Karol Jabłoński międzynarodowym mistrzem Polski w bojerach
Karol Jabłoński (Baza Mrągowo) po raz kolejny został międzynarodowym mistrzem Polski w bojerach, które odbywały się na lodowej tafli jeziora Śniardwy w Okartowie. Na podium stanęli jeszcze Dariusz Kardaś i Paweł Burczyński (obaj AZS UWM Olsztyn).
Na czwartej pozycji uplasował się jego brat Pawła - Michał Burczyński, brązowy medalista mistrzostw świata, a na piątej - srebrny w MŚ - Robert Graczyk (MKŻ Mikołajki). Z końcem stycznia na jeziorze Ontario w kanadyjskim Kingston wszystkie trofea przypadły Polakom. Po raz dziewiąty w karierze zwyciężył Jabłoński, który - jak przyznał w rozmowie z PAP - nie policzył wszystkich swoich złotych medali mistrzostw kraju.
"Trochę ich będzie. Na pewno jest to druga dziesiątka. Dziś była bardzo ciężka walka, w niezwykle trudnych warunkach. Na poszarpanej tafli leżał śnieg, miejscami były zaspy, dużo wody i mało gładkiego lodu. Czuję teraz każdy mięsień, a tytuł zdobyłem przysłowiowym rzutem na taśmę" - powiedział mieszkający w Olsztynie Jabłoński, który w sierpniu skończy 53 lata.
Wychowanek Bazy Mrągowo jest najstarszym zawodnikiem w historii mistrzostw świata oraz Polski w żeglarstwie lodowym klasy DN (bojery), który zdobył złoty medal. Przed ostatnim wyścigiem w Okartowie był drugi, ze stratą jednego punktu do Kardasia.
"Początek rywalizacji był dla mnie niekorzystny, spadałem coraz dalej, z trzeciego, na czwarte, piąte i szóste miejsce. Myślałem, że jest już +pozamiatane+, ale... przecież Karol walczy do końca. Dałem sobie komendę +do boju+ i ruszyłem w pogoń. Z szóstej pozycji przesunąłem się na piątą, czwartą, trzecią i na mecie byłem drugi, Kardaś szósty, więc go wyprzedziłem o jeden punkt" - zrelacjonował.
W zawodach wystartowało ponad 50 żeglarzy lodowych, także z Anglii, Czech, Szwajcarii, Węgier. Przed pierwszym wyścigiem doszło do poważnego zderzenia. Najbardziej ucierpiał dwukrotny mistrz świata (2012, 2013) Tomasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki), w którego wjechał jeden z zawodników.
"Wyniki badań są optymistyczne. Na szczęście kości się nie połamały, jestem tylko mocno potłuczony. Wychodzę ze szpitala obandażowany. Może zdążę się wykurować do mistrzostw Europy, które na początku marca mają zorganizować Holendrzy. No i bojer trzeba zmontować, bo został rozwalony" - powiedział PAP.
Dodał, że "zastąpił" go brat Łukasz, plasując się na szóstym miejscu. Na 27. sklasyfikowany został wielce utytułowany Piotr Burczyński, który - jak przyznał - w zasadzie dawno już zakończył karierę, ale "wilka ciągnie do lasu".
Końcowa klasyfikacja MMP w żeglarstwie lodowym (DN) po sześciu wyścigach:
1. Karol Jabłoński (Baza Mrągowo) - 9 pkt
2. Dariusz Kardaś (AZS UWM Olsztyn) - 10
3. Paweł Burczyński (AZS UWM Olsztyn) - 18
4. Michał Burczyński (AZS UWM Olsztyn) - 22
5. Robert Graczyk (MKŻ Mikołajki) - 22
6. Łukasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki) - 37
(PAP)