1. liga piłkarska – Olimpia Grudziądz znów chce być w czołówce
Olimpia Grudziądz w sobotę rozpocznie piąty sezon w 1. lidze piłkarskiej. Czwarta drużyna poprzednich rozgrywek ponownie zamierza być w czołówce walczących o awans do ekstraklasy zespołów.
Na początek rozgrywek grudziądzanie podejmą na własnym boisku beniaminka Rozwój Katowice (1 sierpnia, godz. 20). W ocenie szkoleniowca Olimpii wbrew pozorom to spotkanie nie będzie należało do łatwych.
"Zdajemy sobie sprawę, że nasz przeciwnik będzie zdeterminowany, bo jest to dla niego sezon inauguracyjny w 1. lidze. Ten mecz jest dla beniaminka zawsze bardzo ważny. Mimo że nie ma w zespole Rozwoju dużych nazwisk, to w większości są to twarde śląskie charaktery, więc na pewno nie będzie nam łatwo grać. Musimy być bardzo dobrze przygotowani zarówno mentalnie, fizycznie jak i taktycznie, by osiągnąć wymarzone trzy punkty na początek ligowej rywalizacji" – powiedział trener grudziądzan Tomasz Asensky.
Olimpię po ostatnim sezonie opuściło siedmiu zawodników, a na ich miejsce zatrudniono ośmiu piłkarzy. Wśród nowych twarzy jest środkowy pomocnik ze Słowenii Dejan Zigon z ND Gorica. Innym obcokrajowcem jest Kameruńczyk Donald Djousse z Pogoni Siedlce. Do Grudziądza z tego samego zespołu wrócił wychowanek Olimpii Tomasz Lewandowski.
Barwy biało-zielonych będzie reprezentował także Fabian Pawela, który w poprzednim sezonie występował w trzeciej lidze niemieckiej, w Energie Cottbus. 29-letni piłkarz to wychowanek Polonii Świdnica. Później przez kilka lat grał w Grecji. Po powrocie w 2010 roku do kraju trafił do Podbeskidzia Bielsko-Biała i w sezonie 2011/2012 zagrał w ekstraklasie. Po dwóch latach zdecydował się na kontrakt w Niemczech, a teraz zagra w Grudziądzu.
Olimpia w 1. lidze wystąpi piąty raz. Od awansu w sezonie 2010/2011 jak do tej pory każdy kolejny był coraz lepszy. Na początku grudziądzanie walczyli o byt, lecz rok później zespół zajął już dziewiąte, a potem szóste miejsce. Poprzednie rozgrywki zakończył na czwartej pozycji, choć były szanse na walkę o ekstraklasę. Teraz ponownie biało-zieloni chcą być w czołówce walczących o awans zespołów.
"Myślę, że kadrowo drużyna nie będzie słabsza, a wręcz przeciwnie. Postaraliśmy się o dobrych zawodników, jest kilka ciekawych postaci. Skład nie jest jednak jeszcze zamknięty, bo mamy czas do końca okna transferowego, do 31 sierpnia" – dodał Asensky. (PAP)