Euroliga koszykarek - Nadieżda - Energa 65:63
Energa Toruń przegrała w Orenburgu z wicemistrzem Rosji Nadieżdą 63:65 (27:20, 10:17, 19:10, 7:18) w swoim debiucie w Eurolidze koszykarek (gr. B). O sukcesie miejscowego zespołu zadecydowała czwarta kwarta, wygrana 18:7.
Nadieżda: Dewanna Bonner 15, Natalia Żedik 10, Glory Johnson 10, Zoi Dimitrakou 9, Ana Cruz 9, Jelena Biegłowa 6, Natalia Wieru 6, Jelena Kiriłowa 0, Jelena Wołkowa 0;
Energa: Rebecca Harris 14, Tijana Ajdukovic 13, Aleksandra Pawlak 9, Jelena Velinovic 8, Maurita Reid 7, Amanda Jackson 7, Tereza Peckova 2, Katarzyna Suknarowska 3, Agnieszka Makowska 0;
Koszykarki Energi były o krok od sprawienia sensacji, jaką byłaby wygrana na wyjeździe z wicemistrzem Rosji. Po 30 minutach, dzięki dobrej defensywie, torunianki prowadziły 56:47, ale fatalna skuteczność w czwartej kwarcie zadecydowała o porażce. Przez osiem minut decydującej części spotkania zawodniczki Energi zdobyły tylko dwa punkty, podczas gdy rywalki 13.
Rosjanki dominowały w walce pod koszami (w całym meczu wygrały walkę o zbiórki 51:31), ale przez ponad 30 minut miały kłopoty z grą przeciwko dobrej obronie koszykarek bośniackiego trenera Elmedina Omanica. Torunianki miały 44,7 skuteczności rzutów za dwa punkty, a ich rywalki zaledwie 39,6.
Po pierwszej kwarcie Energa prowadziła 27:20, po dobrej podkoszowej grze serbskiej środkowej Tijany Ajdukovic. Do przerwy był remis 37:37. Dobrze spisywały się rozgrywające Energi Rebecca Harris i Jamajka Maurita Reid.
Trzecia kwarta ponownie należała do torunianek. Znakomity jej początek spowodował, że Energa uzyskała w jej połowie najwyższą przewagę w spotkaniu - 54:37. Podopieczne trenera Omanica miały jednak coraz więcej kłopotów z zatrzymaniem najlepszej w Orenburgu, Amerykanki Dewanny Bonner.
W czwartej Rosjanki wzmocniły defensywę. To był kluczowy moment meczu. W 35. minucie był remis 58:58. Torunianki pudłowały raz za razem, a po niecelnych rzutach faulowały rywalki. Te wykorzystywały wolne i na 35 sekund przed końcem Nadieżda prowadziła 64:60. "Katarzynki" walczyły do końca, za trzy punkty na 25 sekund przed końcem trafiła Aleksandra Pawlak, ale prowadzenia torunianki nie zdołały już odzyskać.
W drugiej kolejce Energa podejmie 12 listopada turecki Agu Spor Kulubu Kayseri. (PAP)