Kolejne zmiany w toruńskim klubie żużlowym
Sporo zmian szykuje się w klubie żużlowym z Torunia. Zgodnie z zapowiedziami, do zespołu dołączyli liderzy - Amerykanin Greg Hancock i Słowak Martin Vaculik. Tzw. "warszawski kontrakt" podpisał również Grzegorz Walasek.
Grzegorz Walasek z tzw. kontraktem warszawskim, Robert Kościecha trenerem młodzieży, nowa nazwa zespołu - takie zmiany ogłoszono w poniedziałek w Toruniu. KS Get Well z grodu Kopernika jest gotowy do nowego sezonu żużlowego i walki o mistrzostwo Polski.
Informację o zmianach i nowościach w zespole z Torunia przekazał w obecności niemal całego zespołu i jego włodarzy właściciel klubu Przemysław Termiński. Do podanego wcześniej składu, w którym znaleźli się Adrian Miedziński, Paweł Przedpełski, Chris Holder, Greg Hancock, Martin Vaculik i Kacper Gomólski dołączył jeszcze jeden senior, Grzegorz Walasek. Nie będzie miał jednak zagwarantowanej ilości startów, gdyż podpisał z zespołem „Aniołów” tak zwany kontrakt warszawski. Linię juniorów ma wzmocnić Norbert Krakowiak.
Władze klubu oczekują, że poza Hancockiem rolę jednego z liderów drużyny będzie pełnił drugi z nowych zawodników, Słowak Martin Vaculik.
„Spędziłem sześć lat w Tarnowie, a to sporo czasu i nadszedł moment na zmiany. Cieszę się, że trafiłem do profesjonalnego klubu z ambicjami sięgającymi tytułu mistrza Polski. Mamy tu grono świetnych zawodników, więc bycie częścią takiej drużyny nastraja bardzo pozytywnie” – powiedział żużlowiec.
W nowej roli w grodzie Kopernika będzie występował jego wychowanek Robert Kościecha, który ostatnio bronił barw bydgoskiej Polonii w 1. lidze. Popularny „Kostek” postanowił zakończyć karierę zawodniczą i w toruńskim klubie zajmie się szkoleniem młodzieży. Pomagać będzie także Jackowi Gajewskiemu w prowadzeniu pierwszego zespołu.
„Pewien etap mojego zawodowego życia się skończył i cieszę się, że karierę żużlowca zakończyłem w zdrowiu, a nie przez kontuzję. Była to trudna decyzja, ale nadszedł już czas, by zmienić coś w życiu. Zarówno psychicznie, jak i fizycznie czułem się coraz słabiej. Nie było już we mnie radości z jazdy, więc to był dobry moment, żeby zejść ze sceny” – powiedział Kościecha.
Jedną z najważniejszych zmian, o których poinformowano, jest nowa nazwa, pod którą zespół z grodu Kopernika wystartuje w przyszłorocznym sezonie – KS Get Well Toruń.
„Nie mieliśmy sponsora tytularnego, a ja lubię angażować się w akcje społeczne, więc uznałem, że można promować w nazwie zespołu pewien produkt. Niebawem wejdzie on do sprzedaży i będzie wspierał poszkodowanych sportowców, stąd decyzja o nazwie KS Get Well Toruń” – powiedział Termiński.
Tym produktem będzie napój izotoniczny o nazwie „Get Well”, który będzie rozprowadzany przez fundację wspomagającą żużlowców, którzy ulegli ciężkim wypadkom. Inspiracją do powstania tej fundacji był wypadek w minionym sezonie Australijczyka Darcy'ego Warda, który zakończył jego karierę zawodniczą.
Budżet zespołu, zgodnie z przewidywaniami właściciela, ma się zamknąć w 2016 roku kwotą 9 milionów złotych.
„Naszym celem w minionym sezonie był awans do play off i to się udało. Tym razem stawiam przed drużyną bardziej ambitny cel: walkę o złoty medal” – przyznał Termiński. (PAP)