ME 2016 - Rumunia - Albania - zapowiedź
Piłkarze Rumunii i Albanii nie wygrali jeszcze meczu w grupie A mistrzostw Europy. Bezpośrednie spotkanie, które odbędzie się w niedzielę w Lyonie, może zagwarantować zwycięzcy awans do 1/8 finału. W kolejnym etapie prawdopodobnym rywalem jest Polska.
W tabeli prowadzi Francja - 6 punktów, przed Szwajcarią 4, Rumunią 1 i Albanią 0. Jeśli gospodarze pójdą za ciosem i wygrają po raz trzeci z rzędu, ewentualne zwycięstwo różnicą dwóch goli Rumunii nad Albanią sprawi, że to podopieczni trenera Anghela Iordanescu zakończą rozgrywki na drugiej pozycji. To ważne dla polskich zawodników, bowiem zajmując drugą pozycję w gr. C, za mistrzami świata Niemcami, trafiliby właśnie na Rumunów w 1/8 finału.
Obydwa decydujące mecze gr. A rozpoczną się 19 czerwca o godz. 21.00.
Biało-czerwoni z pewnością nie mogliby narzekać na los, grając o ćwierćfinał z Rumunią, ponieważ to nie jest rywal z najwyższej półki. Poza tym byłaby najlepsza możliwość sprawdzenia przeciwnika przed kolejną potyczką - w eliminacjach mistrzostw świata; w tym roku mecz 11 listopada w Bukareszcie, rewanż w czerwcu 2017 w Warszawie.
Rumunia i Albania rywalizowały ze sobą w eliminacjach do poprzedniego, polsko-ukraińskiego Euro. Wówczas dwukrotnie padł remis 1:1. Teraz taki wynik nie zadowoli żadnej ze stron, co więcej sprawi, że i jedni, i drudzy pożegnają się z francuskim turniejem.
Albańczycy są debiutantami w wielkiej imprezie, ale w kwalifikacjach łącznie już osiem razy mierzyli się z Rumunami. Nigdy jednak nie wygrali. Licząc towarzyskie konfrontacje, bezpośrednich starć było 16, a bilans jest korzystny dla Rumunii - 10 zwycięstw, 4 remisy i 2 porażki.
"To będzie najważniejszy mecz w mojej karierze, bo wygrana może dać nam awans. Spodziewam się zaciętej i twardej gry, Albańczycy też chcą zwyciężyć" - powiedział środkowy obrońca Dragos Grigore, który wystąpił we wszystkich spotkaniach eliminacyjnych Euro 2016, a po 90 minut rozegrał już we Francji z Trójkolorowymi i Helwetami.
Iordanescu ma jednak pewne problemy kadrowe, bowiem na kontuzje narzeka kilku zawodników, m.in. Razvan Rat i Mihai Pintilii.
Z kolei wśród rywali za żółte kartki pauzować będzie Burim Kukeli.
Potyczka w Lyonie będzie bardzo ważna dla włoskiego szkoleniowca Albańczyków Gianniego De Biasiego, który 16 czerwca świętował 60. urodziny. Był tort i życzenia zwycięstwa nad Rumunią. "Wierzę, że możemy zdobyć trzy punkty i zakwalifikować się do fazy pucharowej. Jesteśmy rozczarowani porażką z Francją, z którą dwa gole straciliśmy w samej końcówce" - powiedział.
"Taki mecz to jak sprawa życia i śmierci, remis nic nie da żadnej z drużyn" - dodał natomiast rumuński piłkarz Florin Andone, który zdaniem miejscowych mediów może zająć miejsce Claudiu Keseru w ataku.
Przypuszczalne składy (grupa A, niedziela 19 czerwca, godz. 21.00, Lyon):
Rumunia: Ciprian Tatarusanu - Cristian Sapunaru, Vlad Chiriches, Dragos Grigore, Alexandru Matel - Lucian Sanmartean, Ovidiu Hoban - Adrian Popa, Nicolae Stanciu, Bogdan Stancu - Florin Andone.
Albania: Etrit Berisha - Andi Lila, Elseid Hysaj, Arlind Ajeti, Mergim Mavraj, Ansi Agolli - Amir Abrashi, Taulant Xhaka, Ledian Memushaj, Ermir Lenjani - Armando Sadiku.
Sędzia: Pavel Kralovec (Czechy). (PAP)