Grand Prix w Toruniu: Paweł Przedpełski poza półfinałem. Triumf Nielsa Kristiana Iversena
Kibice, eksperci i sami zawodnicy spodziewali się w sobotni wieczór dużych emocji na Motoarenie. Zmagania rozpoczęły się od fatalnego upadku Jasona Doyle'a, a zakończyły triumfem Duńczyka Nielsa Kristiana Iversena i trzecim miejscem Bartosza Zmarzlika. Nowym liderem cyklu został Greg Hancock, który był drugi.
W Toruniu Jason Doyle stanął przed szansą odniesienia czwartego triumfu z rzędu i powiększenia swojej przewagi w klasyfikacji generalnej Grand Prix, która wynosiła 5 punktów, nad Gregiem Hancockiem.
Wszystkie plany Australijczyka zweryfikował już jego pierwszy wyścig na Motoarenie. Na trzecim łuku pierwszego okrążenia Doyle wpadł na rozpędzonego Chrisa Harrisa. Obaj zawodnicy z impetem uderzyli w dmuchaną bandę. Brytyjczyk wyszedł z wypadku bez szwanku, natomiast Doyle został odwieziony do szpitala z podejrzeniem zwichnięcia barku i złamania ręki.
Greg Hancock, mimo że nie chciał by walka o mistrzostwo świata rozstrzygnęła się w taki właśnie sposób, robił swoje i już po dwóch wyścigach w których zainkasował komplet sześciu oczek ponownie wrócił na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej.
Ostatecznie Amerykanin zdobył w sobotni wieczór aż 16 oczek i przed ostatnimi zawodami w tym sezonie (w Melbourne 22 października o 9 rano czasu polskiego) wyprzedza drugiego w zestawieniu Doyle'a o 11 punktów. Wobec wydarzeń na Motoarenie, jeśli potwierdzą się doniesienia lekarzy, trudno uwierzyć w to, że poobijany Australijczyk, o ile wystartuje w Melbourne, będzie jeszcze w stanie odrobić straty. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że Hancock właśnie w Toruniu zapewnił sobie czwarty triumf w indywidualnych mistrzostwach świata.
Tylko matematyczne szanse na odebranie tytułu Amerykanowi ma obrońca złota Tai Woffinden. Brytyjczyk zapowiadał, że na Motoarenie odrobi część strat do Hancocka, a tymczasem stracił do niego kolejnych 8 oczek, a co więcej już tylko na dwa punkty zbliżył się Brytyjczyka Bartosz Zmarzlik.
Zawodnik Stali Gorzów fatalnie rozpoczął zawody (0 w pierwszym swoim wyścigu), ale z każdym kolejnym startem było coraz lepiej. Ostatecznie Polak zajął trzecie miejsce, wyprzedzając w finale na dystansie Słoweńca Mateja Zagara. Piotr Pawlicki odpadł w półfinale, a Maciej Janowski i Paweł Przedpełski swój start zakończyli na fazie zasadniczej.
Niedosyt może mieć zwłaszcza Przedpełski, który po 12 biegach w klasyfikacji ustępował tylko Hancockowi, ale w czwartej i piątej serii dwukrotnie przyjechał ostatni i nie dołożył już żadnego oczka do swoich 8 punktów (9. miejsce).
wyniki Grand Prix Polski w Toruniu:
1. Niels Kristian Iversen (Dania) - 15 pkt (1,3,2,2,2,2,3)
2. Greg Hancock (USA) - 16 pkt (3,3,2,1,2,3,2)
3. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 13 pkt (0,2,3,1,3,3,1)
4. Matej Zagar (Słowenia) - 15 pkt (3,3,1,3,3,2,0)
5. Chris Holder (Australia) - 11 pkt (3,2,1,3,1,1)
6. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 10 pkt (1,0,3,3,3,0)
7. Piotr Pawlicki (Polska) - 10 pkt (1,1,2,2,3,1)
8. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 9 pkt (2,2,0,3,2,0)
9. Paweł Przedpełski (Polska) - 8 pkt (3,3,2,0,0)
10. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 8 pkt (2,0,3,1,2)
11. Andreas Jonsson (Szwecja) - 7 pkt (2,1,1,2,1)
12. Maciej Janowski (Polska) - 5 pkt (0,2,3,0,0)
13. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 5 pkt (2,1,1,d,1)
14. Chris Harris (Wielka Brytania) - 3 pkt (w,1,0,1,1)
15. Peter Kildemand (Dania) - 2 pkt (0,0,0,2,0)
klasyfikacja generalna po Grand Prix Polski w Toruniu:
miejsce zawodnik kraj punkty 1. Greg Hancock USA 134 2. Jason Doyle Australia 123 3. Tai Woffinden Wielka Brytania 115 4. Bartosz Zmarzlik Polska 113 5. Chris Holder Australia 109 6. Piotr Pawlicki Polska 91 7. Maciej Janowski Polska 85 8. Fredrik Lindgren Szwecja 82 9. Niels Kristian Iversen Dania 79 10. Matej Zagar Słowenia 79 11. Antonio Lindbaeck Szwecja 79 12. Peter Kildemand Dania 64 13. Nicki Pedersen Dania 62 14. Andreas Jonsson Szwecja 46 15. Chris Harris Wielka Brytania 36 16. Michael Jepsen Jensen Dania 21
źródło: sportowefakty.wp.pl