Nowe informacje odnośnie zdrowia Jasona Doyle'a.
Pechowo zakończyło się dla Australijczyka Grand Prix Polski na Motoarenie. Doyle po fatalnie wyglądającym upadku w trzecim wyścigu wieczoru wycofał się z dalszej rywalizacji i stracił prowadzenie w mistrzostwach świata. Ze szpitala natomiast napłynęły nowe informacje odnośnie stanu zdrowia australijskiego żużlowca.
Według lekarzy jeździec Falubazu Zielona Góra zwichnął bark, który został już nastawiony. Oprócz tego Doyle doznał pęknięcia kości w lewej dłoni oraz ma przebite płuco. Badania w szpitalu wykluczyły natomiast kontuzję nogi.
Pozostałe urazy są jednak poważne i na dzień dzisiejszy wątpliwy jest udział Jasona Doyle'a w Grand Prix Australii na torze w Melbourne 22 października. W sobotę żużlowiec z Antypodów stracił prowadzenie w cyklu na rzecz Grega Hancocka.
Amerykanin przed zmaganiami na Motoarenie tracił do Doyle'a 5 punktów, ale łącznie zdobył 16 oczek (drugie miejsce) i aktualnie wyprzedza Australijczyka w klasyfikacji generalnej o 11 punktów.
Do wypadku Doyle'a doszło na drugim łuku pierwszego okrążenia w trzecim wyścigu, kiedy Chris Harris stracił panowanie nad motocyklem i upadł na tor. Rozpędzony Australijczyk nie był w stanie już ominąć Brytyjczyka i z całym impetem obaj uderzyli o dmuchaną bandę. Harrisowi nic się nie stało i o własnych siłach wrócił do parkingu.
Przedostatnie zmagania w tym sezonie w Grand Prix, nieoczekiwanie wygrał Niels Kristian Iversen. W biegu finałowym na Motoarenie Duńczyk wyprzedził Hancocka, Bartosza Zmarzlika i Mateja Zagara. Zmarzlik po występie w Toruniu zbliżył się na 2 oczka do Brytyjczyka Taia Woffindena, aktualnie trzeciego w klasyfikacji generalnej. Tym samym Polak w Melbourne stanie przed realną szansą wywalczenia w swoim debiutanckim sezonie brązowego medalu indywidualnych mistrzostw świata!
źródło: sportowefakty.wp.pl