Rio - srebrny medal Włoszczowskiej, lekkoatleci poza podium
Maja Włoszczowska zdobyła srebrny krążek olimpijski w kolarstwie górskim. Powtórzyła sukces z Pekinu z 2008 roku. Dorobku medalowego w sobotę nie poprawili zaś polscy lekkoatleci, którzy zakończyli starty na stadionie w Rio de Janeiro.
Medal Włoszczowskiej jest 11. biało-czerwonych w olimpijskiej rywalizacji w Brazylii. Poprawili tym samym osiągnięcie z trzech poprzednich igrzysk. W Atenach (2004), Pekinie i Londynie (2012) polscy sportowcy wywalczyli po 10 medali. Na obecny dorobek składają się dwa złote, trzy srebrne i sześć brązowych.
W sobotę walka o złoto w kolarstwie górskim rozegrała się praktycznie między dwoma zawodniczkami - Polką i Szwedką Jenny Risveds. Mistrzyni świata do lat 23 zaatakowała na pierwszym podjeździe na ostatniej rundzie, szybko uzyskała przewagę, a Włoszczowska nie była w stanie zmniejszyć dystansu. Ostatecznie na metę przyjechała 37 sekund po triumfatorce.
"Marzyłam o złocie, ale tak naprawdę na igrzyskach bierze się w ciemno każdy medal" - powiedziała na mecie szczęśliwa Włoszczowska, która cztery lata temu opuściła zmagania na igrzyskach z powodu kontuzji.
Srebro, ze złami w oczach, zadedykowała trenerowi Markowi Galińskiemu, który dwa lata temu zginął w wypadku samochodowym. Na ręku miała białą opaskę z jego imieniem i nazwiskiem.
"Jest mi bardzo przykro, że nie ma z nami Marka. Gdyby nie on, nie byłoby mnie tutaj. Michał Krawczyk, który jest obecnie moim trenerem, także współpracował z Markiem bardzo długo. To jego szkołą przygotowywałam się do tego wyścigu" - powiedziała 32-letnia zawodniczka.
Druga z reprezentantek Polski, Katarzyna Solus-Miśkowicz nie stanęła na starcie. Podczas czwartkowego treningu złamała obojczyk.
Z trzema krążkami - złotym Anity Włodarczyk (rzut młotem), srebrnym Piotra Małachowskiego (dysk) i brązowym Wojciecha Nowickiego (młot) - zakończyli Polacy rywalizację na stadionie lekkoatletycznym. Ostatnim akcentem "królowej sportu" będzie niedzielny maraton, z udziałem - w kolejności alfabetycznej - Artura Kozłowskiego, Yareda Shegumo i Henryka Szosta.
Sobotnie konkurencje na bieżni nie przyniosły Polaków miejsc na podium, ale i do faworytów nie byli zaliczani. Najlepsza Joanna Jóźwik uplasowała się na piątej pozycji w biegu na 800 m; na pocieszenie - minęła metę jako pierwsza Europejka. Wynikiem 1.57,37 poprawiła o sekundę rekord życiowy.
"Jestem megazadowolona. Zrobiłam, co mogłam. Szybkie tempo od początku narzuciła Semenya. Do rekordu Polski (1.56,95 - PAP) jeszcze trochę brakło, ale myślę, że jest to do zrobienia w tym roku" - powiedziała 25-letnia zawodniczka.
Obie sztafety 4x400 m sklasyfikowano na siódmym miejscu. Małgorzacie Hołub, Patrycji Wyciszkiewicz, Idze Baumgart i Justynie Święty do medalu zabrakło 1,4 s, z kolei Łukaszowi Krawczukowi, Michałowi Pietrzakowi, Jakubowi Krzewinie i Rafałowi Omelce - 2 sekundy.
W konkursie skoku wzwyż Kamila Lićwinko była dziewiąta. Halowa mistrzyni świata z Sopotu (2014) uzyskała w finale 1,93 m, a trzykrotnie strąciła poprzeczkę zawieszoną o cztery centymetry wyżej.
Starty na torze Lagoa Rodrigo de Freitas kajakarze zakończyli w sobotę dwoma zwycięstwami w finałach B. W C2 na 1000 m triumfowali Michał Kudła i Mateusz Kamiński, którzy zostali sklasyfikowani na dziewiątym miejscu. Powtórzyli tym samym wynik sprzed czterech lat Tomasza Kaczora i Marcina Grzybowskiego.
Z kolei osada w składzie: Marta Walczykiewicz, Beata Mikołajczyk, Karolina Naja, Edyta Dzieniszewska-Kierkla wygrały finał pocieszenia w K4 na 500 m i także zostały sklasyfikowane na dziewiątym miejscu, co jest rozczarowaniem dla osady, która była wymieniania wśród kandydatów do medali.
Polscy kajakarze w Rio dwukrotnie stanęli na podium - ze srebra cieszyła się Marta Walczykiewicz w K1 na 200m, a z brązu Karolina Naja i Beata Mikołajczyk w K2 na 500 m.
Z turniejem zapaśniczym w stylu wolnym w ćwierćfinałach pożegnali się Zbigniew Baranowski (kat. 86 kg) i Robert Baran (125 kg). Ostatecznie dało im to 10. i 11. lokatę.
Triathlonistka Agnieszka Jerzyk zajęła 22. miejsce, a pięcioboista Szymon Staśkiewicz - 27.
W niedzielę, ostatnim dniu igrzysk 2016, najciekawiej zapowiada się mecz piłkarzy ręcznych o brązowy medal. Rywalami będą mistrzowie Europy Niemcy. Początek o 15.30 czasu polskiego. (PAP)