Bydgoszcz Cup – cztery minima na mistrzostwa świata w Pekinie
Czterech zawodników uzyskało podczas 15. Europejskiego Festiwalu Lekkoatletycznego w Bydgoszczy minima na sierpniowe mistrzostwa świata w Pekinie - Paweł Wojciechowski, Marika Popowicz, Patryk Dobek i Karolina Kołeczek.
Najlepszy w konkursie skoku o tyczce mężczyzn okazał się mistrz świata z Daegu (2011) Wojciechowski (SL CWZS Zawisza Bydgoszcz). Długo o zwycięstwo rywalizował z nim Czech Michal Balner, jednak trzykrotnie zrzucił tyczkę na wysokości 5,70, a Wojciechowski pokonał ją w pierwszej próbie. Bydgoszczanin dołożył do wyniku jeszcze 10 centymetrów. Po raz drugi w tym sezonie potwierdził wypełnienie minimum (5,70) na mistrzostwa świata, które w sierpniu odbędą się w Pekinie. Na koniec zaatakował własny rekord Polski - 5,92. W drugiej próbie zabrakło mu milimetrów, by go poprawić.
„Głowa w tyczce jest bardzo ważna i zabrakło dosłownie szczegółu. Wystarczyło tylko uwierzyć w siebie i mógł paść dziś nowy rekord. To był zaliczony skok, a ja go strąciłem. Jest to jednak dla mnie kolejna lekcja, że walczy się do końca. Ominąłem w tym roku sezon halowy, więc odbija się to jeszcze trochę na technice. Z każdymi zawodami jest jednak coraz lepiej. Dziś były to pierwsze zawody w Bydgoszczy od 2008 roku, które mogę zaliczyć do udanych” – powiedział PAP tyczkarz.
Wśród pań w tej samej konkurencki świetny występ zanotowała 19-letnia Kamila Przybyła. Zawodniczka miejscowego Zawiszy nie tylko poprawiła rekord życiowy, ale ustanowiła także rekord Polski juniorów. Skacząc 4,30 wypełniła jednocześnie minimum na mistrzostwa Europy juniorów do lat 20 i młodzieżowe mistrzostwa Europy do lat 23. Jak powiedziała po konkursie, tych drugich nie bierze pod uwagę.
Minimum na mistrzostwa świata w Pekinie osiągnęła w biegu na 100 metrów bydgoszczanka Popowicz. Rywalizację wygrała czasem 11,28, który jest jednocześnie jej rekordem życiowym. Zaledwie czterech setnych zabrakło do minimum Annie Kiełbasińskiej (AZS-AWF Warszawa).
Sprinterka z Bydgoszczy, która do sportu wróciła po zerwaniu więzadeł krzyżowych, nie kryła radości z uzyskania tak dobrego wyniku.
„Czekałam na takie idealne zawody jak dziś od dawna. Wróciłam po ubiegłorocznej kontuzji i mimo, że niewielu wieszczyło mi sukces, udało się osiągnąć świetny wynik. Poprawiłam rekord życiowy na moim stadionie, przed własną publicznością i wypełniłam minimum na mistrzostwa świata. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak uzyskanie razem ze sztafetą minimum na Pekin. Mam nadzieję, że uda się to zrobić za kilka dni podczas drużynowych mistrzostw Europy w Rosji” – powiedziała PAP Popowicz.
Najlepsza wśród pań w rzucie młotem okazała się mistrzyni Europy (2012, 2014), świata (2009) i srebrna medalista igrzysk olimpijskich w Londynie (2012) Anita Włodarczyk (RKS Skra Warszawa). Jak sama powiedziała po konkursie, wynik 74,29 nie jest do końca zadowalający, ale cieszy się ze zwycięstwa.
„Do Bydgoszczy przyjechałam z Cetniewa po naprawdę ciężkim treningu. Zawody w Bydgoszczy potraktowałam więc trochę jako test, z którego jestem zadowolona. Najważniejsze, że cztery zaliczone rzuty były równe” – powiedziała Włodarczyk.
Wyniki uprawniające lekkoatletów do startu na mistrzostwach świata w Pekinie osiągnęli jeszcze Kołeczek (MUKS Wisła Junior Sandomierz) w biegu na 100 m przez płotki, zwyciężając z czasem 12,91 oraz Dobek (SKLA Sopot) uzyskując wynik 49,38 w biegu na 400 m przez płotki.
Rzut dyskiem wynikiem 63,47 wygrał Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki), a w biegu na 200 m drugie miejsce z czasem 20,64 zajął tegoroczny halowy wicemistrz Europy z Pragi w sztafecie 4x400 Karol Zalewski (KS AZS UWM Olsztyn). Ponadto wielu startującym w Bydgoszczy sportowcom udało się uzyskać minima na mistrzostwa Europy do lat 20 oraz do lat 23 i poprawić rekordy życiowe. (PAP)