Superliga tenisistów stołowych - Chen Weixing: jestem rozczarowany
Pięciokrotny medalista mistrzostw Europy Chen Weixing nie zapewnił ekipie KST Energa-Manekin Toruń awansu do grupy mistrzowskiej superligi tenisistów stołowych. "Jestem rozczarowany pierwszą rundą" - stwierdził w rozmowie z PAP Austriak chińskiego pochodzenia.
Kilka miesięcy temu, zaraz po ogłoszeniu transferu doświadczonego pingpongisty, szef toruńskiego klubu Krzysztof Piotrowski wyrażał nadzieję na walkę nie tylko o fazę play off (grają w niej cztery najlepsze drużyny), ale być może nawet o tytuł. Tymczasem Energa-Manekin zajęła siódme miejsce i grać będzie tylko o pozycje 7-12, w tzw. grupie spadkowej; ligę opuszczą dwa najsłabsze kluby.
"Jestem rozczarowany pierwszą rundą, ale taki nieprzewidywalny jest sport. Liczyłem, że bilans moich gier będzie lepszy" - powiedział PAP 42-letni Chen Weixing, który wcześniej występował w jednej z najmocniejszych drużyn na kontynencie - SVS Niederoesterreich.
W rundzie jesiennej wygrał 13 z 20 pojedynków. Z reprezentantów Polski przegrał z Wangiem Zeng Yi (PKS Kolping Frac Jarosław) 0:3 i Robertem Florasem (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki) 2:3. Największym zaskoczeniem były rozmiary porażki z Włochem Leonardo Muttim (Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz) - 0:3.
Lider torunian pochodzi z Chin, a od 2000 roku występuje w reprezentacji Austrii. Ma w dorobku m.in. złoty medal ME w grze podwójnej w 2003 roku. We włoskim Courmayeur tworzył debel z Białorusinem Jewgienijem Szczetininem z Kolpinga Frac Jarosław. Do spotkania po latach przy stole nie doszło, ponieważ Chen Weixing rywalizował ze wspomnianym Wangiem i innym białoruskim pingpongistą Witalijem Niechwedowiczem (3:1).
"Odpowiedzialność za wynik spoczywa na całym zespole. Jesteśmy drużyną na dobre i złe. Nie mam żadnych pretensji do kolegów z klubu. Jedyne co możemy teraz zrobić, to walczyć i wygrywać w każdym spotkaniu drugiej rundy. Na pewno będę dalej występował w Toruniu" - dodał.
Sprowadzony z AZS Politechniki Rzeszów Paweł Chmiel miał bilans 5-8, zaś Konrad Kulpa 4-8.
Rutynowany defensor uważa, że polska superliga jest dużo mocniejsza od austriackiej. "Jest sporo klubów, które z powodzeniem mogą walczyć o tytuł mistrzowski. Nie potrafię wskazać dziś głównego faworyta rozgrywek" - stwierdził Chen Weixing. (PAP)