Trener wioślarek Marcin Witkowski podpisał kontrakt z niemiecką federacją
Marcin Witkowski, trener złotych medalistek olimpijskich w wioślarstwie Magdaleny Fularczyk-Kozłowskiej i Natalii Madaj, podpisał w czwartek kontrakt z niemiecką federacją. "Potrzebuję nowych wyzwań, chcę poszerzać swoją wiedzę" - powiedział szkoleniowiec.
Witkowski tym samym zakończył pracę z polskimi wioślarkami, którą rozpoczął w 2003 roku. Pierwszym sukcesem było szóste miejsce Julii Michalskiej-Płotkowiak w igrzyskach w Pekinie w 2008 roku. Cztery lata później w Londynie Michalska-Płotkowiak w dwójce podwójnej z Fularczyk-Kozłowską zdobyły brązowy medal.
W tegorocznych igrzyskach w Rio de Janeiro dwie załogi Witkowskiego stanęły na podium – po mistrzostwo sięgnęła dwójka podwójna (Fularczyk-Kozłowska, Natalia Madaj), a po brązowy medal czwórka podwójna (Joanna Leszczyńska, Monika Ciaciuch, Maria Springwald, Agnieszka Kobus).
40-letni szkoleniowiec po powrocie z Brazylii otrzymał propozycję pracy od Niemców, którzy, obok Brytyjczyków, są najmocniejszą ekipą w Europie. W czwartek w Berlinie podpisał umowę wstępną do końca roku, a od stycznia 2017 rozpocznie misję, której zwieńczeniem mają być igrzyska olimpijskie w 2020 roku w Tokio. Jak przyznał, nie było mu łatwo dokonać wyboru.
"To była, a właściwie wciąż jest trudna dla mnie decyzja. Ale wiem, że gdybym jej nie podjął, miałbym do siebie żal. Potrzebuję nowych wyzwań, chcę się uczyć i poszerzać wiedzę, by w przyszłości stać się lepszym trenerem. I, bogatszy o doświadczenia, być może wrócić do polskiej kadry" - powiedział.
Urodzony 14 października 1976 roku w Poznaniu Witkowski wspomniał, że Polski Związek Towarzystw Wioślarskich mocno naciskał, by kontynuował swoją pracę w kraju.
"Oczywiście, namawiano mnie do pozostania. I były pewne argumenty, by mnie do tego przekonać. Pojawiły się one jednak trochę za późno. Ja byłem zobligowany terminami. Nie mogłem dłużej zwlekać, bowiem propozycja stałaby się nieaktualna" - wyjaśnił.
Trener będzie pracował w ośrodku w Berlinie, dokąd z rodzinnego Poznania ma zaledwie 250 kilometrów.
"To tylko dwie godziny od domu, co dla mnie było bardzo ważne" - zaznaczył Witkowski, sześciokrotnie wybierany najlepszym szkoleniowcem roku Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich. Przez dziewięć lat był zawodnikiem klubów PTW Tryton i AZS AWF. W 2001 roku ukończył poznańską AWF.
Na stanowisku trenera kadry kobiet zastąpi go 37-letni Jakub Urban (po oficjalnej decyzji zarządu PZTW 19 listopada), także absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Od 2013 roku prowadził kadrę młodzieżową. Pod jego kierunkiem czwórka podwójna kobiet zdobyła dwa złote i dwa srebrne medale młodzieżowych mistrzostw świata. W 2015 roku otrzymał specjalne wyróżnienie PZTW. (PAP)