ME w szermierce – trener Jaskot: Wałcz, Spała, Władysławowo i odlot do Rio
Po szermierczych mistrzostwach Europy w Toruniu kadra olimpijska przygotowywać się będzie do igrzysk w kraju. Jak poinformował trener Norbert Jaskot, w planach są zgrupowania w Wałczu, Spale i Władysławowie. Odlot do Rio de Janeiro planowany jest na 28 lipca.
W poniedziałek szkoleniowiec zamierza podać skład szablistek. „Musi go oczywiście zaopiniować zarząd Polskiego Związku Szermierczego. Do Brazylii pojadą wyłącznie kobiety - florecistka Hanna Łyczbińska (AZS UAM Poznań) oraz cztery szablistki. Trzy z nich wystąpią w turnieju indywidualnym, czwarta będzie mogła walczyć tylko w drużynie” - powiedział PAP.
Występ w Rio ma zapewniony Aleksandra Socha (AZS AWF Warszawa). Wiadomo również, że pojedzie Bogna Jóźwiak (OŚ AZS Poznań).
„Bogna stanowi bardzo silny punkt zespołu. To wręcz jego niezawodne ogniwo. Nad dwoma pozostałymi zawodniczkami wciąż się zastanawiam i nie chciałbym bawić się teraz w żadne spekulacje” - dodał Jaskot.
W zakończonych w sobotę w Toruniu mistrzostwach Europy Socha była szósta, Małgorzata Kozaczuk (AZS AWF Warszawa) 17,. Jóźwiak 26., a Katarzyna Kędziora (OŚ AZS Poznań) 41. Natomiast drużyna szablistek – za Kozaczuk walczyła Marta Puda (TMS Sosnowiec) - uplasowała się na czwartej pozycji.
„Nasz występ można uznać za dość udany, bo w porównaniu do ubiegłorocznego czempionatu zanotowaliśmy progres. Wtedy ekipa zajęła piątą lokatę, a najwyżej sklasyfikowana nasza zawodniczka, Angelika Wątor, była dziewiąta. Do medalu zabrakło niewiele, ale te zawody potwierdziły, że zaliczamy się do światowej czołówki i umocniły nas na piątym miejscu w rankingu FIE. Wierzę, że toruńskie mistrzostwa nie tylko podbudują dziewczyny psychicznie, ale dadzą też im +kopa+ na ostatniej prostej przygotowań do igrzysk” - ocenił trener.
Kadra szablistek wyjedzie do Rio 28 lipca. 8 sierpnia odbędzie się turniej indywidualny, natomiast pięć dni później rozpoczną się zmagania drużynowe.
„Mamy w planie jeszcze trzy zgrupowania. We wtorek przyjeżdżamy do Wałcza, w dniach 10-15 lipca trenujemy w Spale, a od 18 do 24 lipca przebywać będziemy we Władysławowie. W pierwszym obozie nie weźmie tylko udziału Ola Socha, która ma indywidualnie przygotowywać się w Warszawie. Ostatni szlif chcemy nadać w Brazylii i mam nadzieję, że forma naszych reprezentantek będzie systematycznie szła w górę” - powiedział Jaskot.
W turnieju indywidualnym rywalizować będzie 35 szablistek, a w drużynowym wystąpi osiem teamów. Z czołowych zespołów zabraknie tylko Chinek, które w światowym rankingu zajmują ósme miejsce. W Rio o medale walczyć będą reprezentacje Rosji (numer 1 w tym zestawieniu), Ukrainy (2), Francji (3), Stanów Zjednoczonych (4), Korei Południowej (6), Włoch (7), Meksyku (9) oraz Polski.
„Sześć zawodniczek stoczy dodatkową walkę o +32+, a później rywalizacja toczyć się będzie systemem pucharowym. Nasza drużyna zajmuje piąte miejsce w światowym rankingu i wiemy, że w ćwierćfinale trafimy na Francję bądź USA. O wszystkim zadecyduje przeprowadzone w Rio losowanie. Na razie koncentrujemy się tylko na pierwszym meczu. Musimy dobrze rozpracować rywalki i być przygotowanym na różne warianty taktyczne. Spodziewam się, że to spotkanie może zakończyć się różnicą jednego-dwóch trafień. Tak jak to miało miejsce w ćwierćfinale ubiegłorocznych mistrzostw świata w Moskwie, kiedy pokonaliśmy Francję 45:44. O wygranej jednej z ekip zadecydują detale i niczego nie można zaniedbać” - podsumował Jaskot. (PAP)