Ekstraklasa piłkarska - lider gra z rewelacją wiosny
Niedzielny mecz lidera i mistrza kraju Legii Warszawa z rewelacyjnie spisującym się w tym roku Zawiszą Bydgoszcz zapowiada się najciekawiej w 28. kolejce piłkarskiej ekstraklasy. Wicelider Lech Poznań zagra tego samego dnia w Łęcznej z Górnikiem.
Z reguły przed meczem pierwszej i ostatniej drużyny w tabeli faworyt jest oczywisty, a takie starcie trudno nazwać szlagierem. W przypadku niedzielnego spotkania Legii z Zawiszą (godz. 18) sytuacja wygląda jednak inaczej.
Bydgoszczanie od dwóch miesięcy są objawieniem ekstraklasy. W ośmiu tegorocznych meczach zdobyli 20 punktów, najwięcej ze wszystkich drużyn. Nie przegrali w tym czasie ani razu. Wprawdzie pozostają na ostatnim miejscu, ale do bezpiecznej 14. lokaty (zajmowanej przez Cracovię) tracą już tylko dwa punkty, co jeszcze niedawno wydawał się prawie niemożliwe.
Tymczasem legioniści, choć wciąż uznawani za faworytów rozgrywek, w ostatnim czasie nie zachwycają. W czterech poprzednich meczach ekstraklasy odnieśli tylko jedno zwycięstwo - 2:0 u siebie nad Piastem Gliwice. Na dodatek w niedzielę zagrają bez Słowaka Ondreja Dudy, który w wyjazdowym meczu z Lechią Gdańsk został ukarany czerwoną kartką.
W tabeli podopieczni Henninga Berga mają 49 punktów i o dwa wyprzedzają Lecha, który również w niedzielę zmierzy się w Łęcznej z jedenastym Górnikiem. Trudno wskazać faworyta tego spotkania - poznaniacy spisują się na wyjeździe znacznie słabiej niż u siebie. W obecnym sezonie wygrali tylko trzy z trzynastu meczów na stadionach rywali. Z kolei ekipa z Łęcznej doznała u siebie tylko jednej porażki.
Najbliższa seria gier ekstraklasy rozpocznie się od piątkowego meczu Korony z Ruchem Chorzów. Kielczanie, podobnie jak Zawisza, nie doznali jeszcze w tym roku porażki. W efekcie prowadzeni przez Ryszarda Tarasiewicza piłkarze awansowali na 10. miejsce (35 pkt).
Chorzowianie też mają powody do zadowolenia. W poprzedniej kolejce pokonali Cracovię 3:0 i po długim czasie opuścili strefę spadkową.
Spotkanie w Kielcach rozpocznie się o godz. 18. Tego samego dnia wieczorem odbędzie się mecz dwóch drużyn z czołowej ósemki - Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmie Wisłę Kraków, która pod wodzą Kazimierza Moskala nie doznała jeszcze porażki (cztery mecze).
Z sobotnich spotkań najciekawiej zapowiada się starcie czwartego Śląska z szóstą Lechią. To szczególny mecz dla Sebastiana Mili, który do niedawna występował we Wrocławiu, a od stycznia jest piłkarzem drużyny z Gdańska.
Kibice Śląska mają nadzieję na zakończenie niechlubnej serii - ich zespół jest jedynym w ekstraklasie, który w tym roku nie odniósł zwycięstwa.
28. kolejkę zakończy poniedziałkowy mecz Górnika Zabrze z bardzo słabo spisującym się w ostatnich miesiącach PGE GKS. Bełchatowianie przegrali aż osiem z dziewięciu poprzednich meczów i w tabeli spadli na 15. miejsce.