Memoriał Wagnera w Toruniu - Polska - Francja 3:2
Polscy siatkarze wygrali w Toruniu z triumfatorami tegorocznej Ligi Światowej Francuzami 3:2 (25:27, 19:25, 26:24, 25:23, 15:13) w ostatnim meczu 13. edycji Memoriału Huberta Jerzego Wagnera i triumfowali w turnieju.
Wcześniej pokonali Japończyków 3:0 i Iran 3:1.Polska: Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek, Mateusz Bieniek, Piotr Nowakowski, Michał Kubiak, Rafał Buszek, Paweł Zatorski (libero), Dawid Konarski, Artur Szalpuk, Grzegorz Łomacz, Karol Kłos
Francja: Antonin Rouzier, Kevin Tillie, Yoann Jaumel, Earvin Ngapeth, Kevin Le Roux, Nicolas Le Goff, Jenia Grebennikov (libero) Nicolas Marechal, Julien Lyneel, Mory Sidibe
"Trójkolorowi" przyjechali do Torunia bez rozgrywającego Benjamina Toniuttiego, który został niedawno ojcem. Mimo tego osłabienia i słabszej postawy w niedzielnym pojedynku z Japończykami, na koniec imprezy pokazali, że w tym sezonie trzeba się z nimi liczyć.
Od początku poniedziałkowego spotkania postawili na odrzucającą od siatki zagrywkę i mocny atak. Dobrze spisywał się w ich szeregach przede wszystkim Kevin Le Roux. Przez niemal cały pierwszy set gospodarze musieli odrabiać straty (4:7, 12:14, 19:21). Kilkakrotnie doprowadzali do remisu, a w połowie seta wygrywali 17:16. Później jednak znów przewagę mieli rywale. Trener Stephane Antiga wprowadził Dawida Konarskiego i Grzegorza Łomacza, ale nie zdołali oni odwrócić losów tej partii. Podopieczni Laurenta Tillie zmarnowali pierwszą piłkę setową, ale kolejną zamienili już na punkt.
Druga odsłona zaczęła się po myśli Polaków (4:2), ale dobra passa szybko się skończyła - rywale zdobyli sześć punktów z rzędu. Wysoka przewaga Francuzów się utrzymywała. Na ich blok nadziewali się zarówno Michał Kubiak, jak i Bartosz Kurek. Po drugiej stronie szalał zaś Earvin Ngapeth. W zażegnaniu kryzysu nie pomógł Karol Kłos, który pojawił się na boisku. W dalszej części rywalizacji Antiga ponownie posłał do gry Łomacza i Konarskiego, ale to także nie zmieniło obrazu gry.
Najbardziej emocjonująca była trzecia partia. Po wyrównanej walce w pierwszej części po raz kolejny odskoczyli Francuzi - 15:11. Biało-czerwoni zmniejszyli straty (14:15), ale rywale nie dawali za wygraną i wypracowali większą przewagę (18:14). Błyszczał znów Ngapeth, a zgromadzeni na trybunach kibice byli coraz cichsi. "Trójkolorowi" byli już bardzo blisko zwycięstwa w meczu i całym turnieju, prowadząc 24:22.
W decydującym momencie jednak zaczęli się jednak mylić. W aut zaatakował znany z występów w Zaksie Kędzierzyn-Koźle Antonin Rouzier. Bohaterem gospodarzy okazał się wprowadzony w połowie seta Artur Szalpuk, który zdobył dwa ostatnie punkty, kończąc kontratak, a następnie wykorzystując przechodzącą piłkę.
Polacy złapali wiatr w żagle i w czwartej odsłonie budowali systematycznie przewagę - 6:2, 10:6. Przeciwnicy zmniejszyli straty, ale biało-czerwoni nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa w tym secie. Ważne punkty zdobywali Kubiak i Konarski. W końcówce trwała zacięta walka, ale po błędzie Francuzów piłkę setową mieli biało-czerwoni, którą na punkt zamienił Kubiak.
W tie-breaku nie zabrakło emocji. Dopingowani z trybun m.in. przez parę nowożeńców Polacy mieli kilkupunktową przewagę (6:3, 10:7), po czym ją niemal całkiem tracili. Wśród kibiców zaczęło się robić nerwowo, gdy na tablicy widniał wynik 11:11. W ostatniej akcji jednak Ngapeth posłał piłkę poza pole gry.
Francuzi, którzy wcześniej wygrali z Iranem 3:0, a ulegli niespodziewanie Japonii 1:3, zajęli ostatecznie trzecie miejsce w turnieju. Drużyna Kraju Kwitnącej Wiśni w poniedziałek okazała się lepsza od Iranu 3:0 i dało jej to drugą lokatę w turnieju. Stawkę zamknęli podopieczni Serba Slobodana Kovaca, którzy tego występu nie zaliczą do udanych.
Dla Polaków, Irańczyków i Japończyków rywalizacja w Toruniu była ostatnim sprawdzianem przed wrześniowym Pucharem Świata. W nim walka toczyć się będzie o zdobycie przepustek olimpijskich.
Pierwszy turniej pamięci legendarnego trenera rozegrany został w 2003 roku w Olsztynie. Później siatkarze rywalizowali m.in. w Łodzi, Bydgoszczy, Katowicach i Zielonej Górze. Sześciokrotnie zwyciężyli Polacy, dwa razy Holendrzy i Rosjanie, którzy triumfowali przed rokiem w Krakowie, a po jednej wygranej mają w dorobku zespoły Niemiec, Włoch i Brazylii.
końcowa tabela:
M Z P Sety Pkt
1. Polska 3 3 0 9-3 8
2. Japonia 3 2 1 6-4 6
3. Francja 3 1 2 6-6 4
4. Iran 3 0 3 1-9 0
Nagrody indywidualne:
Najbardziej wartościowy zawodnik (MVP) - Michał Kubiak (Polska)
Najlepszy atakujący - Dawid Konarski (Polska)
Najlepszy blokujący - Piotr Nowakowski (Polska)
Najlepszy zagrywający - Mateusz Bieniek (Polska)
Najlepszy rozgrywający - Yoann Jaumel (Francja)
Najlepszy przyjmujący - Yuki Ishikawa (Japonia)
Najlepszy libero - Paweł Zatorski (Polska)
(PAP)