Ekstraklasa piłkarska - Zawisza - Piast 0:0
Broniący się przed spadkiem z ekstraklasy piłkarze Zawiszy Bydgoszcz w niesamowicie ważnym dla siebie spotkaniu przedostatniej kolejki sezonu zremisowali bezbramkowo z Piastem Gliwice przed własną publicznością. Wynik ten dał gliwiczanom utrzymanie, los podopiecznych trenera Mariusza Rumaka zdecyduje się w ostatnim spotkaniu tego sezonu w Chorzowie.
Pierwsze 45 minut meczu Zawisza – Piast na stadionie w Bydgoszczy nie przyniosło goli. Żadna ze stron nie była w stanie skonstruować na tyle groźnej akcji, by zakończyć ją zdobyciem bramki. Gra toczyła się przeważnie w środku pola, a z zaledwie siedmiu oddanych strzałów przez obie drużyny tylko dwa, w wykonaniu Zawiszy, były celne.
Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Zarówno wśród bydgoszczan, jak i u piłkarzy z Gliwic brakowało zdecydowania i liderów, którzy wzięliby na siebie ciężar gry. Najbardziej aktywny przez pierwszy kwadrans był na ławce rezerwowych trener Zawiszy Mariusz Rumak, który dopingował swoich piłkarzy do ataków na bramkę gości. Gorąco pod nią zrobiło się wreszcie w 61. minucie. Bartłomiej Pawłowski wbiegł w pole karne Piasta i podał do Miki. Piłka po strzale Portugalczyka minęła słupek bramki Szmatuły zaledwie o kilka centymetrów. Spotkanie wreszcie nabrało tempa, a kibice zaczęli je oglądać na stojąco, dopingując Zawiszę.
Cztery minuty później przed drugą szansą objęcia prowadzenia stanęli bydgoszczanie. Piłkę w pole karne dośrodkował Pawłowski, a Mica próbował technicznym strzałem umieścić ją w bramce Piasta. Szmatule udało się jednak wybronić strzał. Zepchnięci nieco do obrony gliwiczanie próbowali atakować z kontry, dobrze jednak reagowała linia defensywna miejscowych. Bydgoszczanie z minuty na minutę coraz bardziej naciskali podopiecznych trenera Radoslava Latala, nie byli jednak w stanie skutecznie zakończyć choć jednego z ataków. Wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który zapewnił piłkarzom Piasta utrzymanie w ekstraklasie.
Sytuacja Zawiszy przed ostatnim w sezonie spotkaniem, które zagra w Chorzowie z Ruchem, bardzo mocno się skomplikowała. Bydgoszczanie muszą wygrać, ale ich los zależeć będzie jeszcze od dwóch innych pojedynków: Korony Kielce z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Górnika Łęczna z PGE GKS Bełchatów.
Zawisza Bydgoszcz – Piast Gliwice 0:0.
Żółta kartka - Piast Gliwice: Paweł Moskwik.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 3 322.
Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki, Andre Micael Pereira (43. Łukasz Nawotczyński), Luka Maric, Sebastian Ziajka - Kamil Drygas, Iwan Majewski, Bartłomiej Pawłowski, Mica, Alvarinho - Josip Barisic (73. Jakub Świerczok).
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Tomasz Mokwa, Kornel Osyra, Hebert Silva Santos, Adrian Klepczyński - Carles Marc Martinez, Konstantin Vassiljev, Bartosz Szeliga (90+1. Patrick Dytko), Csaba Horvath, Łukasz Henzel (90+2. Tomasz Podgórski) - Gerard Badia (79. Paweł Moskwik). (PAP)