Ekstraklasa piłkarska - Jagiellonia - Zawisza 0:0
W meczu piłkarskiej ekstraklasy Zawisza Bydgoszcz zremisował na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 0:0.
Po niezbyt emocjonującym meczu bezbramkowy remis w Białymstoku. Nieznaczną przewagę mieli goście, ale w ostatniej akcji meczu to Jagiellonia mogła strzelić zwycięskiego gola.
Być może na postawę obu drużyn miały wpływ warunki atmosferyczne, bo sobotni mecz rozpoczął się przy temperaturze minus 6 stopni Celsjusza, a potem było jeszcze zimniej. Spotkanie rozgrywane było na zmrożonym boisku, bo ujemne temperatury utrzymują się w północno-wschodniej Polsce od kilku dni.
Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gości, którzy rzadziej niż białostoczanie tracili piłki, za to częściej strzelali. Świetnie bronił jednak nastolatek Bartłomiej Drągowski, który obronił m.in. strzały Michała Masłowskiego (24 min) oraz Kamila Drygasa (28 min).
W Jagiellonii wyróżniał się Mateusz Piątkowski, który nie przegrywał pojedynków ze stoperami Zawiszy, ale nie miał odpowiedniego wsparcia kolegów. Najlepszą sytuację miał w 17. min., ale jego strzał z pola karnego Grzegorz Sandomierski zdołał wybić na rzut rożny.
Po przerwie mecz był nieco szybszy, a pierwsi zaatakowali gospodarze. W 49. min. strzał Macieja Gajosa z pola karnego Zawiszy zdołali zablokować obrońcy gości. W tym fragmencie spotkania Jagiellonia grała szybko, odbierała wiele piłek w środku boiska.
W 61. min. - jak się okazało, najlepszą w meczu - okazję stworzyli bydgoszczanie. Z piłką w polu karnym znalazł się Carlos, ale jego strzał w długi róg minął bramkę Jagiellonii.
Po kwadransie takiej gry mecz się wyrównał, a potem nieznaczną przewagę osiągnęli goście. W 66. min. Rafael Porcellis trafił do bramki białostoczan, ale był na wyraźnym spalonym. W 70. min. Paweł Strąk prawdopodobnie uchronił Zawiszę przed stratą gola, blokując w polu karnym strzał Gajosa.
W doliczonym czasie gry gospodarze zdołali zepchnąć bydgoszczan do obrony. W 92. min. gry Piątkowski wygrał kolejny pojedynek z obrońcami Zawiszy w jej polu karnym, obrócił się z piłką w kierunku bramki gości, ale dobrze broniący w sobotę Sandomierski wyszedł z bramki i strzał z bliska zdołał zablokować. (PAP)
Żółta kartka: Zawisza - Kamil Drygas.
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 6 513. (PAP)