Bohaterowie akademickich mistrzostw świata w wioślarstwie wrócili do Bydgoszczy
W poniedziałek medaliści i finaliści akademickich mistrzostw świata z klubu RTW Lotto Bydgostia Bydgoszcz spotkali się z przedstawicielami lokalnych mediów. Wrażeniami z rywalizacji podzielił się m. in. Rafał Nalewalski, złoty medalista w czwórce wagi lekkiej bez sternika.
Akademickie mistrzostwa globu były udane dla Biało-Czerwonych. W Poznaniu gospodarze łącznie osiem razy stanęli na podium. Mazurka Dąbrowskiego wysłuchała jednak tylko jedna polska osada. Złoto wywalczyła czwórka wagi lekkiej bez sternika, wśród której znalazł się Rafał Nalewalski z RTW Lotto Bydgostia Bydgoszcz.
22-latek nie ukrywał, że taki sukces przerósł oczekiwania całej osady. - Byliśmy realistami i nie zakładaliśmy złota. Bardziej wierzyliśmy w brąz. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna i dzisiaj możemy cieszyć się ze złota - stwierdził Nalewalski.
W zupełnie innym nastroju była Anna Wierzbowska, która wraz ze swoją siostrą Marią w dwójce podwójnej zdobyła srebro. - W odróżnieniu od Rafała my czujemy niedosyt, bowiem jeszcze przed startem celowałyśmy w złoto. Po biegu byłyśmy mocno rozczarowane, ale później zaczęłyśmy doceniać ten medal, ponieważ srebro to również duże osiągnięcie - przyznała Anna Wierzbowska.
Z reprezentantów Lotto Bydgosti medale w Poznaniu wywalczyli także Marcin Sobieraj i Adrian Pawłowski w męskiej ósemce. Na poniedziałkowym spotkaniu z mediami prezes RTW Lotto Bydgostia Bydgoszcz pogratulował medalistom oraz Joannie Dittmann i Martynie Mikołajczak, które odpowiednio w czwórce bez sterniczki i w dwójce podwójnej wagi lekkiej zajęły w Poznaniu czwarte pozycje, miejsc na podium i w finale. Wszyscy zainteresowani otrzymali kwiaty z rąk prezesa.