Prokuratura zajęła się znieważeniem Darcy ego Warda przez pseudokibiców
Zielonogórska prokuratura zajęła się sprawą znieważenia żużlowca Spar Falubazu Zielona Góra Darcy ego Warda przez pseudokibiców. Do zdarzenia doszło podczas meczu z GKM Grudziądz, po kraksie, w której Australijczyk doznał bardzo poważnego urazu kręgosłupa.
Po fatalnym upadku, niektóre osoby skandowały w kierunku leżącego na torze zawodnika: "koniec kariery".
Na początku tego tygodnia Zarządu Klubu Sportowego Spar Falubaz złożył w Prokuraturze Rejonowej w Zielonej Górze zawiadomienie ws. znieważenia Warda - poinformowała we wtorek Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
Jak przekazał PAP rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej Zbigniew Fąfera, tego typu przestępstwo ścigane jest z oskarżenia prywatnego, czyli Ward sam powinien wystąpić z takim wnioskiem. W szczególnych okolicznościach prawo dopuszcza jednak inną ścieżkę.
"Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze po zapoznaniu się z treścią zawiadomienia, uznał, że z uwagi na interes społeczny sprawców tego występku należy ścigać z urzędu - za publiczne znieważenie. Grozi za to kara grzywny lub ograniczenia wolności" - wyjaśnił Fąfera.
23-letni Ward zaliczył upadek w 15. biegu meczu ekstraligi żużlowej Falubazu z MrGarden GKM Grudziądz. Zawody odbyły się 23 sierpnia br. Badanie tomografem komputerowym przeprowadzone w zielonogórskim szpitalu wykazało, że przerwaniu uległ rdzeń kręgowy zawodnika.
Podczas pobytu w szpitalu Australijczyk przeszedł dwie operacje. Jedna miała na celu ustabilizowanie złamanego kręgosłupa, druga - poskładanie nadgarstka, który również uległ złamaniu.
W czwartek zawodnika przetransportowano do Anglii, gdzie kontynuuje leczenie i rehabilitację. (PAP)