IMME na żużlu - Grigorij Łaguta wygrał w Lesznie
Rosjanin Grigorij Łaguta (KS Toruń) wygrał w Lesznie drugą edycję Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi na żużlu. W finale pokonał Piotra Pawlickiego (Fogo Unia Leszno), Grega Hancocka (Unia Tarnów) oraz Martina Vaculika (Unia Tarnów).
W Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi wystąpili żużlowcy z najlepszą średnią biegową po 10 rundach rozgrywek. Na stracie zabrakło kontuzjowanych Jarosława Hampela i Piotra Protasiewicza. Stawka turnieju w Lesznie była niezwykle silna i bardzo zbliżona do obsady cyklu Grand Prix, a pula nagród w mistrzostwach wynosiła 100 tysięcy złotych.
Mistrzostwa rozgrywane były w dość nietypowej formule - po rundzie zasadniczej dwóch najlepszych zawodników awansowało automatycznie do finału, natomiast uczestnicy z miejsc 3-10 rywalizowali w dwóch półfinałach, których zwycięzcy uzupełnili stawkę decydującego wyścigu. To sprawiło, że niemal wszyscy żużlowcy walczyli do ostatniego biegu o zajęcie lokaty w pierwszej "10".
Od początku zawodów ponad sześć tysięcy kibiców było świadkami znakomitej rywalizacji i zaciętej walki na torze. W pierwszej części mistrzostw bardzo dobrą jazdę pokazali Martin Vaculik, Greg Hancock i zwycięzca sprzed roku Emil Sajfutdinow, którzy bardzo szybko zapewnili sobie udział w dalszej części turnieju.
Vaculikowi i Hancockowi przytrafiło się po jednej wpadce, kiedy to kończyli wyścigi na ostatniej pozycji, ale to oni z 11 punktami "wjechali" bezpośrednio do finału. O awans do decydującego wyścigu do końca walczył Nicki Pedersen, ale w 17. biegu przeszarżował z atakiem na Sajfutdinowa i wylądował na dmuchanej bandzie. Duńczyk z powtórki został wykluczony, a ponieważ po upadku nie czuł się najlepiej, zrezygnował ze startu w półfinale.
Bohaterem i to bardzo niespodziewanym mistrzostw w Lesznie został Grigorij Łaguta. Rosjanin wykorzystał szansę, jaką dawał regulamin. Rzutem na taśmę, z zaledwie siedmioma punktami i jednym wygranym biegiem na koncie, awansował do półfinału. W nim stoczył niesamowity pojedynek z Sajfutdinowem, którego minął na ostatnim łuku. Z innego półfinału awansował Piotr Pawlicki.
W wielkim finale Łaguta znów zaskoczył rywali i wygrał już zdecydowanie, a Pawlicki niemal do ostatniego łuku walczył o drugą lokatę z Hancockiem.
Wyniki:
1. Grigorij Łaguta (KS Toruń) 7 pkt+1. miejsce w finale
2. Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) 10+2. miejsce w finale
3. Greg Hancock (PGE Stal Rzeszów) 11+3. miejsce w finale
4. Martin Vaculik (Unia Tarnów) 11+4. miejsce w finale
5. Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) 10
6. Bartosz Zmarzlik (MONEYmakesMONEY. pl Stal Gorzów) 10
7. Peter Kildemand (PGE Stal Rzeszów) 10
8. Nicki Pedersen (Fogo Unia Leszno) 9
9. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) 9
10. Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław) 9
11. Matej Zagar (MONEYmakesMONEEY. pl Stal Gorzów) 7
12. Krzysztof Buczkowski (Mr Garden GKM Grudziądz) 7
13. Jason Doyle (KS Toruń) 3
14. Grzegorz Walasek (SPAR Falubaz Zielona Góra) 3
15. Niels Kristian Iversen (MONEYmakesMONey. pl Stal Gorzów) 3
16. Paweł Przedpełski (KS Toruń) 1
17. Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno) 0
(PAP)