Tour de France - kolarze BMC wygrali jazdę drużynową na czas
Kolarze amerykańskiej grupy BMC wygrali dziewiąty etap wyścigu Tour de France - jazdę drużynową na czas z Vannes do Plumelec o długości 28 km. O jedną sekundę wyprzedzili drużynę Sky, której zawodnik - Brytyjczyk Chris Froome - obronił żółtą koszulkę lidera.
W rzeczywistości różnica między czołowymi grupami była jeszcze mniejsza - 0,62 s, ale w oficjalnych wynikach zaokrąglono rezultat do sekundy.
Trzecie miejsce, ze stratą czterech sekund, zajęła hiszpańska ekipa Movistar, z jednym z faworytów wyścigu Kolumbijczykiem Nairo Quintaną, a czwarte - rosyjski zespół Tinkoff-Saxo, w składzie z Hiszpanem Alberto Contadorem i Rafałem Majką - 28 sekund straty.
Belgijska ekipa Michałów Kwiatkowskiego i Gołasia - Etixx-Quick Step, osłabiona brakiem Niemca Tony'ego Martina, uzyskała siódmy rezultat - 45 s straty. Z kolei niemiecka drużyna Bora-Argon 18 Bartosza Huzarskiego została sklasyfikowana na 13. pozycji, tracąc do zwycięzców 1.31 min.
"Jedna sekunda straty to coś nieprawdopodobnego. Naszym celem było zwycięstwo etapowe. Byłoby wspaniale wygrać, ale i tak jest dobrze. Gdyby ktoś mi powiedział na początku Touru, że będę w żółtej koszulce po pierwszym tygodniu, nie uwierzyłbym" - skomentował Froome.
W klasyfikacji generalnej na drugie i trzecie miejsce awansowali kolarze BMC - Amerykanin Tejay Van Garderen oraz Belg Greg Van Avermaet, którzy tracą do Froome'a, odpowiednio, 12 i 27 sekund.
Amerykańska ekipa nie może być jednak w pełni usatysfakcjonowana. Drużynowi mistrzowie świata z Ponferrady liczyli, że Van Garderen sięgnie po koszulkę lidera. W czerwcu w wyścigu Criterium du Dauphine, stanowiącym rozgrzewkę przed Tour de France, pokonali drużynę Sky na podobnej długości trasie o 35 sekund.
Ostatnie miejsce, ze stratą prawie pięciu minut, zajął drugi zespół ubiegłorocznych mistrzostw świata - Orica GreeEdge. Na dyspozycji australijskiej ekipy najmocniej odcisnęły się pierwsze, obfitujące w kraksy etapy "Wielkiej Pętli". Jej zawodnicy przystąpili do jazdy na drużynowej tylko w sześciu. Trzech wcześniej się wycofało, w tym znakomity Australijczyk Michael Matthews.
Poniedziałek będzie dniem przerwy w wyścigu. Kolarze będą odpoczywać w Pau u stóp Pirenejów. We wtorek w głównych rolach wystąpią z pewnością "górale" na etapie z Tarbes do La Pierre-Saint-Martin (167 km), z 15-kilometrową wspinaczką do mety (średnie przewyższenie 7,4 proc.).
Wyniki 9. etapu, jazda drużynowa na czas (Vannes - Plumelec, 28 km):
1. BMC (USA) 32.15
2. Sky (Wielka Brytania) 1 s
3. Movistar (Hiszpania) 4
4. Tinkoff-Saxo (Rosja) 28
5. Astana (Kazachstan) 35
6. IAM Cycling (Szwajcaria) 38
7. Etixx-Quick Step (Belgia) 45
8. Lampre-Merida (Włochy) 48
9. LottoNL (Holandia) 1.14
10. AG2R La Mondiale (Francja) 1.24
11. Trek (USA) 1.25
12. Cannondale-Garmin (USA) 1.29
13. Bora Argon 18 (Niemcy) 1.31
14. FDJ (Francja) 1.33
15. Lotto Soudal (Belgia) 1.36
16. Giant (Niemcy) 1.37
17. Europcar (Francja) 1.42
18. Bretagne (Francja) 1.46
19. Katiusza (Rosja) 1.53
20. MTN Qhubeka (RPA) 1.56
21. Cofidis (Francja) 2.32
22. Orica GreenEdge (Australia) 4.58
Klasyfikacja generalna:
1. Chris Froome (Wielka Brytania/Sky) - 31:34.12
2. Tejay van Garderen (USA/BMC) 12 s
3. Greg Van Avermaet (Belgia/BMC) 27
4. Peter Sagan (Słowacja/Tinkoff-Saxo) 38
5. Alberto Contador (Hiszpania/Tinkoff-Saxo) 1.03
6. Rigoberto Uran (Kolumbia/Etixx-Quick Step) 1.18
7. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar) 1.50
8. Geraint Thomas (Wielka Brytania/Sky) 1.52
9. Nairo Quintana (Kolumbia/Movistar) 1.59
10. Zdenek Stybar (Czechy/Etixx-Quick Step) ten sam czas
...
39. Michał Kwiatkowski (Polska/Etixx-Quick Step) 15.18
51. Michał Gołaś (Polska/Etixx-Quick Step) 20.23
119. Bartosz Huzarski (Bora Argon 18) 35.11
135. Rafał Majka (Tinkoff-Saxo) 41.01
(PAP)