Artego rozgromiło Energę 82:57 [zdjęcia]
Artego Bydgoszcz wysoko wygrało z Energą Toruń. Bydgoska drużyna jest coraz bliżej finału Tauron Basket Ligi Kobiet.
Drugi mecz półfinałowy: Artego Bydgoszcz - Energa Toruń 82:57 (30:13, 19:15, 22:13, 11:16).
Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 2-0 dla Artego.
Po meczu powiedzieli:
Elmedin Omanic (trener Energi Toruń): "Gratuluję zespołowi z Bydgoszczy dzisiejszej wygranej i ciężko coś więcej powiedzieć. Chcieliśmy zagrać troszeczkę niższą pierwszą piątką, tak by grać bardziej agresywnie i nacisnąć bydgoski zespół na całym boisku. Chodziło nam o to, by bydgoszczanki nie miały tak dużej przewagi szybkościowej jak wczoraj. Poza tym pomysł na tę piątkę wziął się z tego, że byłem trochę zły na nasze zagraniczne zawodniczki, które wczoraj praktycznie nic nie grały. W Artego chociażby Carter grała jakby miała 18 lat, ma taką wielką chęć do gry, a u nas wygląda to zupełnie inaczej”.
Tomasz Herkt (trener Artego Bydgoszcz): "Gdyby był to pojedynczy mecz, to mógłbym być bardzo zadowolony. Oczywiście wygrana i styl w jakim wygraliśmy to drugie spotkanie są ważne. Jednak traktuję to bez triumfalizmu, bo w play off gra się do trzech zwycięstw. Na razie to my wykorzystaliśmy efekt swojego boiska, a równie dobrze w kolejnych spotkaniach może zrobić to Toruń i dojdzie do piątego meczu. Nie sądzę, by ta konfrontacja mogła się skończyć w trzech spotkaniach. Trzeba być przygotowanym na to, że będziemy musieli rozegrać pełne pięć spotkań”.
Katarzyna Suknarowska (Energa Toruń): "Nie potrafiłyśmy dogonić dziś rywalek, dziewczyny z Bydgoszczy były w bardzo dobrej dyspozycji. Trener Herkt bardzo dobrze przygotował swoje zawodniczki, bo rozpracowały nas w stu procentach. Jest co prawda 2-0 dla Artego, ale przed nami jeszcze trzy mecze, które po prostu musimy wygrać”.
Martyna Koc (Artego Bydgoszcz): "Najlepszy scenariusz, jaki zakładałyśmy na szczęście dzisiaj się spełnił. Dzięki ciężkiej pracy przez cały sezon i poświęceniu, które było przez te dwa mecze prowadzimy dziś już 2-0. Poprzednie spotkania z Toruniem zawsze trzymały w napięciu niemal do ostatnich sekund, więc był już wreszcie czas pokazać, że naprawdę poważnie myślimy o finale. Możemy obiecać, że nadal ciężko będziemy pracowały, a torunianki mają tylko tyle przewagi, że teraz zagrają we własnej hali”.
Julie McBride (Artego Bydgoszcz): "Toruń ma świetne zawodniczki i czujemy przed nimi respekt. Wiedziałyśmy jednak, że by wygrać oba mecze musimy zagrać skutecznie w obronie i tak też było. Jestem dumna dziś z naszego zespołu, bo wszystkie byłyśmy bardzo skoncentrowane na grze. Dziękujemy za ogromne wsparcie kibicom i mamy nadzieję, że pozostała nam już tylko jedna gra”. (PAP)
Punkty:
Artego Bydgoszcz: Julie McBride 17, Amisha Carter 14, Darxia Morris 12, Katarzyna Krężel 11, Martyna Koc 11, Noelle Kuin 8, Elżbieta Mowlik 6, Anna Bekasiewicz 3, Edyta Faleńczyk 0, Karina Szybała 0.
Energa Toruń: Maurita Reid 20, Amanda Jackson 8, Agnieszka Makowska 8, Aleksandra Pawlak 5, Rebecca Harris 5, Tijana Ajdukovic 4, Amber Harris 3, Agnieszka Fikiel 2, Małgorzata Misiuk 2, Joanna Walich 0, Katarzyna Suknarowska 0. (PAP)