PZMot. przeprosił kibiców za nieudane zawody w Warszawie
Prezes Polskiego Związku Motorowego Andrzej Witkowski przeprosił kibiców zgromadzonych na Stadionie Narodowym podczas żużlowej Grand Prix Polski. Turniej w Warszawie został przerwany po trzech seriach startów z powodu złego stanu toru.
"W imieniu zarządu Polskiego Związku Motorowego przepraszam kibiców zgromadzonych na Stadionie Narodowym podczas FIM Speedway Grand Prix of Poland, a także wszystkich sympatyków sportu żużlowego. Wydarzenia, które miały miejsce 18 kwietnia, nie wyniknęły z winy organizatora, którym był Polski Związek Motorowy, ani spółki Pl.2012+, która jest operatorem Stadionu Narodowego" - zapewnił prezes PZMot.
Przypomniał, że prawa do organizacji do 2021 roku należą do angielskiej firmy Benfield Sport International. I to właśnie ta firma zobowiązała się do zakupu materiału niezbędnego do budowy czasowego toru, a także do jego dostarczenia do magazynów w Warszawie, z których następnie został on przetransportowany na Stadion Narodowy.
"Zgodnie z zawartą umową, Benfield Sport International Ltd. wskazała duńską firmę Speed Sport - prowadzoną przez Ole Olsena jedyną w ostatnich latach firmę budującą tory czasowe na świecie - jako wykonawcę toru na Stadionie Narodowym dla potrzeb przeprowadzenia tam zawodów Speedway Grand Prix w latach 2015-2017" - podkreślił w przesłanym PAP oświadczeniu Witkowski.
Umowa nałożyła na firmę Speed Sport obowiązek budowy toru, zapewnienia całości sprawnych urządzeń wyposażenia zgodnie z obowiązującymi regulaminami FIM, w tym i maszyny startowej oraz demontażu toru i jego urządzeń po zawodach.
Jak dodał Witkowski Stadion Narodowy został udostępniony 12 kwietnia, a prace zaczęły się dwa dni później. Z kolei 17 kwietnia tor został odebrany do treningu przez jury FIM.
"W czasie oficjalnego, nieobowiązkowego treningu większość zawodników nie wzięło w nim udziału uzasadniając to względami bezpieczeństwa i jednocześnie przekazało swoje uwagi do stanu toru. Potem odbyło się regulaminowe posiedzenie jury FIM, które przekazało uwagi zawodników Ole Olsenowi zobowiązując go do poprawienia stanu toru" - podkreślił prezes polskiego związku.
Jazdy testowe rozpoczęły się w dniu zawodów o godz. 9, a w nich wzięła już udział większość żużlowców. Jury ostatecznie dopuściło tor do jazdy, uznając go jako zgodny z regulaminem i bezpieczny. W trakcie zawodów stan toru się jednak stopniowo pogarszał.
"Nawierzchnia stawała się nierówna i utrudniała płynną jazdę zawodników. Ponadto od początku zawodów występowały problemy z działaniem maszyny startowej" - przypomniał.
Ostatecznie jury podjęło decyzję o zakończeniu zawodów. Zgodnie z regulaminem odbyły się trzy pełne serie wyścigów i Grand Prix zostało uznane za odbyte.
"W nawiązaniu do powyższego Polski Związek Motorowy rozważa podjęcie kroków prawnych na drodze sądowej w stosunku do BSI oraz Speed Sport, o których będziemy informować opinię publiczną" - zaznaczył Witkowski.
Zawody, pierwsze w historii na Stadionie Narodowym, były inauguracyjną rundą indywidualnych mistrzostw świata, a zwycięstwo przypisano Słoweńcowi Matejowi Zagarowi. (PAP)