Rio - niemieckie media: wszystko albo nic w turnieju siatkarzy
"Wszystko albo nic" - taką stawkę będzie miał mecz o trzecie miejsce w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk między Polską a Niemcami. Ten, kto przegra w Berlinie straci szansę na występ w Rio. Media nie chcą prognozować i wypowiadają się o szansach gospodarzy bardzo ostrożnie.
"Bilet do Rio można jeszcze zabukować przez Japonię, ale jest jeden warunek - musimy wykorzystać ostatnią deskę ratunku, czyli mecz z Polakami. Tylko zwycięzca zachowa szansę gry w igrzyskach. Misja trudna, ale wykonalna. W końcu dwa dni wcześniej drużyna Vitala Heynena pokonała biało-czerwonych. Czemu tego nie powtórzyć?" - napisało internetowe wydanie "Kickera".
Cała nadzieja Niemców oparta jest na dobrej grze Georga Grozera, a ten w meczu półfinałowym zawiódł. Ostatecznie trener postanowił ściągnąć go z boiska.
"Bez Grozera będzie bardzo trudno. To najlepszy siatkarz, jaki kiedykolwiek występował w niemieckich barwach. Teraz misja jest prosta - wszystko albo nic. Przegrana z Polską jest równoznaczna z oglądaniem igrzysk przed telewizorem. Co zrobią Niemcy? Jakie decyzje podejmie Heynen? Przed siatkarzami wielki finał" - można przeczytać w gazecie "Weser Kurier".
Także "Focus" zwraca uwagę na to, że siatkarze mogą zgarnąć wszystko albo nic. "To ostatnia szansa. Sport może okazać się bardzo brutalny" - napisał niemiecki dziennikarz.
Gazeta przypomina, że wprawdzie Niemcy dwa dni wcześniej pokonali Polaków 3:2, ale to spotkanie nie miało żadnej stawki. "Trudno na tej podstawie wyciągać jakiekolwiek wnioski. To na nic. Siatkarzy czeka prawdziwa wojna. Presja jest olbrzymia. Kto lepiej to wytrzyma?" - można dalej przeczytać.
Portal shz.de zwrócił uwagę, że dla obecnej generacji niemieckich siatkarzy to ostatnia szansa, by wystąpić w igrzyskach. Większość zawodników ma blisko lub ponad 30 lat, więc trudno przypuszczać, by byli w formie także za cztery lata.
"Copacabana, Góra Cukru, statua Chrystusa - to turystyczne atrakcje Rio de Janeiro, o których marzą też siatkarze. Głodna sukcesów generacja wokół Grozera chce po raz ostatni spełnić swoje olimpijskie ambicje" - napisał shz.de.
Mecz Polska - Niemcy rozpocznie się o godz. 13.30. Przegrany pożegna się z olimpijskim występem. Zwycięzca dostanie jeszcze jedną szansę - w maju w turnieju interkontynentalnym w Tokio. W finale berlińskiej imprezy wystąpią Rosjanie i Francuzi.
Z Berlina - Marta Pietrewicz (PAP)