LM piłkarzy ręcznych – Vardar – Vive 40:34
Piłkarze ręczni Vive Tauron Kielce przegrali na wyjeździe zs Vardarem Skopje 34:40 (18:18) w meczu szóstej kolejki grupy „B” Ligi Mistrzów. To druga porażka mistrzów Polski, którzy mają także cztery zwycięstwa.
Lepiej spotkanie na szczycie grupy „B” rozpoczęli gospodarze. Timur Dibirow z karnego pokonał Filipa Ivica. Ten sam zawodnik dwie minuty później podwyższył wynik na 2:0. Bramkę Arpada Sterbika odczarował dopiero Karol Bielecki, który trafił z karnego. Kielczanie poszli za ciosem i już w szóstej minucie był remis 3:3. Sterbik co prawda obronił rzut Tobiasa Reichmanna, ale wobec dobitki Manuela Strleka był już bezradny.
W ósmej minucie w hali w Skopje zrobiło się jeszcze ciszej. Strlek wyprowadził bowiem mistrzów Polski na dwubramkowe prowadzenie (6:4). Niestety po okresie świetnej gry, nastąpiła seria błędów gości. Mistrz Macedonii bezlitośnie to wykorzystał. Vardar zdobył pięć bramek z rzędu i gospodarze prowadzili już 9:6 (14. min.). Obie drużyny w pierwszej połowie grały falami. Teraz zespół ze Skopje wpadł w dołek i kielczanie dość szybko odrobili straty.
W 19. min. do pustej bramki trafił Darko Djukic (rywale grali w osłabieniu) i na tablicy świetlnej ponownie pojawił się remis (11:11). 180 sekund później w podobnej sytuacji bramkę zdobył Mariusz Jurkiewicz i Vive prowadziło już 13:11. Kielecki zespół znów trochę spuścił z tonu i Vardar, przy ogromnym dopingu swoich fanów doprowadził do remisu w 26. min. (15:15). Do końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów. Po 30 minutach Vardar remisował z Vive 18:18, a wynik tej części gry sekundę przed końcem ustalił rzutem z drugiej linii Dean Bombac.
Początek drugiej połowy spotkania był dość wyrównany. W 39. min. rzut karny wykorzystał Reichmann. W tym momencie był remis 24:24 i nic nie zapowiadało późniejszego przebiegu wydarzeń. Kielecki zespół zaczął mieć coraz większe trudności ze zdobywaniem bramek. Podobnych problemów nie mieli natomiast gospodarze.
W zespole Vardaru bramkę zamurował Sterbik, a jego koledzy z pola dosyć łatwo zdobywali bramki. Niemal nie do zatrzymania byli Timur Dobirow, Igor Karacic i Alex Dujshebaev, który od następnego sezonu będzie zawodnikiem Vive.
Jeszcze na kwadrans przed końcem kielczanie mogli mieć nadzieję na korzystny wynik. W tym momencie Vive przegrywało tylko trzema bramkami 26:29. Ale już sześć minut później tylko cud mógł uratować gości przed porażką. Po bramce Karacica Vardar prowadził już 33:27 i publiczność w Skopje rozpoczęła fetowanie sukcesu.
Na pięć minut przed końcem wszystko było jasne. Mijajlo Marsenic nie miał żadnego problemu z przedarciem się przez kielecką obronę i przewaga mistrza Macedonii wzrosła do ośmiu bramek (37:29). Losy spotkania zostały definitywnie rozstrzygnięte.
Goście zdołali jedynie zmniejszyć rozmiary porażki. Ostatecznie Vardar Skopje pokonał Vive Tauron Kielce 40:34 i to zespół z Macedonii został nowym liderem grupy B.
źródło: PAP