy nie skakali świetnie na przestrzeni wielu lat, nie mieli byśmy tylu pięknych zawodów w Polsce. Jestem bardzo szczęśliwy i ogromnie im wdzięczny” – zaznaczył.
Andrzej Duda komplementował kibiców w Wiśle. „Publiczność jak zwykle świetna. Nasi dopingują z całego serca. To taka nasza polska cecha, że dajemy z siebie wszystko” – powiedział.
Prezydent zapowiedział, że zamierza w niedzielę przyjechać na zawody do Zakopanego. Wierzy w sukces Polaków, choć zaznaczył, że w sporcie różnie bywa. „To jest sport. Dziś pan Kamil mówił mi, że przy tym drugim skoku, tego na dole nie czuliśmy, na górze powiewy były ostre. W sporcie różnie była. Przyroda też ma znaczenie, ale trzymamy kciuki za formę, występ, wytrzymałość psychiczną, potrzebną do zwycięstwa. Mam nadzieję, że będzie dobrze” – dodał.
Kamil Stoch oceniając niedzielne zawody powiedział, że konkurs był trudny ze względu na zmienne warunki. „Wiatr kręcił z różnych kierunków. Dziś nie tylko trzeba było wykonać swoją pracę – oddać dobre skoki, ale jeszcze trzeba było mieć trochę szczęścia. Cieszę się zwłaszcza z pierwszego skoku. Drugi był z małym błędem na progu. (…) Po wyjściu z niego wiedziałem już, że to nie będzie taki skok, jak w pierwszej serii, ale byłem zadowolony z rezultatu, jaki mimo tego zdołałem uzyskać. Nie kryję, że czuję już zmęczenie tym, co działo się podczas tego weekendu” – powiedział po zawodach.
Piąty w konkursie Maciej Kot zwrócił uwagę na ścisk w czołowej dziesiątce, jaki panował po pierwszej serii. „Różnice punktowe były niewielkie. W drugiej serii zaczął mieszać wiatr. Pecha miał Piotrek Żyła. Potem warunki się odwróciły. Paru zawodników odleciało i przesunęli się w klasyfikacji. Moje skoki były jakościowo lepsze niż wczorajsze. (…) W drugim zabrakło noszenia. Nie było dobrych warunków, a przeliczniki nie do końca to rekompensowały” – mówił.
Zdaniem Kota Kamil Stoch zaprezentował zdecydowanie najwyższy poziom. „Wczoraj trzech Polaków w dziesiątce, dziś niewiele brakło Piotrkowi by do niej wskoczyć. Jako drużyna mieliśmy trochę pecha do warunków, stąd tak mało reprezentantów w drugiej serii. Nie było też polskiego podium, choć nie brakło wiele, by dziś dwóch nas na nim stanęło. Teraz Zakopane; cieszę się, że będzie tam konkurs drużynowy, bo to dla nas ważne. (…) Liczymy na zwycięstwo. Nie chcemy wywierać presji na siebie, ale byłaby to miła niespodzianka dla kibiców i podziękowanie im. Wysłalibyśmy też sygnał przed MŚ w Lahti, że dalej jesteśmy mocni” – powiedział.
Tuż za „dziesiątką”, na 11. pozycji, uplasował się w niedzielę Piotr Żyła. Swoje starty w Wiśle ocenił na czwórkę z plusem. „Jestem zadowolony. Dziś skoki były bardzo dobre. Cieszę się, że wykonałem dobrze swoją robotę. Drugi skok był w porządku, choć nie było na czym odlecieć. I zabrakło jednego oczka do fajnego, 10. miejsca. Ale z drugiej strony nie muszę iść do kontroli. Są plusy i minusy” – żartował Żyła.
Kolejne zawody PŚ rozegrane zostaną w Zakopanym. W sobotę na Wielkiej Krokwi rywalizowały będą drużyny, w niedzielę konkurs indywidualny.
źródło: PAP