Były piłkarz Zawiszy w Bordeaux
Igor Lewczuk, który w ostatnim dniu okienka transferowego niespodziewanie odszedł z Legii Warszawa do Bordeaux przyznał, że to była dla niego ostatnia chwila, aby spróbować sił w silnej lidze. „Ostatnie dni były dla mnie szalone” – przyznał 31-letni piłkarz.
Odejście Lewczuka z Legii było sporym zaskoczeniem. Wcześniej bowiem spekulowano o możliwym transferze innego obrońcy Michała Pazdana.
„Ostatnie dni były dla mnie trochę szalone. Musiałem przemyśleć kilka spraw i na pewno spałem mniej niż zwykle. Na podjęcie ostatecznej decyzji miałem parę godzin. Konsultowałem się z najbliższymi i były pewne rozbieżności. Najważniejsze jednak, że żona mnie wspiera” – przyznał Lewczuk.
Do podpisania kontraktu doszło w środę w jednym z warszawskich hoteli, gdzie reprezentacja Polski przebywa na zgrupowaniu przed meczem z Kazachstanem w eliminacjach Euro 2016.
„O zainteresowaniu Bordeaux słyszałem już od dwóch, trzech tygodni. Jednak skupiałem się na walce z Legią Warszawa o awans do Ligi Mistrzów. Tak się złożyło, że na dwa dni przed zamknięciem okienka transferowego dostałem poważną ofertę i musiałem szybko podjąć decyzję” – opisał okoliczności zmiany klubu.
Odchodzi jednak z Legii, która w fazie grupowej Ligi Mistrzów zagra z Realem Madryt, Borussią Dortmund i Sportingiem Lizbona.
„Wybrałem Bordeaux, bo to kolejny krok w mojej karierze. Choć nie ukrywam, że bardzo żal odchodzić mi z Legii przed jej występami w Lidze Mistrzów. Dlatego tak trudno było mi podjąć decyzję” – podkreślił.
Wcześniej Bordeaux zainteresowane było sprowadzeniem innego obrońcy reprezentacji Polski Artura Jędrzejczyka. Ten jednak postanowił pozostać w FK Krasnodar.
„Powiedział, że teraz muszę mu kupić coś dobrego, ale on już wszystko ma, bo dobrze zarabia w Rosji (śmiech). W moim przypadku zadecydowała chęć sprawdzenia swoich możliwości w silnej lidze. Mam 31 lat i to ostatni dzwonek na taki transfer. Sam jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało. Podejmuję pewne ryzyko” – zakończył Lewczuk.
W piątek o godz. 15 piłkarze reprezentacji Polski wylecą czarterem do Kazachstanu, a w niedzielę o godz. 18 polskiego czasu zagrają w Astanie z gospodarzami w eliminacjach mistrzostw świata 2018.(PAP)