Selma Expeditions żegna się z Backdoor Bay
Nad Morze Rossa coraz szybciej nadciąga zima. Polski jacht Selma Expeditions w ciągu najbliższej doby powinien opuścić Backdoor Bay na pozycji: 77°33. S.
Dookoła góry... Erebus to prawie 3,800 m. - ma skąd wiać. Szczęśliwie wiatr o takiej sile zdarza się tylko na kilka godzin. Specjalna kotwica dobrze trzyma. Zatoka w miarę czysta od lodu. Poza zatoką szaleje sztorm. Temperatury wciąż spadają. Choć pod pokładem Selmy panują temperatury dodatnie, to jednak wszystkie oznaki przyrody wskazują na to, że nad Morze Rossa coraz szybciej nadciąga zima, zatem pora już pożegnać się z nim i wypłynąć na otwarte wody oceanu.
Dzisiaj Selma żegna się już z tymczasowym kotwicowiskiem w BackDoor Bay, słynnym z powstania w tej okolicy w 1908 roku bazy Ernsta Shackletona.
Mimo sztormowej pogody kpt. Kuźniar zdecydował, by obrać kurs na Północ, aby w ciągu kilku dni opuścić powoli zamarzające, najzimniejsze morze na świecie i dotrzeć na południowy Ocean Spokojny. Przed jachtem i załogą Selmy kilka dni żeglugi, jeszcze ok. 150-180 km, szeroki pas lodowych growlerów, kry i gór lodowych.
szerokości ok. 180 km. Ale na Morzu Rossa dłużej czekać nie można. Za kilka tygodni całe morze zamarznie na następne 10 miesięcy.