MŚ siatkarzy – USA – Serbia 3:1
Siatkarze Stanów Zjednoczonych pokonali w Łodzi Serbię 3:1 (23:25, 31:29, 25:17, 25:21) w drugim meczu drugiej fazy mistrzostw świata. O godz. 20.25 rozpocznie się spotkanie Polska - Włochy.
USA: Matthew Anderson, Taylor Sander, David Lee, Paul Lodman, Micah Christensen, Maxwell Holt – David Smith (libero) – David Smith.
Serbia: Nikola Kovacevic, Nikola Jovovic, Milos Nikic, Aleksandar Atanasijevic, Marko Podrascanin, Srecko Lisinac – Nikola Rosic (libero) – Uros Kovacevic, Nemanja Petric, Vlado, Petkovic, Sasa Starovic.
Obie ekipy podchodziły do rywalizacji po zwycięstwach w dniu poprzednim. Amerykanie pokonali biało-czerwonych 3:1, a Serbowie byli lepsi od Włochów 3:0. Dla bałkańskiej ekipy było to już piąte zwycięstwo z rzędu w mistrzostwach świata, z meczu na mecz wyraźnie się rozkręcała.
Reprezentacja USA po słabym początku teraz prezentuje się znakomicie. Widać, że po stracie kluczowego zawodnika Seana Rooneya drużyna odnalazła już swój rytm, a na pozycji atakującego znakomicie spisuje się Matthew Anderson.
To właśnie on wraz z Taylorem Sanderem przyczynili się do zwycięstwa nad Serbami. W zespole brązowych medalistów poprzedniej edycji imprezy brylował znany z występów w bełchatowskiej Skrze Aleksandar Atansijevic. Duże wsparcie w ataku miał w Nikoli Kovacevicu, ale i tak było to za mało na bardzo dobrze dysponowanych Amerykanów.
Ekipa Stanów Zjednoczonych, prowadzona przez Johna Sperawa, w tym sezonie już raz triumfowała w dużej imprezie. Nieoczekiwanie wygrała Ligę Światową, w finale pokonując Brazylijczyków. A Amerykanie lubią zwyciężać w pakiecie. Gdy po raz ostatni okazali się najlepsi w LŚ – w 2008 roku, później w Pekinie sięgnęli po złoto olimpijskie.
„Nie mam nic przeciwko temu, by taki scenariusz znowu się powtórzył” – powiedział zawodnik Asseco Resovii Rzeszów Paul Lotman.
USA w tabeli grupy E dopisuje sobie kolejne trzy punkty, co oznacza, że ma ich już dziesięć i awansowała na drugie miejsce. Polacy na razie zdobyli dziewięć punktów, ale wieczorem czeka ich jeszcze mecz z Włochami.
Obecnie przed biało-czerwonymi są jeszcze Iran, który w Bydgoszczy pokonał Argentynę 3:0 i został liderem tabeli z jedenastoma punktami oraz Francja (10 pkt). Trójkolorowi o 20.25 rozpoczną rywalizację z outsiderem grupy Australią.
Do trzeciej fazy rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata awansują po trzy najlepsze drużyny z dwóch grup. (PAP)