Wimbledon - U. Radwańska przegrała ze Stosur i odpadła w 2. rundzie
Urszula Radwańska przegrała z rozstawioną z numerem 22. australijską tenisistką Samanthą Stosur 3:6, 4:6 w drugiej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu na trawiastych kortach w Londynie.
Mecz trwał godzinę i 21 minut. W pierwszej rundzie Radwańska bez problemu poradziła sobie z 301. w światowym zestawieniu Amerykanką rumuńskiego pochodzenia Ediną Gallovits-Hall (6:2, 6:1), ale z zajmującą 23. miejsce w rankingu WTA Stosur nie była w stanie sobie poradzić.
Australijka słynie z potężnego serwisu, ale w pierwszym secie Polka większy problem miała z wygrywanie gemów przy własnym podaniu. Po raz pierwszy udało jej się to dopiero przy stanie 2:5. Krakowianka wydawała się zagubiona, nie potrafiła znaleźć recepty na przeciwstawienie się doświadczonej rywalce.
Wróciła na właściwe tory na początku drugiej odsłony. Pewnie grająca wówczas 24-letnia zawodniczka objęła prowadzenie 3:1. Szybko jednak pożegnała się z tą przewagą. Zaczęła popełniać proste błędy, którymi pomogła rywalce zapisać na swoim koncie cztery kolejne gemy. W końcówce nie była w stanie odwrócić losów rywalizacji, a w jej oczach widać było łzy. Australijka wykorzystała pierwszą piłkę meczową.
Był to pierwszy mecz tych tenisistek.
Druga runda Wimbledonu to jak na razie granica nie do przejścia dla młodszej z sióstr Radwańskich. Na tej fazie zmagań zakończyła rywalizację także w latach 2008-09 i w 2013.
W rywalizacji singlowej w Londynie pozostała jedynie Agnieszka Radwańska, która spotkanie 2. rundy rozegra w czwartek. Po pierwszym meczu odpadli Jerzy Janowicz i Magda Linette (krecz z powodu kontuzji uda).
W środę organizatorzy zapowiedzieli, że piątkowe mecze wielkoszlemowych zmagań w Londynie poprzedzi minuta ciszy. W ten sposób ma zostać uczczona pamięć ofiar zamachu w Tunezji, który miał miejsce 26 czerwca. Jak napisano w komunikacie, zginęło w nim 30 Brytyjczyków, co jest największą liczbą ofiar tej narodowości od czasu zamachu w Londynie w 2005 roku.
Z Londynu Agnieszka Niedziałek. (PAP)